Ostatnie dwie dekady przyniosły znaczny wzrost cen samochodów, a perspektywy na przyszłość sugerują, że trend ten będzie się kontynuował. Dane Instytutu Samar pokazują, że średnia cena nowego samochodu osobowego w Polsce wzrosła z około 52 tysięcy złotych w 2003 roku do ponad 175 tysięcy złotych obecnie. Szczególnie widoczny wzrost cen zaobserwowano od 2020 roku.
Porównanie cen popularnych modeli z przeszłością
Analiza historycznych danych pokazuje, że ceny popularnych modeli znacząco wzrosły przez ostatnie dwie dekady. Na przykład, cena Skody Fabii wzrosła z około 35 tysięcy złotych w 2003 roku do co najmniej 66,5 tysiąca złotych obecnie. Podobnie, Fiat Seicento, dostępny za około 25 tysięcy złotych w 2003 roku, ma dzisiaj swojego następcę w postaci Fiata 500, którego cena zaczyna się od co najmniej 67 tysięcy złotych. Fiat Punto, który kosztował około 35 tysięcy złotych w 2003 roku, teraz ma swojego odpowiednika w postaci Fiata 500 X, którego cena wynosi już około 98,5 tysiąca złotych.
Czynniki wpływające na wzrost cen aut
Wzrost cen samochodów jest wynikiem złożonej kombinacji czynników. Wysoka inflacja, która sięgnęła aż 70 procent w ciągu dwóch dekad, oraz pandemia, która zakłóciła łańcuchy dostaw i wpłynęła na dostępność części, są kluczowymi czynnikami. Dodatkowo, nowe regulacje Unii Europejskiej nakładają dodatkowe wymogi na producentów, a zmieniające się preferencje klientów, którzy poszukują aut o wyższym poziomie bezpieczeństwa i mniejszym wpływie na środowisko, również mają wpływ na cenę.
Przewidywania na 2024 rok: Podwyżki cen nieuniknione
Perspektywy na przyszłość nie napawają optymizmem. Nic nie wskazuje na to, żebyśmy mieli się spodziewać spadku cen. Wręcz przeciwnie, kolejne podwyżki są bardzo prawdopodobne, ze względu na dodatkowe wymogi dotyczące wyposażenia samochodów, nowe regulacje Unii Europejskiej i rosnące oczekiwania klientów.
Nowe podatki: Elektryczne samochody na fali, tradycyjne pod presją
Od 2024 roku w Polsce ma zostać wprowadzony nowy jednorazowy podatek od samochodów, co prawdopodobnie spowoduje wzrost zainteresowania pojazdami elektrycznymi i autami spełniającymi bardziej restrykcyjne normy emisji. Jednocześnie jednak może to przyczynić się do znacznego wzrostu kosztów posiadania tradycyjnych samochodów, co może odbić się na portfelach kierowców.