Właściciele domów z kominkami coraz częściej informują o kontrolach prowadzonych przez służby, a przepisy w tym zakresie nie pozostawiają żadnych wątpliwości. Każdy kominek – niezależnie od tego, czy jest używany codziennie, czy jedynie okazjonalnie – podlega obowiązkowym przeglądom. Brak aktualnego wpisu do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków może skutkować mandatem do 500 zł, a nawet odmową wypłaty odszkodowania po pożarze. Kluczowy jest jeden dokument, o którym wciąż nie wie wielu właścicieli domów.

Co dokładnie mówią przepisy

Zgodnie z art. 62 Prawa budowlanego, każdy właściciel lub zarządca budynku ma obowiązek przeprowadzać regularne kontrole przewodów kominowych. Ustawa wymienia trzy typy przewodów, które muszą być objęte coroczną kontrolą: dymowe, spalinowe i wentylacyjne. Obowiązek dotyczy również budynków, w których kominek nie jest używany na co dzień, lecz pełni jedynie funkcję dekoracyjną.

Kontrolę może wykonać wyłącznie uprawniony mistrz kominiarski albo osoba posiadająca odpowiednie uprawnienia budowlane. Co istotne – choć część właścicieli przeprowadza czyszczenie przewodów samodzielnie – nie zastępuje to oficjalnego przeglądu, który musi być odnotowany w systemie państwowym.

Fireplace with burning wood indoors. Winter vacation

Przepisy precyzyjnie określają częstotliwość czyszczenia przewodów w zależności od rodzaju paliwa:

  • kominki na drewno, węgiel lub pellet – czyszczenie 4 razy w roku,
  • urządzenia na paliwo ciekłe lub gazowe – minimum 2 razy w roku,
  • przewody wentylacyjne – raz w roku.

Eksperci branży kominiarskiej podkreślają, że tak częste kontrole nie są formalnością, lecz kwestią bezpieczeństwa. Nagromadzenie sadzy lub niedrożność przewodu spalinowego to jedne z najczęstszych przyczyn pożarów w domach jednorodzinnych.

W 2024 roku odnotowaliśmy większą liczbę interwencji związanych z zapaleniem sadzy niż rok wcześniej. Regularne czyszczenie i przeglądy to wciąż najsłabszy punkt w wielu gospodarstwach domowych” – komentuje jeden z przedstawicieli ogólnopolskiego zrzeszenia kominiarzy.

Obowiązkowy e-protokół w CEEB – dokument, bez którego grożą surowe kary

Od września 2023 roku przeglądy kominiarskie przestały być potwierdzane papierowym protokołem. Jedynym uznawanym dokumentem jest e-protokół wprowadzony do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków (CEEB). To właśnie ten formalny wpis stanowi dowód, że kontrola została przeprowadzona zgodnie z prawem.

W praktyce oznacza to, że nawet jeśli kominiarz przeprowadził przegląd i przekazał właścicielowi informację ustnie, brak wprowadzenia dokumentu do systemu CEEB = brak ważnej kontroli. To kluczowy element, który jest obecnie pomijany przez wielu właścicieli nieruchomości.

CEEB powstała jako narzędzie państwa do monitorowania źródeł ciepła i walki z nielegalnymi urządzeniami czy niebezpiecznymi instalacjami. Brak e-protokołu może być odczytywany jako brak dbałości o bezpieczeństwo budynku, co ma poważne konsekwencje prawne oraz finansowe.

Kiedy grozi mandat

Do przeprowadzania kontroli uprawnione są:

  • straż miejska,
  • powiatowy inspektorat nadzoru budowlanego,
  • państwowa straż pożarna (w sytuacjach interwencyjnych).

Najczęściej kontrole rozpoczynają się:

  • po zgłoszeniach od sąsiadów,
  • gdy z komina unosi się nienaturalnie gęsty lub ciemny dym,
  • po interwencjach straży pożarnej przy pożarach sadzy,
  • w trakcie szerszych akcji sprawdzających, prowadzonych jesienią i zimą.

Za brak ważnego e-protokołu grozi mandat do 500 zł, a sprawa skierowana do sądu może skutkować wyższą grzywną. Przepisy przewidują również możliwość nakazania natychmiastowego wykonania przeglądu.

Ryzyko odmowy odszkodowania

Najpoważniejszym skutkiem braku aktualnego wpisu w CEEB nie jest jednak mandat, lecz możliwość odmowy wypłaty odszkodowania przez ubezpieczyciela. Firmy ubezpieczeniowe w ostatnich latach szczegółowo analizują dokumentację budynku, zwłaszcza w przypadku:

  • pożarów,
  • zaczadzeń,
  • uszkodzeń powstałych wskutek wadliwej instalacji grzewczej.

Jeżeli budynek nie ma potwierdzonych, aktualnych przeglądów przewodów kominowych, ubezpieczyciel może wskazać rażące niedbalstwo, co uprawnia go do ograniczenia lub całkowitej odmowy wypłaty świadczenia.

W skrajnych przypadkach oznacza to utratę kwot sięgających setek tysięcy złotych, szczególnie przy pożarach, które obejmują większą część budynku.

Brak aktualnych kontroli kominowych jest jedną z najczęstszych przyczyn sporów między ubezpieczonym a ubezpieczycielem. Wystarczy brak jednego roku, by firma mogła zakwestionować ochronę” – wyjaśnia analityk jednego z największych towarzystw ubezpieczeniowych.

Dlaczego regularne przeglądy są tak ważne

Dane straży pożarnej wskazują, że kominy znajdują się w czołówce przyczyn pożarów w domach jednorodzinnych. Najczęściej dochodzi do zapalenia sadzy lub cofania się spalin, co w skrajnych przypadkach prowadzi do zatrucia czadem.

Regularne kontrole i czyszczenia mają na celu ograniczenie ryzyka:

  • zapalenia sadzy,
  • zatkania przewodów,
  • niedrożności wentylacji,
  • nieszczelności instalacji,
  • gromadzenia się tlenku węgla.

Specjaliści podkreślają, że mimo restrykcyjnych przepisów część właścicieli domów nadal bagatelizuje obowiązek wprowadzania e-protokołów oraz przeprowadzania czyszczeń z wymaganą częstotliwością.

Brak świadomości w tej kwestii wynika także ze zmiany procedur. Wielu mieszkańców jest przyzwyczajonych do otrzymywania papierowego protokołu, tymczasem obecnie jedyną liczącą się formą potwierdzenia jest wpis do CEEB.

Co musi zrobić właściciel kominka?

Obecnie obowiązują cztery podstawowe zasady, które pozwalają uniknąć kar i problemów z ubezpieczeniem:

  • raz w roku przeprowadzić przegląd kominowy wykonany przez osobę z uprawnieniami,
  • upewnić się, że kominiarz wprowadził e-protokół do CEEB,
  • czyścić przewody zgodnie z rodzajem paliwa (od 2 do 4 razy w roku),
  • przestrzegać terminów, bo brak aktualnego wpisu równoważy się z brakiem przeglądu.

Eksperci podkreślają, że najważniejsza jest świadomość właścicieli i konsekwentne przestrzeganie obowiązków, które w praktyce wpływają zarówno na bezpieczeństwo mieszkańców, jak i na ochronę ich majątku.

Share.
Napisz komentarz

Exit mobile version