Close Menu
  • Aktualności z kraju
  • Wiadomości ze świata
  • Motoryzacja
  • Aktualności z kraju
  • Wiadomości ze świata
  • Motoryzacja
Facebook X (Twitter)
Facebook X (Twitter)
News na dziśNews na dziś
  • Aktualności z kraju
  • Wiadomości ze świata
  • Motoryzacja
News na dziśNews na dziś
Home - Aktualności z kraju

PILNE kontrole działek w całej Polsce. Gminy nakładają kary do 1 000 000 zł

Damian Pośpiech2025-11-07
Facebook Twitter Email Telegram Copy Link WhatsApp
PukanieKontrola

Właściciele działek w całej Polsce muszą przygotować się na masowe kontrole. Gminy, pod presją alarmującego raportu Najwyższej Izby Kontroli (NIK) z maja 2025 roku, intensywnie nadrabiają zaległości w sprawdzaniu prywatnych ogrodów i Rodzinnych Ogrodów Działkowych (ROD). Stawka jest wysoka – za zaniedbania grożą mandaty od 500 zł, które w skrajnych przypadkach mogą sięgnąć nawet miliona złotych. Urzędnicy skupiają się na czterech kluczowych obszarach: inwazyjnych gatunkach roślin, samowoli budowlanej, zmianach w ukształtowaniu terenu oraz nielegalnym składowaniu odpadów. Niewiedza nie zwalnia z odpowiedzialności, a konsekwencje mogą być dotkliwe dla każdego właściciela gruntu. Czy jesteś gotów na kontrolę?

Dlaczego gminy ruszają do ofensywy? Alarm NIK i miliardowe straty

Maj 2025 roku przyniósł właścicielom działek w Polsce niepokojące wieści. Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport, który bez ogródek wskazał na wieloletnie zaniedbania organów administracji publicznej w zwalczaniu inwazyjnych gatunków obcych (IGO). Przez lata problem narastał, a teraz gminy próbują nadrobić stracony czas, co bezpośrednio przekłada się na intensyfikację kontroli w terenie.

Skala problemu jest globalna i ma wymiar ekonomiczny oraz ekologiczny. W raporcie NIK powołano się na dane, według których w całej Europie występuje już ponad 12 000 obcych gatunków patogenów, roślin i zwierząt. Straty z ich powodu w Unii Europejskiej szacuje się na co najmniej 12 miliardów euro rocznie. Co więcej, w aż 60% przypadków inwazyjne gatunki obce są główną przyczyną globalnego wymierania roślin i zwierząt. Polska, jako część wspólnoty, musi aktywnie walczyć z tym zagrożeniem, a to oznacza, że kontrole przestają być sporadyczne i stają się systematyczną praktyką. Urzędnicy sprawdzają zarówno prywatne posesje, jak i Rodzinne Ogródki Działkowe, bazując na planach zagospodarowania przestrzennego oraz przepisach o ochronie środowiska.

Czego dokładnie szukają urzędnicy? Cztery główne pułapki

Inspektorzy, uzbrojeni w szczegółowe wytyczne, koncentrują się na kilku kluczowych obszarach, które najczęściej prowadzą do mandatów. Warto poznać te zagrożenia, aby uniknąć nieprzyjemnych konsekwencji:

  • Nasadzenia roślin z gatunków inwazyjnych: To jeden z priorytetów. Lista, uznanych przez Unię Europejską za zagrażające ekosystemom, obejmuje obecnie 88 gatunków. Wiele osób sadzi je nieświadomie, traktując jako ozdobę ogrodu. Na czarnej liście znajdują się między innymi bożodrzew gruczołowaty, kolczurka klapowana, niektóre odmiany trzciny, niecierpek gruczołowaty czy rdestowce. Posiadanie takich roślin może skutkować mandatem do 5000 zł oraz nakazem natychmiastowego usunięcia.
  • Samowola budowlana: Drobne budowle na działce to kolejny obszar ryzyka. Altana o powierzchni do 35 m² nie wymaga pozwolenia na budowę, ale obligatoryjnie wymaga zgłoszenia w starostwie powiatowym. Brak takiego zgłoszenia lub rozpoczęcie prac przed upływem 21 dni od złożenia dokumentów (zasada tzw. milczącej zgody) jest traktowane jako samowola budowlana. Altany powyżej 35 m² wymagają już pełnego pozwolenia na budowę i projektu architektonicznego. Dodatkowo, w ROD obowiązują ścisłe wytyczne: altana do 35 m², wysokość do 5 metrów (dachy strome) lub 4 metrów (dachy płaskie), oraz minimum 3 metry od granicy działki.
  • Zmiany w ukształtowaniu terenu: Podwyższenie poziomu gruntu, utwardzenie nawierzchni czy wyrównanie działki bez odpowiednich pozwoleń również może narazić właściciela na kary.
  • Składowanie odpadów: Nawet pozornie niegroźna sterta gruzu, odpadów budowlanych czy starych płytek może zostać uznana za nielegalne składowisko, co skutkuje poważnymi sankcjami.

Przykład z Kiekrza: Jak uniknąć drakońskich kar i co grozi za zaniedbania?

Doskonałym przykładem pokazującym determinację gmin są kontrole przeprowadzone w miejscowości Kiekrz koło Poznania. Tamtejsze władze wykryły nieprawidłowości na aż 80 z 450 skontrolowanych działek. Najczęstsze problemy to brak rachunków za wywóz nieczystości, amatorsko wykonane zbiorniki z kręgów betonowych bez dna oraz odprowadzanie ścieków do pobliskich rowów. Właściciele działek płacili mandaty po 500 zł, a w przypadku skierowania sprawy do sądu, kary wzrastały do 5000 zł. To realne konsekwencje, które czekają na zaniedbujących właścicieli.

Wysokość kar jest zróżnicowana. Za brak zgłoszenia drobnych prac budowlanych urząd może nałożyć mandat od 500 zł. Za nielegalne zmiany w terenie i niewłaściwe nasadzenia kara wzrasta do 5000 zł. W skrajnych przypadkach, zwłaszcza gdy mowa o dużych gruntach lub działaniach firm, sankcje za naruszenia ochrony środowiska mogą sięgnąć nawet miliona złotych. Urzędy powołują się na trzy główne podstawy prawne: ustawę o ochronie przyrody, prawo budowlane oraz ustawę o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Pamiętaj, że właściciele działek z szambami muszą przechowywać rachunki za wywóz nieczystości przez minimum trzy lata, a umowa z firmą asenizacyjną musi być aktualna.

Masz kontrolę lub planujesz zmiany? Działaj TERAZ, by uniknąć problemów!

W obliczu wzmożonych kontroli i surowych kar, kluczowe jest proaktywne działanie. Niewiedza, jak pokazuje praktyka, nie chroni przed konsekwencjami. Oto, co powinieneś zrobić, aby zabezpieczyć się przed mandatem:

  • Sprawdź listę gatunków inwazyjnych: Przed posadzeniem jakiejkolwiek nietypowej rośliny, zawsze zweryfikuj ją na stronie Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska (GDOŚ). Pamiętaj, że barszcz Sosnowskiego i Mantegazziego wymagają natychmiastowej eliminacji, a inne, jak nawłoć kanadyjska, choć szeroko rozprzestrzenione, nadal są problemem.
  • Zgłaszaj drobne prace budowlane: Każda altana, wiata czy zbiornik na wodę, nawet jeśli nie wymaga pozwolenia, musi być zgłoszona do gminy lub starostwa. Często wystarczy prosty formularz i szkic.
  • Prowadź dokumentację: Rachunki za wywóz nieczystości, umowy z firmami, zezwolenia na budowę – wszystko powinno być starannie przechowywane przez minimum trzy lata.
  • Legalizuj z opóźnieniem: Jeśli stan faktyczny na działce odbiega od tego, co jest zgłoszone, często można spróbować zalegalizować sytuację. Koszt takiej legalizacji (zazwyczaj od 2500 do 5000 zł) jest często niższy niż mandat i nakaz rozbiórki.
  • Konsultuj się z ekspertami: W przypadku otrzymania pisma z urzędu, nie ignoruj go. Konsultacja z prawnikiem specjalizującym się w prawie budowlanym lub środowiskowym może pomóc uniknąć wyższych kar i skomplikowanych procedur.

Pamiętaj, że system monitorowania zmian na działkach staje się coraz bardziej zaawansowany. Gminy wykorzystują zdjęcia satelitarne i fotografie lotnicze, co ułatwia wykrywanie nowych budowli czy zmian w zagospodarowaniu terenu. Działaj odpowiedzialnie i sprawdź swoje dokumenty już dziś, aby uniknąć niepotrzebnych kosztów i stresu.

budownictwo działki mandaty NIK ochrona środowiska ROD rośliny inwazyjne
Share. Facebook Twitter Email WhatsApp Copy Link
Dodaj komentarz
Napisz komentarz Anuluj odpowiedź

OSTATNIE WPISY

PILNA decyzja. Komisja rekomenduje areszt Ziobry! Chodzi o 150 mln zł

Koniec immunitetu Ziobry? Komisja za zatrzymaniem. Sejm głosuje w piątek

Mariusz Pudzianowski zawalczy z Natanem Marconiem na Fame MMA? Media publikują nowe informacje

Facebook X (Twitter) RSS
  • Aktualności 
  • Wiadomości ze świata
  • Motoryzacja
  • Sport
  • O nas
  • Kontakt
  • Polityka Prywatności
  • Mapa strony
  • Regulamin

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2021 - 2025 Newsnadzis.pl
Wydawca i redakcja portalu: POL-MEDIA - Adres: ul. Grzybowska 9, 00-132 Warszawa

Type above and press Enter to search. Press Esc to cancel.