Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) wydał pilne ostrzeżenie dotyczące nadchodzącego weekendu, które może zmusić Polaków do natychmiastowej zmiany planów. Synoptycy alarmują, że po krótkotrwałym spokoju nad kraj nadciąga prawdziwa pogodowa karuzela, niosąca ze sobą gwałtowne burze, intensywne opady i silny wiatr. Nadchodzące dni będą charakteryzować się ekstremalną zmiennością, a lokalnie spodziewane są zjawiska pogodowe o dużej sile, które mogą prowadzić do poważnych utrudnień. Głównym winowajcą jest wir niżowy Xerxes, który z północnego Atlantyku sprowadza masy chłodnego powietrza, torując drogę dla kolejnych frontów atmosferycznych. Przygotuj się na dynamiczną aurę, gdzie słońce będzie przeplatać się z nagłymi ulewami, a jesień może nadejść szybciej, niż się spodziewamy.
Nadchodzi Wir Niżowy Xerxes – Co to oznacza dla Polski?
Polska znalazła się w centrum dynamicznych zmian pogodowych, które synoptycy IMGW określają mianem „pogodowej karuzeli”. Po ustąpieniu zatoki niżowej znad wschodniej części kraju, atmosfera zamiast się stabilizować, ponownie zaczyna się burzyć. Głównym czynnikiem wpływającym na nadchodzące załamanie pogody jest wir niżowy Xerxes, który z północnego Atlantyku sprowadza nad Europę masy chłodnego, polarnego powietrza. W jego obrębie tworzą się liczne strefy przelotnych opadów i burz, a pierwsze z nich uderzą w zachodnią Polskę już w najbliższych godzinach.
Meteorolodzy podkreślają, że w takich warunkach trudno mówić o jakiejkolwiek stabilizacji. Wręcz przeciwnie, układy niżowe będą przesuwać się przez kraj jeden po drugim, zapewniając niezwykle zmienną aurę. W praktyce oznacza to, że słońce będzie przeplatać się z nagłymi, gwałtownymi opadami deszczu, a coraz częstsze wyładowania atmosferyczne są sygnałem, że jesień może nadejść znacznie szybciej, niż wielu się spodziewa. Ta dynamiczna sytuacja wymaga od mieszkańców stałego monitorowania prognoz i gotowości na szybkie zmiany warunków atmosferycznych.
Weekend pełen pogodowych kontrastów: Od lata do jesieni w jeden dzień
Prognozy na nadchodzący weekend jasno wskazują, że Polska znajdzie się pod wpływem falującego frontu atmosferycznego. Zjawisko to oznacza, że nad Alpami powstanie deszczowa fala, która przesunie się w stronę naszego kraju, przynosząc nową porcję intensywnych opadów oraz lokalnych burz. Co więcej, w tym samym czasie południowo-wschodnie regiony Polski, w tym Podkarpacie, dostaną się pod wpływ ciepłych mas powietrza znad południa Europy. To spowoduje, że temperatura będzie wyraźnie zróżnicowana – podczas gdy na Podkarpaciu będzie można jeszcze poczuć ostatnie powiewy lata z temperaturami dochodzącymi do 26°C, zachodnia część Polski odczuje chłód polarnych mas, gdzie termometry wskażą zaledwie 17-18°C.
Synoptycy IMGW zwracają uwagę, że takie kontrasty termiczne i ciśnieniowe sprzyjają rozwojowi gwałtownych zjawisk pogodowych. Burze, które będą przechodzić nad krajem, mogą nieść ze sobą nie tylko intensywne opady, ale także silniejszy wiatr, osiągający w porywach do 60 km/h. Chwilową przerwę w dynamicznej aurze przyniesie poniedziałek, kiedy to nad Polską pojawi się klin wyżowy, na moment uspokajający pogodę. Niestety, będzie to tylko krótkotrwały przystanek – już we wtorek spodziewany jest kolejny silny wir niżowy, tym razem znad Labradoru, który przyniesie pierwszy wczesnojesienny sztorm w tym sezonie, stanowiący prawdziwy test odporności na zmienność pogody dla mieszkańców.
Prognoza Godzina po Godzinie: Intensywne opady i burze – Gdzie i kiedy?
Nadchodzący weekend i początek przyszłego tygodnia przyniosą znaczące zmiany w pogodzie, które będą miały realne konsekwencje dla mieszkańców wielu regionów kraju. Już nadchodząca noc z piątku na sobotę przyniesie umiarkowane i duże zachmurzenie, z chwilowymi rozpogodzeniami na zachodzie i krańcach południowo-wschodnich. Miejscami pojawią się przelotne opady deszczu, a w pasie od Śląska przez Ziemię Łódzką po Mazowsze możliwe są burze z sumą opadów do 15 mm. Termometry wskażą od 10°C do 14°C, a w rejonach podgórskich około 8°C. Wiatr będzie słaby i zmienny, w czasie burz porywisty.
Nadchodząca sobota to kontynuacja dynamicznej aury. Zachmurzenie umiarkowane i duże z lokalnymi rozpogodzeniami rano na zachodzie kraju. W wielu miejscach pojawią się przelotne opady deszczu, a w pasie od Śląska i Małopolski po Warmię i Mazury wystąpią burze z sumą opadów do 15–20 mm. Temperatury w ciągu dnia osiągną 20–24°C, na południowym wschodzie nawet około 26°C, a najchłodniej będzie lokalnie na północy i w Sudetach – od 18 do 19°C. Wiatr południowo-wschodni i południowy, słaby i umiarkowany, ale w czasie burz porywy mogą sięgać 60 km/h.
Kulminacja nastąpi jednak w niedzielę, kiedy nad Polskę dotrą najobfitsze opady. Synoptycy IMGW ostrzegają, że spodziewane są obfite deszcze, które lokalnie sięgną nawet 30–50 litrów na metr kwadratowy. Takie wartości w krótkim czasie mogą prowadzić do podtopień i poważnych utrudnień w ruchu drogowym. Na Śląsku temperatury spadną do 17°C, w centrum kraju do 19°C, a na Podkarpaciu utrzyma się jeszcze 23°C. Ulewy mogą być wyjątkowo intensywne, a to w połączeniu z silnym wiatrem w czasie burz będzie stanowić poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa.
Co dalej po weekendzie? Pierwszy jesienny sztorm i nadzieja na stabilizację
Synoptycy IMGW nie mają dobrych wiadomości i ostrzegają, że to, co wydarzy się w weekend, to dopiero początek. Już we wtorek spodziewany jest silny niż znad Skandynawii i Bałtyku, który rozkręci pierwszy jesienny sztorm tego roku. Wpłynie to na całą Polskę, przynosząc kolejne gwałtowne zjawiska pogodowe. Mieszkańcy powinni przygotować się na dalsze dni pełne wyzwań atmosferycznych, w tym silny wiatr i intensywne opady, które mogą utrzymywać się przez większą część przyszłego tygodnia.
Dopiero w drugiej połowie miesiąca, po około 20 września, prognozowany jest wyż nad Europą Środkową, który może przynieść więcej stabilizacji i słońca. Do tego czasu jednak mieszkańcy muszą być przygotowani na dynamiczną i nieprzewidywalną pogodę. Dla Polaków oznacza to jedno – najbliższe dni warto spędzić z parasolem pod ręką, śledzić bieżące komunikaty IMGW i przygotować się na aurę, która będzie zmieniać się niemal z godziny na godzinę, wpływając na codzienne funkcjonowanie i plany. Zachowanie ostrożności i odpowiednie przygotowanie to klucz do bezpieczeństwa w obliczu nadchodzącej „pogodowej karuzeli”.