Influencerka Sandra od Denisa, znana z głośnych związków i medialnych skandali, ponownie wywołała poruszenie w sieci. Tym razem nie za sprawą konfliktu z byłym partnerem, a przez ogłoszenie, które umieściła w mediach społecznościowych. Jak ustalili internauci, celebrytka ogłosiła casting do filmu o charakterze dla dorosłych, który ma zostać opublikowany na popularnej „pomarańczowej platformie”, znanej z publikacji treści dla dorosłych.
Ogłoszenie, które wstrząsnęło internetem
W opublikowanym wpisie Sandra poinformowała, że poszukuje mężczyzn do nagrania wideo w konwencji tzw. kilku mężczyzna, czyli produkcji, w której występuje wielu partnerów z jedną kobietą. Ogłoszenie szybko rozniosło się po sieci, a komentarze pod postem nie pozostawiły złudzeń — jedni są oburzeni, inni… zgłosili się na ochotnika.
Według naszych informacji, influencerka stawia konkretne warunki udziału w projekcie. Nie chodzi więc o amatorskie nagranie, a o realizację, którą Sandra określa jako „profesjonalny projekt medialny dla subskrybentów”.
Tylko profesjonaliści: pełna lista wymagań
Osoby zainteresowane udziałem w produkcji muszą spełnić ściśle określone kryteria, które — zdaniem Sandry — mają zagwarantować bezpieczeństwo i wysoką jakość nagrania. Wśród wymagań znalazły się:
- Aktualne badania lekarskie potwierdzające brak chorób przenoszonych drogą płciową.
- Zdjęcia sylwetki oraz — jak wynika z wpisu — również „pełny pakiet”, czyli nagie zdjęcie, które ma potwierdzić „gotowość do udziału”.
- Status twórcy na OnlyFans (OF) – do projektu mogą dołączyć wyłącznie osoby, które mają aktywne konto na tej platformie i publikują tam treści.
- Dyskrecja i profesjonalne podejście – jak podkreśla Sandra, nie zamierza współpracować z osobami szukającymi „jednorazowej przygody”.

Te warunki pokazują, że projekt ma charakter komercyjny, a nie czysto amatorski. Sandra najwyraźniej celuje w profesjonalny kontent, który przyciągnie nowych subskrybentów i zwiększy jej zasięgi na platformie.
Celebrytka nie po raz pierwszy zaskakuje
Sandra od Denisa znana jest z tego, że potrafi wykorzystać kontrowersję do budowania swojej popularności. Jej relacje z Denisem – zawodnikiem i influencerem – wielokrotnie trafiały na portale plotkarskie z powodu burzliwych kłótni i rozstań. Tym razem jednak celebrytka zmienia strategię: zamiast medialnych awantur stawia na odważny ruch biznesowy w branży 18+.
Nie jest tajemnicą, że treści dla dorosłych na platformach takich jak OnlyFans generują ogromne przychody. Według raportu „Influencer Economics 2024”, topowe twórczynie mogą zarabiać nawet od 50 do 200 tys. dolarów miesięcznie, w zależności od liczby subskrybentów i ekskluzywności materiałów. Sandra, znana już w środowisku, może więc liczyć na spore zainteresowanie — szczególnie, jeśli jej produkcja okaże się dopracowana technicznie i kontrowersyjna zarazem.
Internet podzielony: oburzenie i… chętni
Pod ogłoszeniem Sandry pojawiły się setki komentarzy. Część internautów otwarcie krytykuje decyzję influencerki, zarzucając jej „utrwalanie patologii w internecie” czy „szukanie taniej sławy”. Inni z kolei uznali projekt za „nowoczesne podejście do rozrywki dla dorosłych” i chwalą celebrytkę za otwartość oraz konsekwencję w budowaniu marki osobistej.
Wśród zgłoszeń pojawiają się też osoby z branży — mężczyźni prowadzący już swoje konta na OF, którzy twierdzą, że „nie ma w tym nic złego, jeśli wszystko odbywa się profesjonalnie i za zgodą wszystkich stron”.
Czy to nowy trend wśród influencerów?
Ogłoszenie Sandry wpisuje się w rosnący trend przenikania świata influencer marketingu z branżą dla dorosłych. Coraz więcej twórców – również w Polsce – zaczyna traktować platformy jako źródło realnych dochodów. Wśród nich są osoby, które wcześniej prowadziły kanały o tematyce fitness, lifestyle czy beauty, a dziś zarabiają głównie na subskrypcjach i materiałach premium.
Eksperci rynku social media zauważają, że granice między „influencerem” a „twórcą treści 18+” zaczynają się zacierać. W przypadku Sandry decyzja o stworzeniu własnego projektu może być nie tylko próbą wywołania szumu medialnego, ale też strategicznym ruchem biznesowym.
– Dla wielu twórców jest to sposób na uniezależnienie się od marek i reklamodawców. Platformy takie jak OF czy Fansly dają im pełną kontrolę nad treścią i zyskami – komentuje jeden z analityków branży influencer marketingu.
Co dalej z projektem Sandry?
Na razie nie wiadomo, kiedy dokładnie ma dojść do nagrania i publikacji filmu. Sandra zapowiedziała, że rekrutacja potrwa do końca listopada 2025 roku, a wybrane osoby zostaną zaproszone do współpracy po weryfikacji dokumentów i badań.
Nie wiadomo też, czy za projektem stoi większa wytwórnia lub partner biznesowy, czy też Sandra realizuje go samodzielnie w ramach swojego konta na OF. W przeszłości współpracowała z kilkoma znanymi twórcami, jednak jak dotąd nie zdradziła szczegółów nowego przedsięwzięcia.
Jedno jest pewne — influencerka ponownie skutecznie przyciągnęła uwagę opinii publicznej. Jej ogłoszenie może stać się punktem zwrotnym w karierze, a jednocześnie kolejnym przykładem, jak internetowi twórcy wykorzystują kontrowersję do wzmacniania własnej marki.

