Magdalena Loskot, influencerka i była partnerka znanego twórcy internetowego Boxdela (Michała Barona), została nagle zablokowana na Instagramie. Jej profil, który obserwowało ponad 160 tysięcy użytkowników, przestał być dostępny – bez oficjalnego komunikatu, bez ostrzeżenia, bez jasnego powodu.
Zbanowana bez powodu? Instagram nie tłumaczy decyzji
Według dostępnych informacji konto Magdy Loskot zostało zablokowane przez Instagram, choć nie podano żadnych szczegółów dotyczących powodu tej decyzji. Tego rodzaju blokady coraz częściej spotykają zarówno osoby prywatne, jak i publiczne profile – nierzadko bez faktycznego naruszenia regulaminu platformy. W wielu przypadkach wystarczy fala zgłoszeń, by algorytmy Instagrama automatycznie zablokowały konto użytkownika.
Nie wiadomo, czy Loskot otrzymała możliwość odwołania się od decyzji. Zgodnie z polityką Instagrama, zablokowani użytkownicy powinni przejść proces weryfikacji tożsamości. To jednak nie zawsze kończy się sukcesem, szczególnie w przypadkach tzw. „mass reportingu”, czyli masowych zgłoszeń użytkownika przez osoby trzecie.
Co dalej z karierą Loskot bez Instagrama?
Dla Magdy Loskot Instagram był podstawowym kanałem komunikacji z odbiorcami. Platforma służyła jej nie tylko do prowadzenia aktywności wizerunkowej, ale również do promocji produktów i usług w ramach współprac komercyjnych. Zablokowanie konta to realna strata zasięgów i potencjalnych przychodów.
Obecnie Loskot pozostaje aktywna na platformie X (dawniej Twitter), gdzie jej konto obserwuje ponad 8 tysięcy użytkowników – czyli o ponad 150 tysięcy mniej niż na Instagramie. Różnica w zasięgach jest zatem wyraźna, co może przełożyć się na dalsze możliwości monetyzacji jej aktywności w sieci.
Cenzura czy nadużycie systemu zgłoszeń?
Zablokowanie Magdaleny Loskot wpisuje się w szerszy trend blokowania kont bez transparentnego procesu odwoławczego. Wielu użytkowników – także w Polsce – zwraca uwagę, że algorytmy Instagrama bywają zbyt pochopne w blokowaniu kont, zwłaszcza w sytuacjach, gdy pojawia się zorganizowana akcja zgłaszania profilu.
Eksperci od bezpieczeństwa cyfrowego ostrzegają, że masowe zgłaszanie może być stosowane jako forma nękania lub cenzury wobec osób wyrażających kontrowersyjne opinie bądź cieszących się dużą popularnością. Instagram rzadko odnosi się do konkretnych przypadków, co jeszcze bardziej utrudnia użytkownikom dochodzenie swoich praw.
Czy konto wróci? To zależy od decyzji platformy
W przypadku Magdaleny Loskot nie wiadomo, czy jej konto zostało zablokowane tymczasowo, czy na stałe. Jeśli chodziło jedynie o masowe zgłoszenia, prawdopodobnie odzyska dostęp po przejściu procesu weryfikacyjnego. Jeśli jednak doszło do naruszenia zasad społeczności – np. poprzez publikowanie treści niezgodnych z regulaminem – szanse na powrót są ograniczone.
Wielu influencerów po podobnych blokadach zakłada nowe konta lub przenosi swoją działalność na inne platformy, m.in. TikToka czy YouTube. Dla Loskot może to oznaczać konieczność redefinicji strategii komunikacyjnej i próbę odzyskania zasięgów na innych kanałach.
Wnioski i szerszy kontekst
Zdarzenie z Magdą Loskot nie jest odosobnione i wskazuje na rosnące problemy z nieprzejrzystością polityki moderacyjnej dużych platform społecznościowych. Choć Instagram należy do grupy Meta i jest jedną z najważniejszych przestrzeni dla influencerów, brakuje tu mechanizmów ochrony przed nadużyciami systemu zgłoszeń.
Z punktu widzenia rynku influencer marketingu, takie sytuacje mogą mieć poważne konsekwencje finansowe i wizerunkowe, zarówno dla twórców, jak i marek współpracujących z nimi. Warto zwrócić uwagę, że utrata konta może oznaczać utratę głównego źródła dochodu – zwłaszcza jeśli nie posiada się zabezpieczenia w postaci listy mailingowej, strony www lub obecności na kilku niezależnych platformach.
W dobie algorytmicznych decyzji i automatycznych blokad silna, niezależna obecność w sieci staje się nie tylko zaletą, ale wręcz koniecznością.