Close Menu
  • Aktualności z kraju
  • Wiadomości ze świata
  • Motoryzacja
  • Aktualności z kraju
  • Wiadomości ze świata
  • Motoryzacja
Facebook X (Twitter)
Facebook X (Twitter)
News na dziś.plNews na dziś.pl
  • Aktualności z kraju
  • Wiadomości ze świata
  • Motoryzacja
News na dziś.plNews na dziś.pl
Home - Aktualności z kraju

Bunny_Kou wraca na YouTube. Ujawnia co się z nią działo

Damian Pośpiech2025-05-04
Facebook Twitter Email Telegram Copy Link WhatsApp
Bunny Kou
Bunny_Kou

Bunny_Kou, dawna polska youtuberka, której twórczość została brutalnie przerwana ponad dekadę temu, ponownie zabiera głos. W emocjonalnym wpisie ujawnia, że padła ofiarą fizycznej napaści, którą bezpośrednio wiąże z dramatem sprzed lat. Sprawa rzuca nowe światło na jedną z pierwszych i najgłośniejszych dram w historii polskiego YouTube.

Powrót do 2012: narodziny pierwszej dużej dramy na polskim YouTube

Wszystko zaczęło się w 2012 roku, gdy młody youtuber Kamil Scheit poprosił swoją społeczność o wsparcie finansowe — zbiórkę na nowe części do komputera. W tamtych realiach, gdy temat monetyzacji w polskim internecie był w powijakach, taka prośba została odebrana przez część społeczności jako „żebractwo”.

Wśród najbardziej krytycznych głosów znalazła się ówczesna „śmietanka YouTube’a”, m.in. Gimper, Isamu, Vertez czy Ator — później określani ironicznie jako „Mafia YouTube”.

Na tle tej afery głos zabrała Bunny_Kou, która wytknęła youtuberom hipokryzję. Zwróciła uwagę, że ci sami twórcy, którzy krytykowali zbiórkę Kamila, po kilkunastu miesiącach sami zaczęli zarabiać z reflinków i donacji. Jak twierdziła, chodziło nie tyle o zasadę, co o to, kto prosi o pomoc i jaką ma pozycję w społeczności.

Hejt, który zniszczył karierę

Reakcja na jej wypowiedzi była natychmiastowa i brutalna. Wyśmiewanie, hejterskie komentarze, a nawet nagrania, w których padały pogardliwe i przemocowe słowa, doprowadziły do tego, że Bunny_Kou zniknęła z sieci.

Chociaż Gimper jeszcze tego samego dnia przeprosił za swoje zachowanie, szkoda była już nieodwracalna. Według relacji innych twórców, nagonka na Bunny_Kou przybrała formę, która wykraczała poza zwykłą internetową krytykę.

Jak stwierdził po latach Nitro, który powrócił do tej sprawy w swoim materiale, dziewczyna była atakowana nie tylko za to, co mówiła, ale również za to, kogo ośmieliła się skrytykować — osoby, które wówczas budowały swoją dominującą pozycję w polskim internecie.

Przemoc fizyczna i długotrwała trauma

Po ponad dekadzie od wydarzeń Bunny_Kou ujawnia, że skutki dramy były znacznie poważniejsze, niż mogło się wydawać. W najnowszym wpisie opublikowanym na Facebooku napisała:

„Zostałam napadnięta. Pobita w drodze do domu z pracy. Randomowy chłopak czekał na mnie pod blokiem, złapał mnie od tyłu za włosy, zaczął bić, szarpać, krzyczeć, że mnie nienawidzi i wyzywać. Zanim podniosłam się z ziemi uciekł.”

Skutki ataku były dramatyczne: podbite oczy, hospitalizacja, obdukcja, zgłoszenie na policję, a potem PTSD, depresja i 8 miesięcy leczenia farmakologicznego oraz zwolnienia lekarskiego.

Twórczyni nie pozostawia złudzeń co do powiązania tego ataku z jej aktywnością w sieci:

„Tyle ‘zapłaciłam’ za nagrywanie na YouTube.”

W dalszej części wpisu gorzko komentuje medialne doniesienia o obecnych twórcach internetowych, którzy publicznie licytują się na to, kto bierze więcej antydepresantów, podczas gdy dla niej trauma była osobista, realna i nieodwracalna.

Nierówność w traktowaniu i przemilczana historia

W środowisku internetowym sprawa Bunny_Kou była przez lata niemal zupełnie zapomniana, mimo że to jeden z pierwszych przypadków brutalnego hejtu, który realnie zniszczył karierę obiecującej twórczyni. Dziś wiele osób z tamtego okresu buduje swoje medialne imperia, prowadzi podcasty, występuje w telewizji czy bierze udział w galach typu Fame MMA.

Pojawiają się pytania, czy reakcja społeczności była adekwatna, czy też – jak w wielu przypadkach kobiet w sieci – była to celowa deplatformizacja pod płaszczykiem „krytyki”.

Z perspektywy czasu wielu komentatorów podkreśla, że Bunny_Kou mogła zostać jedną z topowych influencerek w Polsce. Miała charakterystyczny styl, potrafiła argumentować swoje racje i nie bała się konfrontacji – cechy, które dziś są cenione i monetyzowane.

Przestroga dla obecnych twórców

Historia Bunny_Kou powraca w momencie, gdy coraz więcej mówi się o zdrowiu psychicznym influencerów, granicach krytyki i odpowiedzialności widzów oraz twórców za słowa. Jest także ważnym przypomnieniem, że internetowy hejt może mieć dramatyczne konsekwencje w świecie offline.

Czy twórcy, którzy wówczas uczestniczyli w tej nagonce, publicznie odniosą się do nowych informacji? Czy platformy społecznościowe wyciągną wnioski z tej historii?

Jedno jest pewne: historia Bunny_Kou to jeden z najmocniejszych i najtragiczniejszych przykładów tego, jak wczesna kultura YouTube mogła niszczyć ludzi — i jak niewiele się mówi o ofiarach, które zniknęły z internetu, ale nie zmagają się z tym w samotności do dziś.

Bunny_Kou YouTube
Share. Facebook Twitter Email WhatsApp Copy Link
Napisz komentarz Anuluj odpowiedź

OSTATNIE WPISY

112 milionów złotych strat. Prezes Cinkciarza może trafić do aresztu

Akop Szostak ogłasza ślub. Wiadomo, kiedy i gdzie odbędzie się uroczystość

Media Expert znów „płaci za oceny”. Rzeczniczka Praw Dziecka szykuje skargę

Facebook X (Twitter) RSS
  • Aktualności 
  • Wiadomości ze świata
  • Motoryzacja
  • Sport
  • O nas
  • Kontakt
  • Polityka Prywatności
  • Mapa strony
  • Regulamin

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2021 - 2025 Newsnadzis.pl
Wydawca i redakcja portalu: POL-MEDIA - Adres: ul. Grzybowska 9, 00-132 Warszawa

Type above and press Enter to search. Press Esc to cancel.