Close Menu
  • Aktualności z kraju
  • Wiadomości ze świata
  • Motoryzacja
  • Aktualności z kraju
  • Wiadomości ze świata
  • Motoryzacja
Facebook X (Twitter)
Facebook X (Twitter)
News na dziś.plNews na dziś.pl
  • Aktualności z kraju
  • Wiadomości ze świata
  • Motoryzacja
News na dziś.plNews na dziś.pl
Home - Aktualności z kraju

70 tys. zł kary za przycięcie drzew na działce. Urząd uznał to za zniszczenie

Damian Pośpiech2025-05-29
Facebook Twitter Email Telegram Copy Link WhatsApp
Drewno Piła
Drewno Piła

Urząd Miejski w Kluczborku nałożył karę administracyjną w wysokości blisko 70 tys. zł na Polski Związek Działkowców, zarzucając niezgodne z przepisami przycięcie drzew na terenie Rodzinnych Ogródków Działkowych im. Marii Konopnickiej. Sprawa wywołała poruszenie zarówno wśród lokalnych działkowców, jak i organizacji przyrodniczych. Nałożona kara może stać się precedensem w podobnych przypadkach w całym kraju.

Interwencja przyrodników i reakcja urzędników

Sprawa rozpoczęła się na początku lutego, kiedy Opolskie Towarzystwo Przyrodnicze zgłosiło przypadek drastycznej przycinki drzew w ROD w Kluczborku. Interweniujący w sprawie Rafał Świerad, przedstawiciel Towarzystwa, określił działania jako „okaleczenie drzew”, co – jak przyznał w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” – skłoniło go do zgłoszenia sprawy do odpowiednich służb.

Po przeprowadzeniu kontroli, urzędnicy miejscy potwierdzili, że 36 drzew zostało poważnie uszkodzonych poprzez usunięcie ponad 50% ich koron. Zgodnie z obowiązującą Ustawą o ochronie przyrody, takie działanie jest traktowane jako zniszczenie drzewa, a nie jego pielęgnacja.

Na tej podstawie Urząd Miejski w Kluczborku nałożył na Polski Związek Działkowców (PZD) karę w wysokości niemal 70 tys. zł. To najwyższy możliwy wymiar kary za tego rodzaju naruszenie, przewidziany przepisami.

Argumenty działkowców: „To była pielęgnacja, nie dewastacja”

Zdaniem przedstawicieli ROD, działania miały na celu zwiększenie bezpieczeństwa użytkowników ogrodów. Jak wyjaśniał prezes ROD im. Marii Konopnickiej, chodziło o standardową przycinkę drzew, która w przypadku wielu gatunków drzew owocowych jest praktyką powszechnie stosowaną i nawet zalecaną.

– Drzewa były stare i rozrośnięte, niektóre konary groziły złamaniem – argumentował prezes w rozmowie z lokalnymi mediami. – Nie chodziło o wycinkę, tylko o pielęgnację.

Tę wersję kwestionuje jednak Opolskie Towarzystwo Przyrodnicze. Rafał Świerad zaznacza, że w przypadku starszych drzew tak intensywna ingerencja w koronę może prowadzić do ich całkowitego obumarcia. Zwraca też uwagę, że działkowcy powinni byli zgłosić planowane prace do odpowiedniego organu i uzyskać stosowne zezwolenie.

Odwołanie od decyzji i możliwa ulga w spłacie

Polski Związek Działkowców zapowiedział, że odwoła się od decyzji. Jak poinformował Janusz Tobiś, prezes opolskiego okręgu PZD, organizacja nie zgadza się z wysokością kary i nie uznaje przycinki za zniszczenie w rozumieniu ustawy.

W praktyce, dzięki obowiązującym przepisom, kara może zostać częściowo odroczona na 5 lat. Oznacza to, że związek ma obowiązek wpłacić w ciągu dwóch tygodni ponad 20 tys. zł, a pozostała kwota zostanie rozłożona na kolejne lata. Warunkiem jest jednak brak dalszych naruszeń prawa w tym okresie.

Kontekst prawny: gdzie kończy się pielęgnacja, a zaczyna zniszczenie?

Zgodnie z art. 87a ustawy o ochronie przyrody, za zniszczenie drzewa uznaje się także takie działania, które skutkują trwałym usunięciem znacznej części jego korony – bez względu na intencje wykonawcy. W przypadku stwierdzenia naruszenia, organ gminy ma obowiązek nałożyć karę administracyjną, której wysokość jest uzależniona od wartości danego drzewa.

W praktyce oznacza to, że nawet działania uznane przez mieszkańców za racjonalne lub technicznie uzasadnione mogą zostać potraktowane jako naruszenie przepisów. Wątpliwości budzi także fakt, że przepisy nie zawsze precyzyjnie definiują zakres tzw. dopuszczalnej pielęgnacji, co otwiera pole do różnej interpretacji.

Możliwe konsekwencje dla innych ROD-ów

Sprawa z Kluczborka może mieć szerszy wpływ na ogrody działkowe w całym kraju. Jak informuje serwis opole.wyborcza.pl, podobne kontrole są prowadzone w innych gminach, a procedury administracyjne dotyczące niezgodnych przycinek mogą zostać zintensyfikowane. To z kolei oznacza większą odpowiedzialność prawną dla zarządów ROD oraz konieczność zdobywania specjalistycznych opinii przed każdą ingerencją w zieleń.

Wzrost liczby interwencji organizacji przyrodniczych oraz większa świadomość ekologiczna społeczeństwa powodują, że lokalne społeczności coraz częściej zwracają uwagę na sposób gospodarowania zielenią – także na terenach zamkniętych jak ogródki działkowe.

Spór między działkowcami a władzami Kluczborka pokazuje, jak skomplikowane mogą być relacje na styku ochrony przyrody a użytkowania terenów zielonych. Z jednej strony są przepisy, które mają chronić drzewa przed nieodwracalnym uszkodzeniem, z drugiej – realne potrzeby bezpieczeństwa i utrzymania porządku na terenach użytkowanych przez ludzi.

Dopóki nie zostaną doprecyzowane przepisy regulujące zakres dopuszczalnych prac pielęgnacyjnych w ROD-ach, podobne spory mogą się powtarzać. A to z kolei zwiększa ryzyko prawne dla tysięcy działkowców w całym kraju.

Kluczborg
Share. Facebook Twitter Email WhatsApp Copy Link
Napisz komentarz Anuluj odpowiedź

OSTATNIE WPISY

Wybory prezydenckie 2025: Kompletny przewodnik wyborcy na drugą turę 1 czerwca

Czy kolor długopisu wpływa na ważność głosu. Wybory prezydenckie 2025

UE szykuje zmiany w RODO. Wiadomo co się szykuje

Facebook X (Twitter) RSS
  • Aktualności 
  • Wiadomości ze świata
  • Motoryzacja
  • Sport
  • O nas
  • Kontakt
  • Polityka Prywatności
  • Mapa strony
  • Regulamin

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2021 - 2025 Newsnadzis.pl
Wydawca i redakcja portalu: POL-MEDIA - Adres: ul. Grzybowska 9, 00-132 Warszawa

Type above and press Enter to search. Press Esc to cancel.