W Częstochowie sytuacja w hucie Liberty Częstochowa staje się coraz bardziej dramatyczna. Huta, zatrudniająca około 950 pracowników, znajduje się w stanie ogłoszonej upadłości, co rodzi poważne konsekwencje dla zatrudnionych. Pracownicy nie otrzymali jeszcze wynagrodzenia za wrzesień, a syndyk huty poszukuje funduszy zarówno u władz państwowych, jak i podmiotów prywatnych. Co czeka tę kluczową dla regionu firmę?
Sytuacja prawna huty Liberty Częstochowa
Huta Liberty Częstochowa znalazła się w trudnej sytuacji prawnej. Właściciel, Grupa Liberty, złożył zażalenie od postanowienia o upadłości, które obecnie jest rozpatrywane przez sąd. Robert Gonera, przewodniczący NSZZ „Solidarność” w hucie, wyraża obawy o przyszłość zakładu: „Mamy kilka tygodni, żeby poczekać i liczymy na to, że w tym czasie sąd się wypowie”. To stwierdzenie podkreśla pilność sytuacji – każdy dzień bez rozwiązania może przybliżać hutę do ostatecznego zamknięcia.
Syndyk, Adrian Dzwonek, potwierdza, że prowadzone są rozmowy z potencjalnymi dzierżawcami, jednak ci czekają na wyjaśnienie sytuacji prawnej zakładu. „Nie podejmą ryzyka i nie podpiszą umowy dzierżawy, kiedy może się okazać, że sąd upadłościowy II instancji uchyli postanowienie” – zauważa.
Pracownicy w niepewności
Sytuacja finansowa huty wpływa bezpośrednio na pracowników, którzy z niepokojem czekają na swoje wynagrodzenia. W obecnej sytuacji powinni otrzymać postojowe w wysokości 60% pensji, jednak syndyk informuje, że wypłaty są opóźnione. W dniu 14 października syndyk zdołał przekazać każdemu pracownikowi zaledwie 1 tys. zł, co stanowi niewystarczające wsparcie w obliczu rosnących kosztów życia.
„Nie otrzymali pensji, bo nie mam środków. Dostałem zgodę na pozyskanie finansowania, czyli pożyczki na ten miesiąc, żeby jakoś przetrwać” – tłumaczy syndyk. Choć syndyk podjął działania w celu uzyskania pomocy od rządu i ministerstw, odpowiedzi na jego prośby nie ma.
Psychologiczne skutki kryzysu
Pracownicy huty są w stanie chronicznego stresu. „Pracownicy są wypaleni psychicznie oczekiwaniem i niepewnością” – zauważa Gonera. Taka sytuacja prowadzi do frustracji, a niektórzy z pracowników już zaczęli poszukiwania nowego zatrudnienia. Z niepewnością czekają na decyzję sądu, co może skutkować dalszymi zawirowaniami w ich karierach.
Syndyk uspokaja, że sytuacja jest przejściowa i zmierza do tego, aby nowy podmiot przejął hutę wraz z pracownikami. „Celem jest przywrócenie działalności zakładu, ale potrzebna jest decyzja sądu” – tłumaczy Dzwonek. Czy ta decyzja przyjdzie na czas?
Co może przynieść przyszłość?
Kryzys w hucie Liberty Częstochowa to problem nie tylko dla pracowników, ale i dla całej lokalnej społeczności. Huta odgrywa istotną rolę w regionalnej gospodarce, a jej upadłość może prowadzić do dalszych problemów gospodarczych w Częstochowie. Władze lokalne muszą działać szybko, aby wspierać procesy restrukturyzacyjne i zapewnić wsparcie dla pracowników.
Niepewność dotycząca przyszłości huty sprawia, że każda decyzja sądu ma kluczowe znaczenie. Pracownicy, ich rodziny i cała społeczność z niecierpliwością czekają na rozwój wydarzeń, które mogą zdecydować o losie tego ważnego zakładu.
Huta Liberty Częstochowa stoi na krawędzi upadku, a jej pracownicy borykają się z brakiem wypłat i ogromną niepewnością. To kryzys, który wymaga pilnej interwencji zarówno ze strony rządu, jak i lokalnych władz. Tylko wspólne działania mogą pomóc w przywróceniu stabilności i zapewnieniu przyszłości dla huty oraz jej pracowników.