Close Menu
  • Aktualności z kraju
  • Wiadomości ze świata
  • Motoryzacja
  • Aktualności z kraju
  • Wiadomości ze świata
  • Motoryzacja
Facebook X (Twitter)
Facebook X (Twitter)
News na dziśNews na dziś
  • Aktualności z kraju
  • Wiadomości ze świata
  • Motoryzacja
News na dziśNews na dziś
Home - Aktualności z kraju

Prowizja za płatność kartą to 4 grosze. Sprzedawca odmawia ci przyjęcia 5 zł! Kara za limit jest potężna.

Damian Pośpiech2025-12-29
Facebook Twitter Email Telegram Copy Link WhatsApp
PlatnosciKarta

Koniec grudnia 2025 roku. Wpadamy do osiedlowego sklepu po ostatnie drobiazgi przed Sylwestrem: brakującą cytrynę, paczkę zimnych ogni, gumę do żucia. W koszyku ląduje towar za 8,50 zł. Podchodzisz do kasy, przykładasz telefon do terminala i słyszysz ten sam, irytujący komunikat: „Przepraszam, płatność kartą tylko od 10 złotych”. W kraju, który jest europejskim liderem cyfryzacji płatności, to zdanie brzmi jak relikt. Czy sprzedawca ma prawo dyktować takie warunki, zasłaniając się rzekomo „gigantycznymi prowizjami”?

Mimo że większość Polaków zapomniała, jak wygląda gotówka, a aplikacje takie jak BLIK, Apple Pay czy Google Wallet dominują w transakcjach, „kartka na ladzie” z limitem wciąż jest elementem krajobrazu małego handlu. Analiza faktów i konkretnych regulacji pokazuje jasno: argument o drogich płatnościach to mit sprzed dekady, a ustalanie limitów jest nie tylko złamaniem zasad biznesowych, ale może skutkować dla sklepu bardzo dotkliwą karą finansową, włącznie z odebraniem terminala. Jeśli Twój zakup kosztuje 4 złote, a sprzedawca odmawia – warto wiedzieć, co możesz zrobić TERAZ.

Mit „Gigantycznych Prowizji”. Ile naprawdę kosztuje transakcja za 5 zł?

Sprzedawcy często twierdzą, że przy małych transakcjach „dokładają do interesu”. Jest to czysta dezinformacja. Prowizje, które ponosi przedsiębiorca, są regulowane na poziomie Unii Europejskiej, zwłaszcza w zakresie opłat interchange fee (IF). Dyrektywy unijne wprowadziły twarde limity, aby ułatwić obrót bezgotówkowy i obniżyć koszty dla handlu.

Na łączny koszt obsługi transakcji składają się trzy elementy. Najważniejszym jest Opłata Interchange, która wynosi maksymalnie 0,2% dla kart debetowych i 0,3% dla kart kredytowych. Przy transakcji na kwotę 10 złotych, opłata ta wynosi zaledwie 2 grosze. Nawet uwzględniając marżę agenta rozliczeniowego (firmy obsługującej terminal, np. eService, Polcard, Elavon), całkowity koszt dla sklepu waha się dziś między 0,5% a 1,5% kwoty transakcji.

  • Zakup za 4 zł: Koszt dla sklepu to zaledwie 4-6 groszy.
  • Zakup za 10 zł: Koszt dla sklepu to maksymalnie 15 groszy.

Warto pamiętać, że dawniej istniały stałe opłaty od transakcji (np. 20 groszy „na start”), które rzeczywiście były problematyczne przy zakupie bułki za 2 złote. Jednak dzięki ogromnej konkurencji i programowi Polska Bezgotówkowa, większość nowoczesnych umów opiera się wyłącznie na procencie. Jeśli Twój sklepikarz ma niekorzystną umowę, to wynik jego zaniedbania biznesowego, a nie Twoja wina.

To nie ustawa, a bezwzględna umowa z Visa i Mastercard

W polskim prawie faktycznie nie znajdziemy jednego, konkretnego zdania mówiącego „Zakazuje się ustalania limitów płatności kartą”. Klucz leży jednak gdzie indziej: w regulaminach i umowach cywilnoprawnych. Każdy sklep, który przyjmuje płatności kartami, musi podpisać umowę z agentem rozliczeniowym (operatorem terminala), który z kolei podlega regułom organizacji płatniczych Visa i Mastercard.

Regulaminy tych gigantów są bezwzględne i nie pozostawiają miejsca na interpretacje: sprzedawca nie może odmówić przyjęcia płatności kartą ze względu na niską kwotę transakcji, jeśli w punkcie widnieje logo danej karty. Ustalając limit „od 10 zł”, przedsiębiorca łamie warunki umowy z operatorem. Konsekwencje? Agent rozliczeniowy może nałożyć na sklep karę finansową, a w przypadku powtarzających się naruszeń – odebrać terminal.

Dodatkowo, jeśli widzisz na drzwiach naklejkę Fundacji Polska Bezgotówkowa (program darmowych terminali), wiedz, że jednym z bezwzględnych warunków uczestnictwa jest całkowity zakaz stosowania limitów kwotowych. Zgłoszenie naruszenia do Fundacji może skutkować natychmiastowym odebraniem urządzenia i koniecznością zwrotu kosztów dofinansowania. To dla małego przedsiębiorcy potężny cios.

Pobieranie dodatkowych opłat jest wprost nielegalne. Reaguj!

Jeszcze poważniejszym naruszeniem niż sam limit jest próba doliczenia do transakcji dodatkowej opłaty. Zdarza się, że sprzedawca mówi: „Mogę przyjąć kartę za tę paczkę gum, ale doliczę 50 groszy opłaty manipulacyjnej”. To działanie jest wprost zabronione przez prawo.

Zgodnie z polską Ustawą o usługach płatniczych (implementującą dyrektywę PSD2), pobieranie dodatkowych opłat za korzystanie z kart płatniczych (tzw. surcharging) jest nielegalne. Cena towaru musi być identyczna dla klienta płacącego gotówką i dla klienta płacącego kartą. Jeśli sklep próbuje Ci doliczyć prowizję, możesz to zgłosić bezpośrednio do UOKiK, a kara dla przedsiębiorcy jest znacznie dotkliwsza niż za sam limit.

Jak reagować przy kasie? Instrukcja krok po kroku

Stoisz w kolejce, spieszysz się, a sprzedawca odmawia przyjęcia 8,50 zł kartą. Nie musisz się kłócić, ale możesz zadziałać konkretnie. Zrób to dla siebie i dla innych klientów:

  1. Metoda „na pewniaka”: Powiedz spokojnie: „Zgodnie z regulaminem Visa/Mastercard nie może Pani odmówić przyjęcia płatności na żadną kwotę. Nie mam gotówki. Proszę nabić na terminal.” Sama wiedza klienta często sprawia, że sprzedawca „robi wyjątek”.
  2. Metoda „zgłoszeniowa”: Jeśli sprzedawca jest nieuprzejmy i uparcie odmawia, nie trać czasu na kłótnię. Zrób zdjęcie terminala (jest tam nazwa agenta rozliczeniowego: np. eService, Elavon) i witryny sklepu. W domu wejdź na stronę swojego banku lub poszukaj serwisu konsumenckiego (np. zgloslimit.pl) i wyślij zgłoszenie bezpośrednio do agenta rozliczeniowego. Operatorzy terminali bardzo poważnie traktują takie sygnały, ponieważ sami ponoszą kary za naruszenia w ich sieci. Sklep dostanie oficjalne upomnienie.
  3. Metoda „głosowania nogami”: Po prostu zostaw towar na ladzie i wyjdź. „Skoro nie chce Pan moich pieniędzy, pójdę do konkurencji”. W dobie walki o klienta, to najbardziej bolesna lekcja dla przedsiębiorcy.

Limity płatności „od 10 zł” to relikt lat 90. W 2026 roku, kiedy Polska jest cyfrowym liderem Europy, nie pozwól, by drobne spięcie przy kasie psuło Ci humor. Płacąc kartą za jedną bułkę, korzystasz ze swojego prawa do obrotu bezgotówkowego. Pamiętaj jednak o jednym: mimo że racja jest po Twojej stronie, posiadanie 50 zł w gotówce w kieszeni to wciąż najbezpieczniejsza polisa na zakupy „last minute”, zwłaszcza w okresie świątecznym, gdy systemy bankowe bywają przeciążone.

finanse handel Mastercard płatności bezgotówkowe Polska Bezgotówkowa prawa konsumenta Visa
Share. Facebook Twitter Email WhatsApp Copy Link
Dodaj komentarz
Napisz komentarz Anuluj odpowiedź

OSTATNIE WPISY

Wymieniasz okna? Nadzór Budowlany wchodzi do domu. Grozi ci 50 000 zł kary

Gaśnica w bagażniku to pułapka. Policja sprawdza jej dostępność! Grozi ci 500 zł mandatu

40 zł za zakupy powyżej 349 zł. Jest jeden warunek i tylko trzy dni

Facebook X (Twitter) RSS
  • Aktualności 
  • Wiadomości ze świata
  • Motoryzacja
  • Sport
  • O nas
  • Kontakt
  • Polityka Prywatności
  • Polityka redakcyjna
  • Mapa strony
  • Regulamin

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2021 - 2025 Newsnadzis.pl
Wydawca i redakcja portalu: POL-MEDIA - Adres: ul. Grzybowska 9, 00-132 Warszawa

Type above and press Enter to search. Press Esc to cancel.