Popularny streamer Kick i zawodnik Prime MMA – Ajemge1 – został zbanowany po emisji transmisji z Elą Gawin. Decyzja platformy wywołała burzliwą dyskusję wśród widzów, a sam ban potrwa miesiąc. Co doprowadziło do tej decyzji i jakie mogą być konsekwencje dla streamera?
Ajemge1: od rekordów oglądalności do czasowego zawieszenia
Ajemge1, jeden z najchętniej oglądanych streamerów w Polsce na platformie Kick, został zawieszony na miesiąc po emisji transmisji z udziałem Eli Gawin – kontrowersyjnej influencerki znanej z nocnych streamów o wątpliwej reputacji.
W ostatnich miesiącach Ajemge1 cieszył się dużą popularnością – średnia oglądalność jego transmisji sięgała kilku tysięcy widzów, a szczytowy wynik sięgał ponad 11 tysięcy. Choć niektórzy sugerowali, że część tych wyników mogła być sztucznie napompowana przez boty, nie zostało to oficjalnie potwierdzone.
Wspólny stream z Elą Gawin: przełomowy, ale ryzykowny
Do zawieszenia doszło po wspólnej transmisji z Elą Gawin – postacią szeroko komentowaną w mediach społecznościowych, m.in. w związku z odebraniem jej dziecka przez służby socjalne po wcześniejszych kontrowersjach na streamach.
Podczas wspólnej transmisji z Ajemge1 miały miejsce sytuacje, które – jak wskazują obserwatorzy – mogły przekroczyć granice dopuszczalnych standardów platformy Kick. Mowa m.in. o:
- sugestywnym tańcu,
- próbach całowania się na wizji,
- oraz niefortunnej wpadce, w której „coś wypadło” streamerowi w trakcie emisji.
Choć szczegóły klipu nie zostały ujawnione w oficjalnych komunikatach, materiał uznano za naruszający regulamin platformy.
Charakter i długość bana: co wiemy?
Początkowo spekulowano, że zawieszenie może mieć charakter permanentny, jednak aktualizacja wskazuje, że ban potrwa miesiąc. Oznacza to, że Ajemge1 będzie mógł powrócić na platformę Kick po upływie 30 dni.
W międzyczasie streamer może rozważyć przeniesienie się na Twitcha (TTV) – platformę o znacznie bardziej rygorystycznym podejściu do moderacji. Jednak – jak zauważają eksperci – w przypadku ponownego naruszenia zasad, zbanowanie na TTV mogłoby nastąpić bardzo szybko.
Reakcje społeczności i przyszłość streamera
Społeczność internetowa zareagowała w sposób przewidywalny – fala komentarzy, memów oraz analiz zalejeła TikToka, Twittera i YouTube. Część internautów otwarcie krytykuje streamera za „granie na kontrowersji”, inni bronią go, argumentując, że granice na platformie Kick są nieostre i często zmieniają się w zależności od nastrojów społecznych.
Ekspert ds. mediów cyfrowych dr Paweł Tomaszewski z Uniwersytetu Warszawskiego zauważa:
„Kick jako platforma bazuje na wolności słowa i mniejszej moderacji niż Twitch, jednak w momencie, gdy twórcy zaczynają przekraczać granice etyczne, reakcje są nieuniknione. Przypadek Ajemge1 pokazuje, że nawet na Kicku istnieje granica, której nie można przekroczyć.”
Prime MMA i wizerunek publiczny
Warto dodać, że Ajemge1 to nie tylko streamer, ale również aktywny zawodnik Prime MMA. Organizacja, która już wcześniej borykała się z zarzutami dotyczącymi kontrowersyjnych zawodników i metod promocji, może zostać postawiona w trudnej sytuacji wizerunkowej.
Choć oficjalnego stanowiska Prime MMA jeszcze nie opublikowano, dalsze angażowanie Ajemge1 może spotkać się z krytyką części partnerów medialnych lub sponsorów.
Co dalej?
Zawieszenie Ajemge1 na miesiąc może być zarówno czasem na refleksję, jak i okresem przygotowań do ewentualnego powrotu – czy to na Kicku, czy innej platformie. Warto jednak zauważyć, że rosnąca rola moderacji i presja społeczna mogą sprawić, że streamerzy operujący na granicy kontrowersji będą zmuszeni do przemyślenia swojej strategii treści.
Niezależnie od dalszego rozwoju sytuacji, przypadek Ajemge1 pokazuje wyraźnie, że rosnąca popularność nie chroni przed konsekwencjami, jeśli treść narusza standardy platformy lub normy społeczne.