Planujesz wakacje i zakładasz, że wyjazd w Polsce będzie tańszy niż zagraniczna podróż? Najnowsza analiza cen może całkowicie zmienić Twoje podejście. Zaskakujące dane, zebrane przez ekspertów z Rankomat.pl na podstawie ofert z serwisu Booking.com, pokazują, że polskie kurorty, zwłaszcza nad Bałtykiem, potrafią być znacznie droższe od popularnych kierunków, takich jak Wyspy Kanaryjskie, Chorwacja czy Egipt. Różnice w kosztach noclegów dla pary sięgają niemal tysiąca złotych na niekorzyść Polski, a w przypadku rodzin z dziećmi dysproporcje są jeszcze większe. To dzwonek alarmowy dla wszystkich, którzy szukają najlepszej oferty na letni wypoczynek. Okazuje się, że egzotyczne wakacje wcale nie muszą być synonimem luksusu zarezerwowanego dla nielicznych. Czasami to właśnie wyjazd nad polskie morze staje się opcją premium, która mocno nadwyręża domowy budżet. Sprawdzamy, gdzie zapłacisz najwięcej i dlaczego zagranica stała się tak konkurencyjna cenowo.
Bałtyk kontra zagraniczne kurorty. Szokujące ceny noclegów dla dwojga
Największe zdziwienie w raporcie budzi porównanie kosztów tygodniowego pobytu w hotelu dla dwóch osób. Okazuje się, że polskie miejscowości wypoczynkowe znalazły się w czołówce najdroższych lokalizacji, wyprzedzając nawet te, które uchodzą za synonim luksusu. Jak wynika z analizy, tygodniowy pobyt w hotelu w Ustce to koszt rzędu 3546 zł. To niemal tysiąc złotych więcej niż w chorwackiej Dalmacji czy na hiszpańskich Wyspach Kanaryjskich, gdzie za podobny standard zapłacimy około 2500-2600 zł.
Ustka nie jest wyjątkiem. Równie wysokie ceny czekają na turystów na Mazurach. W Mrągowie za tydzień dla pary trzeba zapłacić 3202 zł, a w Mikołajkach – 3032 zł. Nieco taniej jest w Międzyzdrojach (2640 zł) czy w górach – w Szczyrku (2394 zł) i Szklarskiej Porębie (2107 zł). Te kwoty bledną jednak w porównaniu z ofertami zagranicznymi. Absolutnym liderem oszczędności jest egipskie Marsa Alam, gdzie tygodniowy nocleg dla dwóch osób kosztuje zaledwie 1017 zł. To ponad trzykrotnie mniej niż nad polskim morzem. Ta różnica pokazuje, że mit o tanich wakacjach w kraju definitywnie odchodzi do lamusa.
Wakacje z rodziną? Polska na czele niechlubnego rankingu cen
Jeśli myślałeś, że ceny dla par są wysokie, przygotuj się na jeszcze większy szok przy planowaniu wyjazdu rodzinnego. Analiza kosztów dla modelu 2+2 (dwoje dorosłych i dwoje dzieci) stawia polskie kurorty w jeszcze gorszym świetle. W tej kategorii różnice stają się wręcz astronomiczne, a Polska zajmuje niechlubne, czołowe miejsca w rankingu najdroższych destynacji.
Rekordzistą okazała się Solina w Bieszczadach, gdzie za tygodniowy pobyt w hotelu czteroosobowa rodzina musi zapłacić aż 8340 zł. To kwota, za którą można zorganizować luksusowe wakacje all-inclusive w wielu egzotycznych krajach. Dla porównania, nawet w popularnym i często zatłoczonym Zakopanem koszty są znacznie niższe – hotel dla pary to wydatek 2064 zł, a dla rodziny 3768 zł. Mimo to, nawet ta kwota jest wysoka w zestawieniu z zagraniczną konkurencją, gdzie często w cenie zawarte są dodatkowe atrakcje, takie jak baseny, animacje dla dzieci czy gwarantowana pogoda.
Nie tylko nocleg. Ile kosztuje obiad nad morzem, a ile za granicą?
Koszty zakwaterowania to tylko jedna strona medalu. Równie ważne są codzienne wydatki na wyżywienie, które potrafią znacząco podnieść ostateczny rachunek za wakacje. Również w tej kategorii Polska nie wypada korzystnie na tle wielu zagranicznych kierunków. Średnia cena obiadu w polskiej miejscowości turystycznej to około 40 zł za osobę. Dla czteroosobowej rodziny jeden posiłek dziennie to już wydatek rzędu 160 zł, co w skali tygodnia daje ponad 1100 zł.
Tymczasem w wielu popularnych krajach można zjeść znacznie taniej. W Turcji średni koszt obiadu to około 33 zł, a w Egipcie zaledwie 15 zł. Oznacza to, że rodzina w Egipcie zapłaci za obiad ponad dwa razy mniej niż w Polsce, oszczędzając na samych posiłkach kilkaset złotych w ciągu tygodnia. Oczywiście, są też droższe kierunki. We Włoszech czy Grecji za obiad zapłacimy średnio 60 zł. Jednak nawet tam, w połączeniu z często niższymi kosztami noclegu, całościowy budżet wyjazdu może okazać się bardziej atrakcyjny niż ten na wakacje nad Bałtykiem czy Mazurami.
Cena nie zawsze idzie w parze z jakością. Co wybrać w 2025 roku?
Dane są jednoznaczne: wakacje w Polsce stały się drogie. Kluczowe pytanie brzmi, czy wysoka cena idzie w parze z jakością i atrakcjami? Krótki sezon turystyczny nad Bałtykiem, trwający w praktyce dwa miesiące, sprawia, że właściciele hoteli i restauracji starają się zmaksymalizować zyski w krótkim czasie. Do tego dochodzi niepewna pogoda, która może zrujnować nawet najlepiej zaplanowany urlop.
Z drugiej strony, wybierając Chorwację, Grecję czy Egipt, turyści często otrzymują w cenie gwarancję słońca, dostęp do ciepłego morza oraz rozbudowaną infrastrukturę hotelową z basenami i animacjami. W wielu przypadkach oferta all-inclusive za granicą może okazać się ostatecznie tańsza niż pobyt w Polsce z samodzielnym wyżywieniem. Przed podjęciem decyzji warto więc dokładnie przekalkulować wszystkie koszty. Porównanie ofert z różnych krajów może przynieść zaskakujące wnioski i pozwolić na zorganizowanie wymarzonych wakacji bez przepłacania.