Internetowy brainrot: kiedy memy przestają mieć sens
Wiosną 2025 roku polski internet został zalany falą absurdalnych fraz, takich jak „ballerina cappuccina”, „tralalero tralala”, „bombardino coccodrillo” czy „el bobrito”. Choć na pierwszy rzut oka wydają się one przypadkowymi zbitkami słów, w rzeczywistości stanowią część nowego trendu na TikToku, określanego mianem „brainrot”.
Termin „brainrot” (z ang. „gnicie mózgu”) odnosi się do treści internetowych, które celowo pozbawione są sensu, a ich głównym celem jest wywołanie dezorientacji i zaskoczenia u odbiorcy. W przypadku wspomnianych fraz, mamy do czynienia z obrazkami generowanymi przez AI, przedstawiającymi zwierzęta, którym towarzyszy męski głos wypowiadający nonsensowne słowa. Choć nie mają one logicznego znaczenia, ich rytmiczność i absurdalność sprawiają, że zapadają w pamięć i są chętnie powtarzane przez użytkowników internetu.
Co ciekawe, wokół tych fraz powstała cała subkultura. Użytkownicy tworzą rankingi ulubionych „brainrotów”, przypisują im „supermoce”, a nawet tworzą dla nich fabuły. Na platformach takich jak Brainrot Wikia można znaleźć szczegółowe opisy poszczególnych postaci i ich „historie”.
Skąd wzięły się te frazy i dlaczego są tak popularne?
Choć trudno jednoznacznie określić źródło tych fraz, wiele z nich ma włoskie brzmienie, co może sugerować ich pochodzenie z włoskich piosenek lub kultury. Na przykład, fraza „tralalero tralala” pojawia się w utworze „Trallallera Trallallà” zespołu Roppoppò, który opowiada o codziennych problemach społecznych w humorystyczny sposób.
Jednak w kontekście TikToka, te frazy zostały oderwane od swojego pierwotnego znaczenia i stały się elementem memów, których głównym celem jest wywołanie śmiechu poprzez absurd. Ich popularność wynika z łatwości, z jaką zapadają w pamięć, oraz z faktu, że są one często używane w viralowych filmikach, które szybko rozprzestrzeniają się w sieci.
Warto zauważyć, że tego typu treści mogą mieć wpływ na sposób komunikacji w internecie. Coraz częściej użytkownicy posługują się frazami, które nie mają logicznego znaczenia, ale są rozpoznawalne w danej społeczności internetowej. Może to prowadzić do powstania nowego „języka internetu”, który dla osób spoza danej grupy może być niezrozumiały.