Close Menu
  • Aktualności z kraju
  • Wiadomości ze świata
  • Motoryzacja
  • Aktualności z kraju
  • Wiadomości ze świata
  • Motoryzacja
Facebook X (Twitter)
Facebook X (Twitter)
News na dziśNews na dziś
  • Aktualności z kraju
  • Wiadomości ze świata
  • Motoryzacja
News na dziśNews na dziś
Home - Aktualności z kraju

Fiskus uderza w Polaków. 75% podatku za niewyjaśnione oszczędności

Damian Pośpiech2025-11-26
Facebook Twitter Email Telegram Copy Link WhatsApp
Pieniądze
Polish zloty in female hands. Prices for tourism in Poland

Kupno mieszkania za 320 tysięcy złotych i strata ponad 20 tysięcy złotych na podatku? To niestety realny scenariusz, który spotkał warszawskie małżeństwo. Urząd Skarbowy bezwzględnie naliczył im 75% podatek od 27 tysięcy złotych, których pochodzenia nie potrafili udokumentować. Ich tłumaczenie o „oszczędnościach trzymanych w domu” okazało się bezwartościowe. Ta historia to zaledwie wierzchołek góry lodowej. W 2024 roku fiskus przeprowadził aż 2,4 miliona czynności sprawdzających – to o 110 tysięcy więcej niż rok wcześniej, a skala zjawiska rośnie wykładniczo. Jeśli planujesz większy zakup lub masz gotówkę „pod materacem”, musisz działać już teraz, bo konsekwencje mogą być druzgocące.

W pierwszej połowie 2025 roku niemal każda zakończona kontrola podatkowa, bo aż 99,2 procent, wykazała nieprawidłowości. To oznacza, że niemal każdy sprawdzany podatnik miał problem z wyjaśnieniem źródła swoich środków. Urząd Skarbowy nie odpuszcza, a jego mechanizmy weryfikacji są coraz bardziej precyzyjne i bezwzględne. Nie chodzi tu o przestępstwo w sensie kryminalnym, lecz o specyficzny podatek przewidziany w ustawie, którego legalność wielokrotnie potwierdzał Trybunał Konstytucyjny. Jego wysokość, 75 procent, ma nie tylko zrekompensować budżetowi uszczuplony podatek, ale także odsetki i koszty ustaleń prowadzonych przez organ. To brutalna lekcja, że brak dokumentacji jest dziś droższy niż kiedykolwiek wcześniej.

Gotówka pod materacem? To już nie działa! Sąd stawia jasne warunki

Przez lata Polacy wierzyli, że gotówka trzymana w domu to bezpieczny sposób na gromadzenie oszczędności. Niestety, te czasy bezpowrotnie minęły. Większość kontrolowanych, próbując wyjaśnić duże wydatki, powołuje się właśnie na „latami gromadzone oszczędności”. Ta linia obrony jest jednak nieskuteczna. Naczelny Sąd Administracyjny jasno stwierdził: samo powołanie się na oszczędności bez konkretnych dowodów to za mało. Podatnik musi wykazać, że jego wydatki mają pokrycie w opodatkowanych źródłach przychodu lub w mieniu zgromadzonym wcześniej z takich właśnie źródeł.

Problem z gotówką jest prosty: nie pozostawia ona żadnego śladu. Brak wyciągów bankowych, przelewów czy potwierdzeń transakcji sprawia, że Urząd Skarbowy nie ma podstaw, by uwierzyć podatnikowi na słowo. Jeśli przez dziesięć lat odkładałeś gotówkę „do szafy”, musisz udowodnić, skąd pochodziła ta gotówka przed jej odłożeniem. To właśnie brak dokumentacji, a nie samo przechowywanie pieniędzy w domu, stanowi największy problem podczas kontroli. Sądy administracyjne podkreślają również, że choć korzystanie z usług bankowych jest dobrowolne, to elementem racjonalnego gospodarowania jest zabezpieczanie środków przed inflacją czy utratą fizyczną. Przechowywanie znacznych sum poza systemem bankowym, gdy aktywnie korzystasz z konta, nie jest traktowane jako wiarygodne.

Co więcej, nawet przelew z konta nie chroni przed kontrolą. Jeśli środki na tym koncie pochodzą z niewyjaśnionego źródła, grozi ci dokładnie taki sam podatek. Wpłacanie dużych sum gotówki na konto tuż przed większym zakupem to sygnał alarmowy dla fiskusa, który natychmiast budzi wątpliwości i inicjuje pytania o pochodzenie tych pieniędzy. Liczy się źródło środków, a nie techniczny sposób ich przekazania.

Kto na celowniku? Od Vinted po drogie nieruchomości

Fiskus nie działa w ciemno. Istnieją konkretne grupy i sytuacje, które automatycznie plasują podatników w strefie podwyższonego ryzyka. Na celowniku znajdują się przede wszystkim osoby dokonujące zakupów za gotówkę, gdy ich wartość przekracza oficjalne dochody. Urząd porównuje wysokość wydatków podatnika do wartości opodatkowanego majątku zgromadzonego w poprzednich latach. Szczególnie niebezpieczne są transakcje gotówkowe przekraczające równowartość 15 tysięcy euro – takie operacje muszą być zgłaszane Generalnemu Inspektorowi Informacji Finansowej (GIIF), co jest niemal automatycznym zaproszeniem do kontroli.

Podejrzenia budzi również rozbieżność między deklarowanymi dochodami a rzeczywistym stylem życia. Przedsiębiorcy wykazujący straty, a jednocześnie kupujący drogie samochody czy nieruchomości, znajdą się pod lupą. System automatycznie porównuje dane z różnych źródeł: deklaracji podatkowych, ewidencji zakupów powyżej progów, rejestrów nieruchomości. Nowym, potężnym narzędziem fiskusa jest unijna dyrektywa DAC7, obowiązująca w Polsce od lipca 2024 roku. Platformy internetowe takie jak Airbnb, Allegro, OLX, Vinted czy Booking są zobowiązane do przekazywania organom informacji o użytkownikach, którzy w ciągu roku dokonali co najmniej 30 transakcji lub których przychody przekroczyły równowartość 2 tysięcy euro. Pierwsze raporty za lata 2023 i 2024 zostały przekazane do końca stycznia 2025 roku, co oznacza, że era anonimowości w internetowym handlu definitywnie dobiegła końca. Nawet sporadyczne zarobki z przeszłości mogą być podstawą do nałożenia kar wraz z odsetkami, gdyż urząd ma prawo sprawdzać transakcje nawet z ostatnich pięciu lat.

Kolejną pułapką są popularne rodzinne pożyczki. Od 2016 roku obowiązują specjalne zasady – pożyczki muszą być zawarte na piśmie i zgłoszone do urzędu skarbowego. Niezgłoszona pożyczka, nawet od najbliższej rodziny, może zostać potraktowana jako nieujawnione źródło dochodu i opodatkowana stawką 75 procent. Ministerstwo Finansów co prawda podkreśla, że nie można karać podatników stawką sankcyjną tylko za brak zapłaty podatku majątkowego od pożyczek rodzinnych, jednak w praktyce wiele organów podatkowych widzi możliwość stosowania tej stawki, co potwierdzają kolejne wyroki sądów administracyjnych. Jeśli rodzice pożyczyli ci 100 tysięcy złotych na mieszkanie, ale nie macie pisemnej umowy i zgłoszenia, ta kwota nie zostanie uznana za legalne źródło finansowania, co może skutkować naliczeniem 75 tysięcy złotych podatku.

Jak uniknąć pułapki? Konkretne kroki, by nie stracić majątku

W obliczu rosnącej skuteczności kontroli skarbowych i bezwzględności stawki 75 procent, kluczowe jest proaktywne działanie. Jeśli planujesz większy zakup, szczególnie finansowany gotówką lub środkami zgromadzonymi poza systemem bankowym, musisz przygotować się na ewentualną kontrolę już teraz. Nie wystarczy powiedzieć „miałem oszczędności” – musisz udokumentować, skąd pochodziły pieniądze, które odkładałeś przez lata.

Oto kluczowe kroki, które powinieneś podjąć:

  • Gromadź dokumentację finansową na bieżąco: Każdy większy wydatek powinien mieć jasne pokrycie w udokumentowanych przychodach. Potwierdzeniem dla organów kontrolnych są przede wszystkim wyciągi bankowe pokazujące przepływ środków, umowy kredytów, prawomocne orzeczenia spadkowe, potwierdzenia odszkodowań ubezpieczeniowych. Zachowaj wszystkie faktury i rachunki dokumentujące zgromadzenie majątku.
  • Legalizuj pożyczki od rodziny: Umowa musi być sporządzona na piśmie i zgłoszona do właściwego urzędu skarbowego. Tylko wtedy stanowi wiarygodne źródło środków w oczach fiskusa. Pożyczka przekazana gotówką bez żadnych dokumentów to dla organu podatkowego nieujawniony dochód.
  • Rozliczaj dochody z platform internetowych: Jeśli regularnie sprzedajesz rzeczy na Vinted, OLX czy wynajmujesz przez Airbnb, pamiętaj o progach DAC7 (30 transakcji lub 2 tysiące euro przychodu rocznie). Lepiej odprowadzać podatki na bieżąco niż czekać na kontrolę i kary z wysokimi odsetkami.
  • Nie bagatelizuj wezwań: Jeśli otrzymasz wezwanie do złożenia wyjaśnień, działaj natychmiast. Pamiętaj, że w postępowaniu o nieujawnione dochody to ty musisz wykazać legalność swoich środków, a nie urząd udowodnić ci winę. Ciężar dowodu spoczywa w całości na podatniku.
  • Rozważ pomoc specjalisty: W przypadku większych transakcji (np. zakup nieruchomości, drogiego samochodu) warto skonsultować się z doradcą podatkowym. Pomoże on przygotować odpowiednią dokumentację i uniknąć pułapek, które mogą kosztować dziesiątki tysięcy złotych. Profesjonalna pomoc może okazać się bezcenna, zwłaszcza gdy część środków pochodzi ze źródeł trudnych do udokumentowania.

Nie czekaj, aż urząd się odezwie. Aktywne zarządzanie swoją sytuacją finansową i skrupulatne dokumentowanie pochodzenia środków to jedyna skuteczna ochrona przed dotkliwym podatkiem w wysokości 75 procent. Pamiętaj, że proces kontroli jest przewlekły i może trwać nawet ponad rok, a w tym czasie narastają odsetki. Działaj prewencyjnie, aby uniknąć poważnych konsekwencji finansowych.

Obserwuj nas w Google News

Obserwuj

DAC7 finanse kontrola skarbowa nieujawnione dochody oszczędności Podatki urząd skarbowy
Share. Facebook Twitter Email WhatsApp Copy Link
Dodaj komentarz
Napisz komentarz Anuluj odpowiedź

OSTATNIE WPISY

ZUS wypłaca 1409 zł miesięcznie. Miliony Polaków może to mieć nawet 3 lata

Gruźlica w szkole. Mrągowo wstrzymało oddech, setki uczniów pod lupą sanepidu

UE uderza w niezdrową żywność. Rachunki Polaków wzrosną o setki złotych rocznie

Facebook X (Twitter) RSS
  • Aktualności 
  • Wiadomości ze świata
  • Motoryzacja
  • Sport
  • O nas
  • Kontakt
  • Polityka Prywatności
  • Mapa strony
  • Regulamin

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2021 - 2025 Newsnadzis.pl
Wydawca i redakcja portalu: POL-MEDIA - Adres: ul. Grzybowska 9, 00-132 Warszawa

Type above and press Enter to search. Press Esc to cancel.