Noc, Która Nie Miała Końca: Największy Atak Od Miesięcy
Rosyjskie wojsko przypuściło na stolicę Ukrainy jeden z najbardziej zmasowanych i najdłuższych ataków dronowych ostatnich miesięcy. Mieszkańcy Kijowa przeżyli piekielne godziny, podczas których alarmy przeciwlotnicze i huk eksplozji ani na moment nie zamilkły.
Skala ataku była tak duża, a jego intensywność tak rozciągnięta w czasie, że dla wielu mieszkańców ten koszmar stał się częścią codziennej rutyny. Część cywilów zdążyła położyć się spać, przespać większość nocy i obudzić się nad ranem, by zorientować się, że rosyjskie drony nadal krążą nad miastem, kontynuując ostrzał.
Cel: Cywilne Bloki Mieszkalne
Chociaż cele strategiczne, takie jak kijowskie elektrociepłownie, naturalnie znalazły się pod ostrzałem, to najbardziej dramatyczne doniesienia dotyczą zniszczeń w normalnych, gęsto zaludnionych osiedlach. Drony uderzały w bloki mieszkalne, powodując ogromne zniszczenia i panikę wśród ludności.
Z dotychczasowych informacji wynika, że rannych zostało co najmniej pięć osób, a w różnych częściach miasta wybuchają nowe pożary spowodowane uderzeniami. Zniszczenia są rozległe, a terror, jakiemu poddawani są mieszkańcy, jest celowym działaniem mającym na celu maksymalne utrudnienie normalnego funkcjonowania.
Strategia Paraliżu: Bez Prądu i Ogrzewania
Oprócz bezpośredniego zagrożenia życia, atak przyniósł fatalne konsekwencje dla infrastruktury miejskiej. Wiele obszarów Kijowa zostało pozbawionych podstawowych mediów. W wielu rejonach obecnie brakuje nie tylko prądu, ale i ogrzewania. Scenariusz, w którym Rosja chce maksymalnie obniżyć jakość życia Ukraińców, sprawdzany jest tej nocy w najokrutniejszy możliwy sposób.
Sytuacja jest wyjątkowo trudna operacyjnie dla ukraińskiej obrony. Drony typu Shahed, wysyłane z różnych kierunków, po prostu okrążają miasto, co sprawia, że systemom obrony powietrznej jest niezwykle trudno zorientować się, w który obiekt ostatecznie uderzą.
Strach Mimo Pozytywnych Nastrojów
Mimo tak wyniszczających nocy, Ukraińcy nadal zachowują pozytywne nastroje i wolę walki. Jednak ta ostatnia doba wyraźnie odbiła się na poczuciu bezpieczeństwa. Mieszkańcy przyznają, że takie zmasowane ataki, trwające nieprzerwanie przez większość godzin snu, sprawiają, że ludzie zwyczajnie boją się o swoje życie i przyszłość w oblężonym mieście.

