Daniel Magical i Natalia opuścili wynajmowane mieszkanie pod koniec miesiąca, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami. Ich wyprowadzka nie zakończyła jednak medialnego zainteresowania – wręcz przeciwnie, kolejne publikacje w sieci wywołały falę komentarzy i zarzutów, a temat zyskał nowy wymiar: czy doszło do złamania przepisów o ochronie danych osobowych?
Nagranie Daniela: w jakim stanie zostawili mieszkanie?
Daniel Magical, znany z kontrowersyjnych transmisji w internecie, opublikował na swoich profilach społecznościowych nagranie, na którym pokazuje mieszkanie w stanie, w jakim zostało pozostawione. Film miał na celu prawdopodobnie rozwianie wątpliwości dotyczących tego, czy lokal został zdany w odpowiedni sposób. Jak sam komentuje:
„Jeżeli umowa przewidziała możliwość ‘zdania’ mieszkania w ten sposób, to nie ma żadnego problemu.”
Nagranie spotkało się z mieszanymi reakcjami. Część komentujących chwaliła podejście Daniela i Natalii, uznając je za transparentne, inni zarzucali im manipulacje i kłamstwa.
Kto ujawnia dane? Rozmowa z osobą związaną z lokalem
Równolegle w sieci pojawił się materiał wideo udostępniony na profilu osoby trzeciej, w którym zaprezentowano rozmowę z kobietą, która – jak wynika z kontekstu – może być w jakiś sposób związana z administracją budynku lub bezpośrednio z wynajmem lokalu.
Wideo wzbudziło kontrowersje, ponieważ rozmówczyni miała przekazać informacje o najemcy osobie trzeciej, co według części internautów może stanowić naruszenie przepisów RODO (Rozporządzenia o Ochronie Danych Osobowych).
Ostra reakcja Magicala i Natalii: „To skrajne łamanie RODO”
Zarówno Daniel, jak i Natalia nie pozostali obojętni na to, co dzieje się wokół ich sprawy. Na ich profilach pojawiły się stanowcze komentarze, w których jasno sugerują, że doszło do naruszenia ich praw jako najemców i obywateli.
„To jest skrajne łamanie RODO” – napisali zgodnie w swoich mediach społecznościowych.
Sugerują również, że działania podejmowane przez osoby trzecie nie są przypadkowe, a mogą wskazywać na zmowę lub celowe działanie wymierzone w nich.
Opinie podzielone: od wsparcia po oskarżenia
Cała sytuacja wzbudziła silne emocje wśród internautów. Część użytkowników broni Daniela, wskazując, że nie popełnił żadnego błędu, a wszystkie działania dokumentuje publicznie, z zachowaniem zasad przejrzystości.
Z drugiej strony, pojawiają się też głosy krytyczne – niektórzy zarzucają mu podawanie danych osób trzecich i świadome prowokowanie kontrowersji. W tej narracji Daniel ma stosować „sprytne zagrywki medialne”, by utrzymać zainteresowanie swoim wizerunkiem.
Chaos informacyjny czy serial w odcinkach?
W całej sprawie uderza nie tylko intensywność publikacji w mediach społecznościowych, ale również zamieszanie informacyjne – kto i dlaczego ujawnia dane? Czy rozmowa z osobą związaną z mieszkaniem była autoryzowana? Czy publikowanie takich nagrań nie łamie przepisów prawa?
Na te pytania na razie brak jednoznacznych odpowiedzi. Nie wiadomo również, czy którakolwiek ze stron zdecyduje się na prawne kroki w związku z potencjalnym naruszeniem przepisów RODO.
Komentatorzy sytuacji zauważają, że „cała ta sytuacja wygląda jak kolejny odcinek serialu”, a nie jak rzeczywiste zakończenie relacji najmu. Trudno nie odnieść wrażenia, że historia nie dobiega końca – wręcz przeciwnie, może dopiero się rozwijać.
Tagi SEO: Daniel Magical, RODO, wyprowadzka, mieszkanie, dane osobowe, social media, Natalia Magical, kontrowersje