Close Menu
  • Aktualności z kraju
  • Wiadomości ze świata
  • Motoryzacja
  • Aktualności z kraju
  • Wiadomości ze świata
  • Motoryzacja
Facebook X (Twitter)
Facebook X (Twitter)
News na dziśNews na dziś
  • Aktualności z kraju
  • Wiadomości ze świata
  • Motoryzacja
News na dziśNews na dziś
Home - Aktualności z kraju

Kawa drożeje o 30%. Eksperci ostrzegają: to dopiero początek podwyżek

Damian Pośpiech2025-12-08
Facebook Twitter Email Telegram Copy Link WhatsApp
kawa
Coffee cup with burlap sack of roasted beans on rustic table

Jeszcze niedawno z niedowierzaniem patrzyliśmy na ceny masła, które przekraczały 10 złotych. Dziś na celowniku bezlitosnej drożyzny znalazł się produkt, bez którego miliony Polaków nie wyobrażają sobie poranka: kawa. Dane rynkowe są bezlitosne i biją po kieszeni każdego konsumenta – od początku roku średnie ceny kawy w Polsce poszybowały w górę o ponad 22 procent, a w przypadku kawy mielonej skok wynosi blisko 30 procent. To nie są „kosmetyczne korekty” związane z inflacją; to potężne tąpnięcie, które zmusza nas do zmiany nawyków.

Sytuacja jest na tyle poważna, że w niektórych krajach Europy popularne marki kawy zaczynają znikać z półek i lądują w specjalnych gablotach zamykanych na klucz. Czy filiżanka małej czarnej, symbol codzienności, stanie się niedługo przywilejem bogatych elit? Eksperci rynkowi ostrzegają: to, co widzimy w sklepach, to dopiero preludium do znacznie większych podwyżek. Przygotuj się na to, co nadchodzi, bo Twoja ulubiona kawa właśnie staje się luksusem.

Polska w szoku: Kawa droższa o 30%, a to nie koniec

Polskie portfele odczuwają już skutki globalnego kryzysu kawowego. Według najnowszych raportów rynkowych, średnia cena kawy w Polsce wzrosła o ponad 22% w ciągu ostatnich miesięcy. Najmocniej uderzyło to w miłośników kawy mielonej, gdzie odnotowano blisko 30-procentowy skok cenowy. To gigantyczna zmiana, która wykracza daleko poza zwykłą inflację. Jeszcze niedawno kilogramowa paczka popularnej Lavazzy kosztowała niespełna 40 złotych; dziś jej cena często przebija barierę 50-60 złotych, a sufitu podwyżek wciąż nie widać.

Skala problemu jest tak duża, że w Europie Zachodniej podjęto drastyczne środki. W berlińskich marketach sieci Rewe kawa jest już traktowana jak ekskluzywny alkohol czy markowe perfumy. Opakowania są przenoszone za kasy lub zamykane w szklanych szafach. Powód? Plaga kradzieży. „Płynne złoto” stało się towarem tak cennym, że złodzieje wynoszą je w plecakach, by sprzedać na czarnym rynku. Ten niepokojący trend pokazuje, jak bardzo zmieniła się wartość tego codziennego produktu i jak szybko może to dotknąć również polskie sklepy.

Globalny sztorm doskonały: Susze i powodzie wypalają plantacje

Dlaczego płacimy jak za zboże? Bo globalny rynek kawy przeżywa „sztorm doskonały”, wywołany przede wszystkim katastrofą klimatyczną. Dwie potęgi, od których uzależniony jest cały świat – Brazylia i Wietnam – walczą z ekstremalnymi warunkami pogodowymi.

  • Brazylia (królestwo Arabiki): Kraj ten odpowiada za 60% światowych zbiorów szlachetnej Arabiki. Niestety, Brazylia zmaga się z historyczną suszą i falami upałów, które dosłownie wypalają delikatne krzewy kawowca. Roślina ta kocha umiarkowany klimat, a dostaje piekło. Prognozy zbiorów na kolejne dwa sezony lecą na łeb na szyję.
  • Wietnam (imperium Robusty): Stąd pochodzi tańsza, mocniejsza kawa (Robusta), którą pijemy w „rozpuszczalnych” miksach. Wietnamczycy najpierw walczyli z suszą, a potem z gwałtownymi powodziami. Efekt? Dziura w podaży sięgająca 20 procent.

Do tego dochodzą problemy mniejszych graczy – Kolumbia tonie w deszczu, co psuje jakość ziarna, a Etiopia wysycha. Na świecie po prostu fizycznie brakuje kawy, a każde kolejne niekorzystne zjawisko pogodowe pogłębia ten deficyt.

Giełdy w panice, spekulanci w akcji: Słaby złoty dobija kawoszy

To, co dzieje się na plantacjach, natychmiast odbija się na giełdach w Londynie i Nowym Jorku. Cena referencyjna Arabiki przebiła psychologiczną barierę 4 dolarów za funt – jeszcze rok temu było to dwa razy mniej. Robusta podrożała o szokujące 70 procent. Analitycy rynkowi wskazują na jeszcze jeden, niebezpieczny czynnik: zapasy. Magazyny kawy w krajach konsumenckich, czyli w Europie i USA, są na historycznie niskim poziomie. Nie ma „poduszki bezpieczeństwa”, która mogłaby amortyzować wstrząsy.

Każda informacja o braku deszczu w Brazylii wywołuje panikę u maklerów, a ta panika przekłada się na cenę, którą widzisz na etykiecie w Biedronce czy Lidlu. Dodajmy do tego spekulantów. Fundusze inwestycyjne wyczuły krew i grają na wzrosty cen kawy, traktując ją jak aktywo inwestycyjne, co sztucznie pompuje bańkę cenową. A słaby złoty? To gwóźdź do trumny dla polskich konsumentów. Każdą tonę ziaren musimy kupić za dolary, więc im słabsza nasza waluta, tym droższa kawa w filiżance.

Logistyczny koszmar i rosnący popyt: Kawa utknęła na morzu

Jakby problemów z pogodą było mało, kawa ma problem z dotarciem do Europy. Kryzys na Morzu Czerwonym, gdzie ataki Huti na statki paraliżują szlaki handlowe, sprawił, że kontenerowce muszą nadkładać drogi wokół Afryki. To wydłuża transport o tygodnie i drastycznie podnosi jego koszt. Brakuje kontenerów, brakuje kierowców, a ceny frachtu rosną w zawrotnym tempie. Za ten logistyczny chaos płaci na końcu klient przy kasie.

Co gorsza, popyt na kawę wcale nie spada – wręcz przeciwnie, rośnie. Chiny, które kiedyś piły tylko herbatę, rozkochały się w kawie. Chińska klasa średnia zużywa jej coraz więcej, konkurując o te same, kurczące się zasoby z Europą i USA. Ta globalna rywalizacja o ograniczoną podaż tylko pogłębia problem i sprawia, że ceny będą szybować jeszcze wyżej.

Co to oznacza dla Ciebie? Czas na zapasy czy zmianę nawyków?

Prognozy są jasne: tanio już było. Choć Bank Światowy nieśmiało przewiduje, że w 2026 roku ceny mogą lekko spaść, na razie musimy przygotować się na dalszą drożyznę. Co możesz zrobić, aby oszczędzić i cieszyć się ulubionym napojem?

  • Poluj na promocje (wielopaki): Sieci handlowe wciąż walczą o klienta. Kawa to produkt, po który idziemy specjalnie do sklepu. Dlatego markety będą oferować promocje „2+1” lub „drugi produkt 50% taniej”. To najlepszy moment, by kupić zapas na 3-4 miesiące. Kawa ziarnista, szczelnie zamknięta, nie traci aromatu tak szybko.
  • Rozważ zmianę marki: Jeśli Twoja ulubiona marka premium podrożała do 60 złotych, sprawdź marki własne dyskontów. Często ziarno dla Lidla czy Biedronki palą te same palarnie, co dla znanych marek, a cena jest o 30-40% niższa. W ślepych testach różnica bywa niewyczuwalna, zwłaszcza w kawie z mlekiem.
  • Uważaj na „downsizing”: Producenci kawy, zwłaszcza mielonej, zaczęli stosować triki. Zamiast podnosić cenę, zmniejszają opakowanie. Zamiast 500g masz 450g lub 400g w tej samej cenie. Zawsze sprawdzaj cenę za kilogram (drobnym drukiem na etykiecie cenowej), a nie cenę za paczkę.
  • Alternatywy: To brzmi jak herezja dla kawosza, ale może to czas, by jedną kawę dziennie zastąpić yerba mate lub zieloną herbatą? Są tańsze, zdrowsze i dają równie mocnego kopa kofeinowego, a portfel odetchnie.

Sytuacja na rynku kawy jest dynamiczna i wymaga od konsumentów czujności oraz elastyczności. Czas na podejmowanie świadomych decyzji zakupowych, zanim poranna filiżanka kawy stanie się prawdziwym luksusem.

Obserwuj nas w Google News

ceny kawy drożyzna inflacja kawa porady rynek kawy zakupy
Share. Facebook Twitter Email WhatsApp Copy Link
Dodaj komentarz
Napisz komentarz Anuluj odpowiedź

OSTATNIE WPISY

Bankomaty znikają setkami. UE ma plan: gotówkę wypłacisz przy kasie bez zakupów

Tusk pobił światowy rekord na X. Jego apel do USA zmienia globalną politykę

KAS ma gigantyczne pakiety danych. Koniec z ukrytymi zyskami z Vinted i donejtów!

Facebook X (Twitter) RSS
  • Aktualności 
  • Wiadomości ze świata
  • Motoryzacja
  • Sport
  • O nas
  • Kontakt
  • Polityka Prywatności
  • Mapa strony
  • Regulamin

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2021 - 2025 Newsnadzis.pl
Wydawca i redakcja portalu: POL-MEDIA - Adres: ul. Grzybowska 9, 00-132 Warszawa

Type above and press Enter to search. Press Esc to cancel.