Prokuratura Rejonowa w Świeciu ujawniła oficjalną przyczynę śmierci Soni Szklanowskiej, byłej uczestniczki programu „Hotel Paradise”. Sekcja zwłok potwierdziła, że nie doszło do udziału osób trzecich.
Sekcja zwłok potwierdziła przyczynę zgonu
Sonia Szklanowska, znana szerszej publiczności z udziału w reality show „Hotel Paradise”, zmarła nagle w swoim domu rodzinnym. Informacja o jej śmierci wywołała poruszenie wśród fanów oraz osób ze świata mediów. Wiele osób oczekiwało oficjalnych informacji dotyczących okoliczności tragedii.
W rozmowie z portalem Plejada, prokurator rejonowy Janusz Borucki z Prokuratury Rejonowej w Świeciu potwierdził, że we wtorek 20 maja we wczesnych godzinach porannych zakończono sekcję zwłok zmarłej. Jak podano, bezpośrednią przyczyną śmierci było uduszenie poprzez zadzierzgnięcie, co oznacza samopowieszenie.
– Nie ma innych śladów na ciele, które by wskazywały na jakikolwiek udział osób trzecich – podkreślił prokurator Borucki, rozwiewając tym samym wszelkie spekulacje, które pojawiły się po ujawnieniu informacji o śmierci celebrytki.
Życie po programie i problemy psychiczne
Sonia Szklanowska zdobyła popularność jako uczestniczka „Hotelu Paradise”, gdzie wyróżniała się swoją charyzmą i obecnością przed kamerą. Jak przypominał dziennik „Fakt”, Szklanowska przez długi czas zmagała się z hejtem oraz silną presją medialną, co mogło negatywnie wpływać na jej stan psychiczny.
Według doniesień medialnych, celebrytka w ostatnich miesiącach wycofała się z życia publicznego i rzadziej publikowała treści w mediach społecznościowych. Choć nie są znane szczegółowe okoliczności poprzedzające tragedię, prokuratura wykluczyła jakiekolwiek przestępcze tło zdarzenia.
Śledztwo formalnie nadal trwa
Choć wyniki sekcji zwłok są jednoznaczne, śledztwo w sprawie śmierci Soni Szklanowskiej nie zostało jeszcze formalnie zakończone. Prokuratura kontynuuje czynności wyjaśniające, by zebrać pełną dokumentację dotyczącą zdarzenia, w tym m.in. wyniki badań toksykologicznych oraz przesłuchania najbliższych.
Tego rodzaju procedura jest standardową praktyką w przypadkach nagłej śmierci, nawet jeśli dotychczasowe ustalenia nie wskazują na udział osób trzecich. – Dalsze czynności mają charakter porządkowy i mają na celu pełne udokumentowanie przebiegu sprawy – zaznacza osoba związana ze sprawą.
Komentarz eksperta: „Presja medialna może mieć tragiczne konsekwencje”
Psycholog społeczny dr Marta Rogalska, zapytana o możliwe skutki medialnej presji, podkreśla:
– Osoby znane z reality show często nie są przygotowane na intensywny kontakt z opinią publiczną. W sytuacjach, gdy popularność wiąże się z falą hejtu, a wsparcie psychologiczne jest niewystarczające, może dojść do poważnych kryzysów emocjonalnych.
Ekspertka dodaje, że rosnąca liczba tego typu przypadków powinna skłaniać producentów programów rozrywkowych do większego zaangażowania w opiekę psychologiczną nad uczestnikami również po emisji programu.
Tragedia, która poruszyła opinię publiczną
Śmierć Soni Szklanowskiej poruszyła wiele osób – zarówno jej fanów, jak i osoby ze świata show-biznesu. W mediach społecznościowych pojawiło się wiele słów wsparcia i żalu. To kolejna sytuacja, która pokazuje, jak ważne jest wsparcie psychiczne w świecie mediów i internetu, gdzie presja na jednostkę może być trudna do udźwignięcia.
W świetle oficjalnych ustaleń prokuratury nie pozostaje wątpliwości, że Sonia Szklanowska odebrała sobie życie. To tragiczne zakończenie historii osoby, która w krótkim czasie zdobyła popularność, lecz być może nie otrzymała wystarczającego wsparcia, by poradzić sobie z jej skutkami.