W ostatnim czasie, Eurostat opublikował dane, które powinny zaniepokoić Polaków. Okazuje się, że ceny mieszkań w Polsce wzrosły o 14,4 procent w trzecim kwartale 2024 roku w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego. To wynik wyższy niż średnia unijna, która wyniosła 3,8 procent. Tylko Bułgaria odnotowała wyższy wzrost.
Wynik ten jest tym bardziej zaskakujący, że w ciągu ostatniego roku ceny mieszkań w Polsce rosły nieprzerwanie. W końcu 2024 roku, dynamika wzrostu cen spowolniła, ale jak wynika z analiz ekspertów Rankomat.pl i Rentier.io, średni wzrost cen ofertowych w całym 2024 roku wyniósł około 8 procent.
Według Jarosława Sadowskiego, głównego analityka Rankomat.pl, „na początku roku ceny wciąż znacząco rosły, napędzane między innymi przez program Bezpieczny Kredyt 2 procent, a także rosnące koszty budowy. Później wzrost stawał się coraz wolniejszy, aż w listopadzie odnotowano przewagę spadków”.
Na szczęście, jednym z kluczowych czynników, które przyczyniły się do stabilizacji cen, był znaczący wzrost podaży. W listopadzie 2024 roku na największych portalach nieruchomości było niemal 470 tysięcy aktywnych ogłoszeń sprzedaży mieszkań – o 40 procent więcej niż rok wcześniej. Ten wzrost podaży wiąże się między innymi z zakończeniem programu Bezpieczny Kredyt 2 procent, który wcześniej znacząco zmniejszył dostępność mieszkań na rynku.
W listopadzie 2024 roku, w trzech miastach – Lublinie, Łodzi i Szczecinie – średnie ceny ofertowe mieszkań na rynku wtórnym spadły poniżej poziomów z listopada 2023 roku. Eksperci zwracają również uwagę na rosnącą konkurencję między rynkiem pierwotnym a wtórnym, gdzie ten drugi oferuje coraz więcej gotowych mieszkań, które nie wymagają dodatkowych nakładów na wykończenie.
Na 2025 rok, ekspertom zależy od trzech kluczowych czynników: ewentualnego wprowadzenia nowego programu dopłat do kredytów hipotecznych, obniżek stóp procentowych oraz potencjalnego zakończenia wojny w Ukrainie. Tymczasem w innych krajach UE sytuacja jest zróżnicowana – we Francji odnotowano spadek cen o 3,5 procent, a w Niemczech o 0,7 procent.
Warto pamiętać, że ceny mieszkań w Polsce są coraz bardziej niebezpieczne dla budżetu przeciętnego Polaka. Według danych Eurostatu, Polacy wydadzą średnio 34,6% swojego dochodu na mieszkanie, co jest jednym z wyższych wyników w UE.
Warto zwrócić uwagę na fakt, że wzrost cen mieszkań w Polsce jest także powiązany z innymi czynnikami, takimi jak rosnące koszty budowy, wzrost kosztów materiałów i pracy, a także rosnąca popularność mieszkań na wynajem.
W konsekwencji, cena mieszkania w Polsce staje się coraz bardziej nieosiągalna dla wielu Polaków. Jest to alarmujący sygnał, który powinien skłonić rząd do podjęcia działań, aby pomóc obywatelom w zdobyciu własnego mieszkania.