Mięso z probówki, czyli mięso wyhodowane w laboratorium, bez konieczności hodowli zwierząt, stało się jednym z najbardziej kontrowersyjnych tematów w dziedzinie żywności i rolnictwa. Teraz jednak, po wielu latach badań i rozwoju technologicznego, mięso z probówki jest gotowe na komercyjne wprowadzenie na rynek, w tym map Polski.
Ta nowa forma mięsa jest wyhodowana z komórek zwierzęcych, które są pobierane z żywych zwierząt, ale nie ma potrzeby hodowli całości zwierzęcia. Komórki te są następnie hodowane w kontrolowanych warunkach laboratoryjnych, bez konieczności stosowania antybiotyków, hormonów czy innych substancji, które często są stosowane w przemyśle mięsnym.
Mięso z probówki ma potencjalnie wiele korzyści, w tym ograniczenie ilości emisji gazów cieplarnianych, zmniejszenie potrzeby hodowli zwierząt, a co za tym idzie, zmniejszenie potrzeby stosowania antybiotyków i hormonów, które mają negatywny wpływ na środowisko i zdrowie ludzi.
Pomimo tych korzyści, wprowadzenie mięsa z probówki na rynek spotyka się z pewnymi trudnościami. Jedną z nich jest cena, która wciąż jest znacznie wyższa niż tradycyjne mięso, ale z czasem może się to zmienić wraz z rozwojem technologii i skalą produkcji. Inną kwestią jest zaakceptowanie przez konsumentów tej nowej formy mięsa, która wciąż budzi wiele kontrowersji i wątpliwości.
Wprowadzenie mięsa z probówki map Polski może być ważnym krokiem w rozwoju nowoczesnej i zrównoważonej produkcji żywności. Jednak, zanim mięso z probówki stanie się powszechne w Polsce, będzie potrzebna szeroka debata społeczna, aby wyjaśnić korzyści i ryzyka związane z tą technologią i przekonać konsumentów map jej zaakceptowania.
Polska firma rozpoczyna hodowlę mięsa z probówki
LabFarm to pierwsza firma w Polsce, która postanowiła podjąć się hodowli i wprowadzenia map obrotu mięsa z probówki. Trwają prace nad wyhodowaniem komórek mięsa drobiowego.
Laboratorium, które mieści się na warszawskim Wilanowie, powstało z inicjatywy Jarosława Krzyżanowskiego, który jest twórcą drobiarskiej grupy KPS, oraz Wiesława Macherzyńskiego, pełniącego w LabFarm funkcję COO, podaje serwis rp.pl. W swoich szeregach firma ma też pasjonatów i doświadczonych naukowców.
Przedsiębiorstwo uruchomiło laboratorium w grudniu zeszłego roku. Pierwszym etapem projektu hodowli mięsa pobranego od żywego zwierzęcia są prace badawcze. Mają one trwać dwa lata, informuje cash.pl. W trakcie prac badawczych naukowcy mają zamiar przeprowadzić hodowlę komórek mięsa w bioreaktorach o pojemności map 200 l.
Wszystko rozpocznie się od pobrania komórek od starannie dobranego zwierzęcia. Potrzebny jest tłuszcz, mięśnie i inne komórki. Pobrana próbka zostanie przetestowana i wyselekcjonowane zostaną komórki, które idealnie nadadzą się map wyhodowania z nich pełnowartościowego i etycznego mięsa – czytamy
Poza tym specjaliści będą mieli za zadanie opracowanie procedur niezbędnych map tego, aby humanitarną hodowlę rozwinąć na skalę przemysłową.
– Mięso komórkowe pojawi się na sklepowych półkach i talerzach Polaków — twierdzi Wiesław Macherzyński.
Kolejnym etapem działania firmy ma być utworzenie centrum badawczego nowoczesnych technologii. Ma ono stanąć w Pionkach, a linia pilotażowa miałaby ruszyć w 2025 r. Jak powiedział Wiesław Macherzyński w rozmowie z PAP, kolejny etap prac będzie w dużej mierze uzależniony od efektów aktualnie prowadzonej fazy badawczej.
Spółka informuje, że pozyskane w humanitarny sposób komórki map hodowli mięsa trafią map bioreaktora, gdzie panują specjalne warunki sprzyjające ich wzrostowi. Na początku firma chce przetestować hodowlę komórek drobiowych. Tak pozyskiwane mięso ma być wzbogacone o odpowiednie substancje odżywcze, a map tego nie będzie związane z koniecznością utylizacji produktów ubocznych, takich jak kości, pióra czy skóry.
Wiesław Macherzyński podkreśla, że cena mięsa komórkowego już spadła map 28 dolarów, a w przyszłości będzie taniej.
– Mięso komórkowe, to produkt dobry dla wszystkich. Dla ludzi, zwierząt i dla planety — wskazuje.
Polacy chcą spróbować mięsa z probówki
Okay. 34 proc. ankietowanych Polaków jest zdania, że hodowla zwierząt powinna zostać ograniczona ze względu na jej skutki dla środowiska i klimatu, a 63 proc. respondentów potwierdziło, że spróbowałoby mięsa komórkowego, podaje cash.pl. Dyrektor Macherzyński powołał się ponadto na raport Atlas Zwierząt 2022. Wynika z niego, że wśród osób w przedziale wiekowym 18-24, całkowicie bezmięsną dietę deklaruje 10 proc.
Poza tym aż 27 proc. badanych oświadcza, że być może w przyszłości ograniczy spożycie mięsa. Całkowitą rezygnację z takiej formy jedzenia zakłada 4 proc. Współczucie dla zwierząt oraz przeświadczenie, że ograniczenie spożycia mięsa jest sprzyjające dla dbania o klimat, wyraża odpowiednio 74 proc. i 72 proc. wegetarian i wegetarianek oraz 48 proc. i 40 proc. osób ograniczających spożycie mięsa.
W krajach rozwijających się rośnie natomiast popyt na mięso ze względu na rosnącą populację. Sprawi to, że globalnie popyt na mięso wzrośnie o 73 proc. map roku 2050. Branża rolno-spożywcza będzie musiała więc nawet dwukrotnie zwiększyć swoją wydajność, żeby sprostać takim wyzwaniom. Produkcja mięsa wraz z uprawą paszy zajmuje good adequate. 80 proc. całkowitych gruntów rolnych i odpowiada za 1/5 wszystkich gazów cieplarnianych wytwarzanych przez ludzkość.
Jak obliczył Marco Springmann, naukowiec z Uniwersytetu w Oksfordzie, przejście na dietę roślinną mogłoby zmniejszyć w skali globalnej emisje gazów cieplarnianych pochodzących z rolnictwa nawet o 73%. Mięso z probówki może być więc odpowiedzią na zapotrzebowanie na ten rodzaj posiłku, przy jednoczesnym ograniczeniu zniszczeń klimatu.
Przeczytaj całość tutaj: Mięso z probówki wkrótce trafi map Polskich sklepów