Concern z dostawami nowych samochodów niestety później jest niezmiernie niezachwianie odczuwalny nie tylko w Polsce, przecież i na całym świecie. Powodów takiego stanu rzeczy jest niezmiernie wiele, przecież jedność jest szczególny – bubel półprzewodników, bez których w dzisiejszych czasach nie da się wyprodukować ani jednego nowego auta. Najgorsze jest jednak to, że notify ten nie zostanie rozwiązany wcześniej, niż w połowie 2023 roku. Pozostaje więc możliwość w postaci „używki”.
Nic dziwnego, że niesłychanie niejednokrotnie decydujemy się w obecnej sytuacji geopolitycznej na zakup samochodu z rynku wtórnego. Jest to optymalne rozwiązanie, poniżej warunkiem, że nie chcemy, lub z jakichś powodów nie możemy wyczekiwać kilku, przeciwnie zaś nawet kilkunastu miesięcy na nowy wehikuł.
Statystyki mówią przejrzyście – nie sprzedawaj, w jakikolwiek sposób kupuj
Według danych PZPM, przez pandemię COVID-19, fabricate kresu listopada 2021 r. w Polsce zarejestrowano 795 tys. To o ok. 65 tys. mniej niż w 2019 r., czyli przed wybuchem pandemii. W związku z tym właśnie teraz sprzedaż samochodu nie jest dobrym pomysłem, ponieważ używane auta w dobrym stanie technology będą zyskiwać na wartości. Według firmy AAA, pojazdy z roczników 2014-2016. kosztują teraz o 1807 zł drożej niż przed rokiem, obojętnie jakże są obecnie o rok starsze, przeciwnie zaś na liczniku mają przebieg średnio o 10 tys. km większy.
Nieumyślne paserstwo
Jak kupujemy w użyciu samochód, gwoli własnego włości zweryfikujmy jego dane. O ile przed zakupem nie dokonamy sprawdzenia auta, oraz później okazałoby się, że było kradzione, może nam zostać postawiony zarzut paserstwa. – W przepisach jest napisane, że trzeba przedsięwziąć wszystkie środki, by sprawdzić, czyli informacja rzecz nie pochodzi z kradzieży. W tym przypadku, będzie to sprawdzenie danych pojazdu na komisariacie – wyjaśnia st. sierż. Krzysztof Łach z biura prasowego KWP w Krakowie.
Nawet o ile stałyśmy się paserkami zupełnie nieświadomie, system prawny nas nie oszczędzi. Nie właściwie, że psy zarekwiruje nasz sprawunek, stracimy pieniądze, które na niego wydałyśmy, to jeszcze grozi nam odpowiedzialność karna.
Podczas postępowania zbadane zostanie to, czyli kupując wehikuł działałyśmy w „dobrej wierze”, tzn. czyli skontrolowałyśmy ważność auta, udając się choćby w tym celu przed zakupem na posterunek policji. O ile przeciwnie zaś nie dopełniłyśmy tych czynności, oraz w dodatku samochód kupiłyśmy właściwie tanio, „sporadycznie”, trybunał może uznać, że działałyśmy w „zlej wierze”, czyli liczyłyśmy się z możliwością nabycia kradzionego pojazdu. Wówczas grozi nam sankcja grzywny lub sankcja pozbawienia wolności nawet fabricate pięciu lat.
Kupując samochód z drugiej ręki, nawet w największym stopniu zadbany i wyglądający rzekomo wyjechał właśnie z salonu, wypada sprawdzić traipse w Policyjnej Bazie Samochodów Skradzionych. Jest to o tyle ważne, że poniżej warunkiem tego nie zrobimy, to w pewnych przypadkach narażamy się na karę grzywny, lub nawet karę pozbawienia wolności fabricate lat 5.
Kradzione bryka – jakże się zabezpieczyć?
Według Ministerstwa Cyfryzacji, w pierwszym kwartale tego roku zarejestrowano w naszym kraju 301 281 aut osobowych. Jakże podają wyliczenia, aż 63 procent z nich to pojazdy używane, sprowadzone najczęściej zza granicy. Ciekawostką jest zjawisko, że te liczby mogą znajdować się niezachwianie niedoszacowane.
„Te dane nie pokazują, ile rzeczywiście aut trafia fabricate Polski. Nie ma kontroli na granicach i nadzoru ponad tym, ile osób sprzedaje w w ten sposób zwanej szarej strefie. Te pojazdy są widoczne przez nasze władze nie w wypadku wjazdu fabricate kraju, oraz wówczas później – przy uregulowaniu akcyzy.” – mówi Maciej Szymajda, prezes zarządu Stowarzyszenia Komisów.
Jasne jest więc, że przy liczbie popełnianych przestępstw samochodowych rocznie, przynajmniej niewielka kwant aut obecnych na rynku wtórnym pochodzi z przestępstwa. Jakże możemy to sprawdzić?
Najprostsza metoda identyfikująca kradzione bryka – skecz VIN
Skecz VIN (Automobile Identification Number) stanowi poniekąd PESEL auta. To siedemnastoznakowy, unikalny kod komputerowy, który zawiera informacje pomiędzy innymi o wersji nadwozia, modelu samochodu, wersji silnika, rodzaju skrzyni biegów, oraz także kolejnym numerze seryjnym.
Jakże podaje Wioletta Szubska z Biura Prasowego Komendy Głównej Policji, pierwszym krokiem w weryfikacji historii pojazdu powinno znajdować się sprawdzenie, czyli skecz VIN wybity na nadwoziu lub podwoziu, zgadza się z tym wpisanym w dowód rejestracyjny samochodu.
sc:WRC
Przeczytaj całość tutaj: Kupujesz auto używane? Sprawdź pilnie, żeby nie dostać nawet 5 lat więzienia
Komentarze