Mecz na Anfield jest podejściem dla każdego piłkarza, a dla Jakuba Stolarczyka był to debiut w Premier League. Polak, który broni barw Leicester City od 2017 roku, długo czekał na swoją szansę. Okazja pojawiła się w wyniku kontuzji Madsa Hermansena i słabego występu Danny’ego Warda przeciwko Wolverhampton. Ruud van Nistelrooy postanowił dać Polakowi szansę debiutu w Premier League, a to przeciwko liderowi ligi, Liverpoolowi.

Leicester po awansie do Premier League straciło punkty w trzech ostatnich meczach i znajdowało się w strefie spadkowej. Tymczasem Liverpool wygrało ostatni mecz z Tottenhamem 6:3 i było liderem ligi. Było to ogromne wyzwanie dla Stolarczyka, ale Polak zaczął świetnie. W czwartej minucie zatrzymał strzał Mohameda Salaha z bliska, a dwie minuty później Leicester wyszło na prowadzenie. Gola strzelił Andre Ayew, który przepchnął w polu karnym Andrew Robertsona i precyzyjnym uderzeniem pokonał Alissona.

Liverpool ruszył do odrabiania strat, ale Stolarczyk długo oprócz umiejętności miał także szczęście. W pierwszej połowie rywale dwa razy trafiali w bramkę zamiast do niej. Najpierw Robertson głową w słupek, a potem Salah podcinką w poprzeczkę. Jednak to oblężenie dało efekt tuż przed przerwą. Cody Gakpo sprzed szesnastki uderzył tak, że Stolarczyk mógłby mieć i ze 3 metry wzrostu, a i tak nie miałby żadnych szans.

Po przerwie Stolarczyk musiał skapitulować po raz drugi. Ponownie nie ze swojej winy, bo w 49. minucie podanie Alexisa Mac Allistera dotarło do Curtisa Jonesa, a ten z kilku metrów umieścił piłkę w siatce. Leicester nie potrafiło się uwolnić spod pressingu Liverpoolu i gdyby nie Stolarczyk w 63. minucie byłoby 3:1. Polak wybronił wówczas strzał z bliska Darwina Nuneza.

Mimo że Leicester przegrało 3:1, Stolarczyk udowodnił, że jest gotów na wyzwania Premier League. Polski golkiper miał pewne problemy przy grze nogami, lecz nadrabiał dobrymi interwencjami. Leicester natomiast jeszcze mocniej ugrzęzło w strefie spadkowej, a Liverpool wykorzystał porażkę Chelsea z Fulham 1:2 i wyprzedził o siedem punktów drugie miejsce w tabeli.

Dla kibiców Leicester City debiut Stolarczyka był dużym pozytywem. Polak udowodnił, że jest alternatywą dla Danny’ego Warda, a jego występ na Anfield pokazał, że jest gotów na wyzwania Premier League.

Share.

Comments are closed.

Exit mobile version