Od 1 stycznia 2026 roku każdy rowerzysta w Polsce będzie musiał posiadać obowiązkowe ubezpieczenie OC – tak zdecydował Sejm RP, uchwalając ustawę, która od miesięcy budziła ogromne emocje wśród użytkowników jednośladów. Nowe przepisy mają na celu zwiększenie bezpieczeństwa na drogach i ułatwienie dochodzenia roszczeń przez ofiary wypadków z udziałem rowerzystów. Zwolennicy chwalą rozwiązanie jako „krok w stronę odpowiedzialności”, przeciwnicy mówią o „kolejnym podatku” i „uderzeniu w ekologiczny transport”.
Co zmieni nowe prawo?
Nowelizacja ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, przyjęta w głosowaniu 13 listopada 2025 roku, zakłada, że każda osoba poruszająca się rowerem po drogach publicznych, ścieżkach rowerowych lub strefach zamieszkania będzie zobowiązana do posiadania ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej (OC). Ubezpieczenie ma pokrywać szkody wyrządzone osobom trzecim – zarówno materialne, jak i osobowe – powstałe w wyniku zdarzenia spowodowanego przez rowerzystę.
Zgodnie z ustawą, minimalna suma gwarancyjna polisy wyniesie 50 tysięcy złotych w przypadku szkód majątkowych i 100 tysięcy złotych w przypadku szkód na osobie. Będzie to rozwiązanie analogiczne do obowiązkowego OC kierowców, jednak w znacznie uproszczonej i tańszej formie. Szacuje się, że roczny koszt polisy wyniesie od 40 do 80 złotych, w zależności od oferty ubezpieczyciela.
Ministerstwo Infrastruktury argumentuje, że nowe przepisy mają na celu „zwiększenie odpowiedzialności uczestników ruchu” i „ochronę poszkodowanych w zdarzeniach z udziałem rowerzystów”. Według danych Komendy Głównej Policji, w 2024 roku doszło do ponad 3,7 tys. wypadków z udziałem rowerzystów, w których zginęły 124 osoby, a ponad 3,2 tys. zostało rannych. W niemal co piątym przypadku rowerzysta był sprawcą zdarzenia.
– Rowerzyści, podobnie jak kierowcy, są uczestnikami ruchu i powinni ponosić odpowiedzialność za swoje zachowanie. OC to nie kara, ale forma ochrony zarówno ich samych, jak i innych – tłumaczył w Sejmie wiceminister infrastruktury Paweł Kaczmarek.
Burzliwa debata i sprzeciw środowisk rowerowych
Projekt ustawy od samego początku wywoływał kontrowersje. Organizacje rowerowe i ekologiczne alarmowały, że nowe przepisy mogą zniechęcić Polaków do korzystania z roweru – środka transportu, który w ostatnich latach zyskiwał na popularności dzięki inwestycjom w infrastrukturę i rosnącej świadomości ekologicznej.
– To absurd. Rower to ekologiczny, zdrowy i tani środek transportu. Wprowadzanie obowiązkowego OC to krok wstecz, który utrudni dostęp do mobilności – mówi Marta Domańska z Polskiej Federacji Rowerowej. – Zamiast karać rowerzystów, rząd powinien inwestować w bezpieczne drogi i edukację – dodaje.
W sieci pojawiły się też liczne komentarze, w których internauci porównywali nowe prawo do „podatku od pedałowania”. Wielu wskazuje, że to rozwiązanie uderzy przede wszystkim w dzieci, seniorów i osoby korzystające z roweru okazjonalnie, np. rekreacyjnie w weekendy.
Resort infrastruktury odpowiada jednak, że obowiązek OC nie obejmie dzieci do 10. roku życia, poruszających się rowerem wyłącznie pod opieką dorosłych, ani rowerów używanych wyłącznie na terenach prywatnych.
Z kolei według Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego (UFG), wprowadzenie obowiązku OC dla rowerzystów pozwoli usprawnić proces odszkodowań i ograniczyć liczbę sporów sądowych. Wskazano, że obecnie większość szkód wyrządzonych przez rowerzystów jest pokrywana z prywatnych ubezpieczeń domowych lub z własnej kieszeni sprawcy – co często oznacza długie i kosztowne procedury.
Jak będzie wyglądać egzekwowanie nowego obowiązku?
Zgodnie z ustawą, kontrolę posiadania OC przez rowerzystów będą mogły przeprowadzać służby policji oraz straży miejskiej. W przypadku braku ważnej polisy, rowerzysta otrzyma mandat w wysokości do 500 zł, a w razie spowodowania wypadku bez ubezpieczenia – będzie musiał pokryć pełne koszty odszkodowania z własnych środków.
Wprowadzenie nowego systemu ma ułatwić cyfrowa baza danych UFG, w której znajdą się również rowerowe polisy OC. Dzięki temu funkcjonariusze będą mogli sprawdzić ważność ubezpieczenia na podstawie numeru PESEL lub dokumentu tożsamości.
Niektórzy eksperci ostrzegają jednak, że egzekwowanie przepisu może być trudne. – Nie sposób skontrolować wszystkich rowerzystów, zwłaszcza w mniejszych miejscowościach czy na trasach rekreacyjnych – zauważa dr Tomasz Jurek, ekspert ds. transportu z Uniwersytetu Warszawskiego. – Kluczowa będzie edukacja i kampania informacyjna, a nie masowe karanie.**
Według zapowiedzi rządu, w pierwszych miesiącach 2026 roku ma obowiązywać okres przejściowy, w trakcie którego kary będą stosowane głównie w przypadkach rażących naruszeń, a policja ma ograniczyć się do upomnień i edukowania rowerzystów. Dopiero od lipca 2026 roku przepisy mają być egzekwowane w pełnym zakresie.
Reakcje branży ubezpieczeniowej i możliwe skutki ekonomiczne
Wprowadzenie obowiązkowego OC dla rowerzystów otwiera nowy segment rynku dla towarzystw ubezpieczeniowych. Szacuje się, że w Polsce zarejestrowanych jest ponad 12 milionów aktywnych rowerzystów, z czego około 8 milionów regularnie korzysta z roweru w przestrzeni publicznej. Dla ubezpieczycieli to potencjalnie rynek wart ponad 500 milionów złotych rocznie.
Część firm już zapowiedziała, że przygotowuje specjalne, uproszczone pakiety OC dla cyklistów, często łączone z dodatkowymi świadczeniami, np. ochroną roweru przed kradzieżą lub ubezpieczeniem NNW (następstw nieszczęśliwych wypadków).
Jednocześnie eksperci przestrzegają, że ustawa może wpłynąć na rynek rowerowy i handel detaliczny. Jeśli obowiązek OC zniechęci część użytkowników, może to odbić się na sprzedaży rowerów i akcesoriów. Branża apeluje o ulgi podatkowe lub dopłaty do pierwszego ubezpieczenia, zwłaszcza dla uczniów i emerytów.
Warto dodać, że podobne rozwiązania funkcjonują już w kilku krajach Europy. W Szwajcarii i Austrii rowerzyści mają obowiązek posiadania OC od wielu lat, a w Niemczech i Holandii rekomenduje się takie ubezpieczenie w formie dobrowolnej. Polska jest pierwszym krajem w regionie Europy Środkowo-Wschodniej, który wprowadza taki wymóg ustawowo.
Co dalej? Kampania informacyjna i konsultacje techniczne
Ministerstwo Infrastruktury zapowiedziało uruchomienie ogólnopolskiej kampanii informacyjnej, która ma wystartować już w marcu 2025 roku. Celem będzie wyjaśnienie zasad zakupu polisy, wysokości składek oraz korzyści płynących z ubezpieczenia.
Resort wspólnie z UFG oraz Polską Izbą Ubezpieczeń przygotowuje też portal informacyjny, na którym rowerzyści będą mogli porównać oferty towarzystw i zakupić polisę online w kilka minut.
Choć dyskusje wokół nowych przepisów są burzliwe, jedno jest pewne: od 1 stycznia 2026 roku jazda rowerem bez ważnego OC stanie się w Polsce nielegalna. Zmiana ta – bez względu na ocenę – oznacza największą od lat reformę zasad ruchu rowerowego w kraju.
