W minionym tygodniu rozeszła się informacja, że polski żołnierz Emil Cz. Porzucił posterunek i uciekł na Białoruś. Polska strona na początku milczała w tej sprawie, jednak o dezercji rozpisywały się białoruskie i rosyjskie media.
Później jednostka, do której należał żołnierz wydała komunikat, że Emil Cz. faktycznie zaginął, jednak jest on poszukiwany i nie wiadomo, gdzie się znajduje. W tym czasie białoruskie media reżimowe publikowały jednak fragmenty wywiadu z polskim żołnierzem, który szkalował nasz kraj.
Potwierdzone przestępstwo dezercji
Postanowienie wydane przez Dział do Spraw Wojskowych Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ dotyczy przedstawienia zarzutu z art. 339 § 3 kodeksu karnego. Chodzi o dopuszczenie się kwalifikowanej postaci przestępstwa dezercji zagrożonego karą od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
To kolejny krok zmierzający do wszczęcia za podejrzanym poszukiwań listem gończym, w celu pociągnięcia go do odpowiedzialności karnej za przestępstwo dezercji – przekazała prok. Aleksandra Skrzyniarz.
Dodano, że obecnie „działania prokuratury będą zmierzać do wdrożenia za podejrzanym poszukiwań listem gończym, w celu wykonania z jego udziałem czynności procesowych i pociągnięcia do odpowiedzialności karnej za zarzucane przestępstwo”.
Z ustaleń śledczych wynika, że żołnierz dezerter st. szer. Emil Cz. pełnił służbę w okolicach przejścia granicznego z Białorusią w miejscowości Narewka. W czwartek 16 grudnia „opuścił wyznaczony posterunek i w celu trwałego uchylania się od pełnienia służby wojskowej uciekł za granicę Polski na terytorium Republiki Białorusi”.
Sprawą Emila Czeczki zszokowany jest były dowódca Wojsk Lądowych gen. Waldemar Skrzypczak. Jak przyznaje w rozmowie z „Faktem”, nie pamięta, by wcześniej polski żołnierz zdradził ojczyznę i przeszedł na stronę wroga.
Nie pamiętam przypadku zdrady ojczyzny w Wojsku Polskim i nie doświadczyłem tego w swojej służbie wojskowej, żeby żołnierz przeszedł na stronę wroga. Tutaj niestety wszystko wskazuje na to, że żołnierz przeszedł na stronę wroga i zdradził ojczyznę – stwierdził generał.
Zdaniem generała przełożeni 25-latka popełnili mnóstwo błędów, jednak to nie rozgrzesza młodego żołnierza. Generał Skrzypczak nie ukrywa, że Emil Czeczko za swoje czyny powinien zostać skazany na śmierć.
Na takie coś może być tylko jeden wyrok sądu wojskowego. To jest egzekucja przed plutonem egzekucyjnym. Tym bardziej, że jesteśmy w stanie wojny. A to, że jesteśmy w stanie wojny, zobowiązuje żołnierza do tego, żeby miał świadomość odpowiedzialności za takie czyny. A za takie czyny płaci się głową – dodał.
Komentarze