Od 20 grudnia, Polska wprowadzi pełne embargo na import gazu płynnego ze wschodu, co może wywołać znaczący wpływ na polski rynek LPG. Nowe źródła dostaw z Norwegii, Szwecji i USA mogą oznaczać wyższe koszty dla milionów Polaków korzystających z gazu w samochodach i ogrzewaniu domów.
Według danych Polskiej Organizacji Gazu Płynnego, ceny alternatywnych dostaw są średnio o 20 procent wyższe niż dotychczasowe ceny gazu płynnego. To różnica, która odbije się na portfelach konsumentów. Ponad 2,5 miliona kierowców samochodów z instalacją gazową musi przygotować się na podwyżki.
Dr Jakub Bogucki, analityk serwisu e-petrol.pl, przewiduje wzrost cen autogazu z obecnych 3,15 złotych do około 3,35-3,40 złotych za litr w styczniu i lutym. Oznacza to zwiększenie kosztów tankowania o około 10 złotych przy pełnym baku.
Embargo dotknie również pół miliona gospodarstw domowych oraz rolników i przedsiębiorców wykorzystujących LPG do ogrzewania. Eksperci szacują, że roczne koszty ogrzewania domu o powierzchni 150 metrów kwadratowych, obecnie wynoszące od 5 do 8 tysięcy złotych, wzrosną o dodatkowe 300-600 złotych.
Mimo embarga, PKN Orlen zapewnia, że nie zabraknie gazu na polskim rynku. Koncern deklaruje pokrycie zapotrzebowania własną produkcją oraz importem z alternatywnych źródeł. Jednak wyższe koszty transportu i produkcji z nowych kierunków dostaw nieuchronnie przełożą się na wzrost cen dla końcowych odbiorców.
Warto zauważyć, że embargo na rosyjski LPG rozpoczyna nowy rozdział na polskim rynku gazowym. Choć podstawowe potrzeby mają być zabezpieczone, konsumenci muszą przygotować się na wyższe rachunki w nadchodzących miesiącach.
W Polsce, gdzie około 25 procent polskiego importu LPG pochodziło z Rosji (dane za listopad), embargo może wywołać znaczący wpływ na rynek. Nowe źródła dostaw gazu płynnego są konieczne, aby pokryć zapotrzebowanie polskich konsumentów.
Według danych International Energy Agency (IEA), Polska jest jednym z największych importerów gazu płynnego w Unii Europejskiej. Każdy dodatkowy koszt dostawy gazu płynnego będzie miał znaczący wpływ na polską gospodarkę.
Warto pamiętać, że embargo na rosyjski LPG to nie tylko kwestia cen, ale również bezpieczeństwa energetycznego Polski. Rząd Polski musi zadbać o to, aby embargo nie doprowadziło do deficytu gazu płynnego na rynku.
W nadchodzących miesiącach, Polacy muszą przygotować się na wyższe ceny gazu płynnego. Embargo na rosyjski LPG to nowy rozdział na polskim rynku gazowym, ale również wyzwanie dla polskich konsumentów.