Plotki krążyły od tygodni, ale dopiero teraz doczekaliśmy się oficjalnego i definitywnego potwierdzenia. KSW faktycznie rozpoczyna współpracę z jednym z najbardziej rozpoznawalnych i jednocześnie kontrowersyjnych twórców internetowych w Polsce – Sylwestrem Wardęgą. Informację tę, która budziła ogromne wątpliwości w branży, oficjalnie potwierdził rzecznik prasowy federacji.
Co ciekawe, niemal natychmiast po ujawnieniu tej informacji, branżowe media zaczęły spekulować, że jest to preludium do kolejnego głośnego freak fightu. Nic bardziej mylnego. KSW szybko ostudziło emocje fanów, jednoznacznie deklarując: nie ma na razie mowy o żadnym sportowym, ani nawet freakowym zestawieniu.
Promocja, streaming i komentowanie – nowa rola Wardęgi
Jeżeli Wardęga nie wchodzi do klatki, to czym dokładnie ma się zajmować? Rzecznik KSW uchylił rąbka tajemnicy, potwierdzając, że chodzi o szeroko zakrojoną współpracę promocyjną. Zapytany o konkretne zadania, rzecznik wyjaśnił, że rola twórcy internetowego będzie obejmowała oglądanie, streamowanie, a także komentowanie wydarzeń federacji.
Najciekawsze jest jednak to, że działalność ta ma się odbywać również w trakcie trwania samych gal. Chociaż dokładny sposób realizacji tych działań pozostaje na razie niejasny – być może chodzi o unikalny „behind the scenes” lub specjalne formaty streamowane równolegle do głównej transmisji – jedno jest pewne: KSW stawia na maksymalne wykorzystanie zasięgów youtubera.
Trójstronny sojusz: KSW, Wardęga i potężny nadawca
To, co całkowicie zmienia kontekst tej współpracy, to ujawnienie trzeciego gracza. Jak się okazuje, nie jest to po prostu dwustronny kontrakt między KSW a Wardęgą. Do przedsięwzięcia dołączył również potężny nadawca telewizyjny.
„Jest to taka jakby trójstronna współpraca: Canal Plus – KSW – Sylwester Wardęga” – usłyszeliśmy w trakcie rozmowy z rzecznikiem.
Włączenie Canal+ do równania sugeruje, że celem jest nie tylko zwiększenie oglądalności w internecie, ale także zintegrowanie internetowego „świata” Wardęgi z tradycyjną telewizją sportową. Dla KSW to ruch mający na celu wyjście poza standardową publiczność i dotarcie do zupełnie nowych odbiorców, którzy dotychczas nie interesowali się zestawieniami sportowymi. Czas pokaże, czy ta odważna strategia, oparta na popularności Sylwestra Wardęgi, przełoży się na realny wzrost zainteresowania i zyski federacji.

