Podczas jednego z motoryzacyjnych wydarzeń Budda, jeden z najpopularniejszych polskich twórców internetowych, zdecydował się odpowiedzieć na pytania, które od miesięcy krążyły w sieci. Najwięcej dotyczyło dwóch kwestii – jego nieobecności na YouTube oraz przyszłości napoju Doze.
Dlaczego Doze znika ze sklepów?
Budda przyznał, że sytuacja z marką Doze jest skomplikowana. Napój jest gotowy do sprzedaży, a w magazynach ma znajdować się kilkadziesiąt milionów puszek, jednak – jak twierdzi – ktoś z otoczenia marki naciska na niego, by wykonał „ruchy PR-owe”, na które nie chce się zgodzić. W efekcie Doze najprawdopodobniej nie trafi ponownie na półki sklepowe, mimo że produkt fizycznie już istnieje.
To oznacza, że historia marki, która początkowo zdobyła sporą rozpoznawalność, może zakończyć się, zanim na dobre się rozwinęła. Decyzja ta wydaje się być efektem konfliktu interesów i różnicy wizji między twórcą a partnerami biznesowymi.
Budda o swoim zniknięciu z YouTube
Wielu fanów zastanawiało się, czy Budda planuje powrót na YouTube. Twórca zaznaczył, że nie widzi obecnie takiej potrzeby, ponieważ jego zasięgi nadal pozostają ogromne. Nawet bez publikowania nowych treści wideo, dzięki aktywności na Instagramie i innych platformach społecznościowych dociera do setek tysięcy, a nawet milionów odbiorców.
Jednak Budda nie wyklucza, że w przyszłości wróci na YouTube – choć podkreślił, że nie stanie się to w najbliższym czasie.
Telewizja w planach?
Co ciekawe, youtuber zdradził, że nadal zamierza tworzyć treści, ale niekoniecznie w dotychczasowej formie. Od pewnego czasu krążą informacje o możliwości uruchomienia własnego programu telewizyjnego lub serii o charakterze motoryzacyjnym. Budda nie potwierdził tych doniesień wprost, jednak nie zaprzeczył, że rozmowy w tym kierunku mogły się toczyć.
Zasięgi bez YouTube – fenomen Budda brand
Przykład Buddy pokazuje, że twórca z ugruntowaną marką może utrzymać i rozwijać swoją rozpoznawalność bez stałej obecności na największej platformie wideo. W dobie rosnącej roli krótkich form wideo i mediów społecznościowych, takich jak Instagram czy TikTok, twórcy mogą skutecznie utrzymywać kontakt z fanami i prowadzić działania marketingowe bez tradycyjnego modelu publikacji.
Dla fanów to jasny sygnał, że Budda nie planuje całkowitego odejścia z mediów – zmienia jedynie sposób komunikacji i kanały dystrybucji treści.