W wieku 41 lat zmarł Tomasz Jakubiak – ceniony kucharz, znany m.in. z programu „MasterChef”. O jego śmierci poinformowała rodzina za pośrednictwem mediów społecznościowych. Jakubiak od miesięcy zmagał się z bardzo rzadkim i trudnym do wyleczenia nowotworem, którego diagnozę ujawnił jesienią 2024 roku. Mimo intensywnego leczenia i ogromnego wsparcia społeczności, przegrał swoją walkę z chorobą.
Informacja o śmierci Tomasza Jakubiaka została przekazana przez rodzinę za pośrednictwem jego oficjalnych profili w mediach społecznościowych. W krótkim, ale emocjonalnym oświadczeniu napisano:
„Z ogromnym bólem informujemy, że odszedł Tomek Jakubiak – ukochany Tata, Mąż, Kucharz i Człowiek, którego serce biło dla innych – w domu, przy stole, w codzienności. Jego odejście zostawiło pustkę, której nie da się opisać słowami” – czytamy we wpisie. Rodzina zaapelowała również o uszanowanie prywatności i spokoju w tym wyjątkowo trudnym czasie.
Jakubiak pozostawił żonę Anastazję oraz syna Tomasza juniora.
We wrześniu 2024 roku Tomasz Jakubiak po raz pierwszy publicznie poinformował o swojej diagnozie. W rozmowie z „Dzień Dobry TVN” wyznał:
– Przyjechał do mnie lekarz do domu, mój znajomy, i mówi: „słuchaj, musimy porozmawiać, bo masz nowotwór” – mówił. Zaznaczył, że nowotwór, z którym się zmaga, jest bardzo rzadki i niezwykle trudny do wyleczenia.
Od tamtego momentu relacjonował swoją walkę w mediach społecznościowych, zyskując ogromne wsparcie ze strony fanów, przyjaciół i całej społeczności kulinarnej. W grudniu 2024 roku, dzięki zorganizowanej zbiórce, udało się zebrać środki na specjalistyczne leczenie w Izraelu. Kosztowna terapia miała być ostatnią nadzieją na zahamowanie choroby.
Po dwóch miesiącach spędzonych na leczeniu za granicą Jakubiak wrócił do Polski. Na początku 2025 roku wyrażał nadzieję na powrót do zdrowia, jednak już w połowie marca jego stan gwałtownie się pogorszył.
Choroba zaczęła atakować kolejne organy – jelita, dwunastnicę, kości miednicy i kręgosłupa. Jakubiak mówił o potwornym bólu i drastycznym spadku wagi: – Schudłem do granic możliwości, ważę 52 kg. Też ten organizm musi się nauczyć na nowo trzymać wszystko – powiedział w TVN24.
Mimo postępującej choroby do końca zachowywał wolę życia i aktywność. W mediach społecznościowych przekonywał:
– Pamiętajcie, że nie ma nic gorszego niż leżenie i czekanie, aż jakiekolwiek lekarstwo zadziała. Trzeba cały czas brać życie za rogi i do przodu. (...) Łóżko to jest mogiła od razu – przynajmniej takie jest moje zdanie.
W marcu 2025 roku stan zdrowia Jakubiaka po raz kolejny się pogorszył. Trafił do szpitala, jednak wkrótce postanowił udać się na kolejne leczenie – tym razem do Grecji. Ze względu na obecność wody w płucach nie mógł polecieć samolotem, więc podróż odbył karetką, pokonując łącznie 2,5 tys. km.
Po raz kolejny zwrócił się do swoich obserwujących i przyjaciół z prośbą o wsparcie. Dzięki ich hojności udało się zebrać ponad 1 milion złotych, co pozwoliło na dalsze leczenie. Niestety, kilka dni później Jakubiak zamilkł w mediach społecznościowych. Wkrótce potem rodzina poinformowała o jego śmierci.
Tomasz Jakubiak dał się poznać szerszej publiczności jako uczestnik i prowadzący programy kulinarne, w tym m.in. „Jakubiak lokalnie”, „MasterChef” oraz liczne formaty w TVN i Kuchni+. Słynął z pasji do polskiej kuchni, lokalnych produktów i popularyzowania regionalnych smaków.
Zawsze starał się łączyć tradycję z nowoczesnością, inspirując kolejne pokolenia kucharzy i miłośników gotowania. Był również autorem książek kulinarnych, ambasadorem kampanii promujących zdrowe żywienie i aktywnie działał w inicjatywach społecznych.
Jego śmierć wywołała głębokie poruszenie w środowisku gastronomicznym i medialnym. Kondolencje rodzinie składają liczni kucharze, dziennikarze, celebryci i fani. Wszyscy podkreślają niezwykłą siłę, determinację i życzliwość, którą Tomasz Jakubiak emanował do samego końca.
Historia Tomasza Jakubiaka to nie tylko dramatyczna walka z chorobą, ale także przykład niezłomności, odwagi i otwartości, z jaką dzielił się swoją codziennością, również w najtrudniejszych momentach.
Pozostanie w pamięci jako kucharz z pasją, człowiek z sercem na dłoni i symbol nadziei, który potrafił inspirować, nawet kiedy sam zmagał się z największym życiowym wyzwaniem.
Proszę udostępnij klikając ten przycisk!
Odwiedź naszą stronę i zobacz wszystkie inne dostępne artykuły!