Tysiące zwolenników Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego wezmą dziś udział w dwóch równoległych marszach w Warszawie. To kulminacja kampanii przed drugą turą wyborów prezydenckich, zaplanowaną na przyszłą niedzielę. Oba wydarzenia organizowane są niemal w tym samym czasie, w odległości kilkuset metrów.
Mobilizacja przed decydującym starciem
25 maja 2025 roku to kluczowa data w tegorocznym kalendarzu wyborczym. To właśnie dziś, w ostatnią niedzielę przed II turą wyborów prezydenckich, na ulicach Warszawy spotkają się dwa odmienne polityczne światy.
Z jednej strony — Wielki Marsz Patriotów Rafała Trzaskowskiego, z drugiej — Marsz za Polską Karola Nawrockiego. Oba wydarzenia mają być pokazem siły, jedności i determinacji elektoratów, które zdecydują o przyszłości Polski na kolejne pięć lat.
Trasy i godziny. Gdzie i kiedy przejdą marsze?
Wielki Marsz Patriotów Rafała Trzaskowskiego
- Godzina rozpoczęcia: Zbiórka od 11:00, przemarsz rusza o 12:00
- Trasa: Plac Bankowy → ul. Marszałkowska → rondo Dmowskiego → plac Konstytucji
- Czas trwania: do godziny 18:00
Marsz organizowany przez otoczenie Rafała Trzaskowskiego został zapowiedziany jako pokojowa demonstracja poparcia dla demokracji, samorządności i europejskiej tożsamości Polski. Organizatorzy spodziewają się dziesiątek tysięcy uczestników, w tym wielu samorządowców i przedstawicieli organizacji obywatelskich.
Marsz za Polską Karola Nawrockiego
- Godzina rozpoczęcia: 12:00
- Trasa: Rondo de Gaulle’a → Nowy Świat → Krakowskie Przedmieście → plac Zamkowy
Zwolennicy Karola Nawrockiego planują przemarsz przez historyczne centrum Warszawy. Według zapowiedzi, będzie to manifestacja „dla tradycyjnych wartości, silnej armii i suwerenności”. Można się spodziewać wystąpień polityków związanych z obozem konserwatywno-narodowym.
W związku z dużą liczbą uczestników, policja zapowiedziała możliwe czasowe wyłączenia ruchu m.in. w Alejach Jerozolimskich, al. Solidarności oraz na moście Śląsko-Dąbrowskim.
Kwestia bezpieczeństwa i organizacji
Oba marsze odbywają się legalnie, w ramach zgłoszonych zgromadzeń publicznych. Choć trasy wydarzeń są oddalone o kilkaset metrów, istnieje ryzyko eskalacji napięć pomiędzy sympatykami obu kandydatów.
Warszawska policja od kilku dni pozostaje w stanie podwyższonej gotowości. Jak informuje Komenda Stołeczna Policji, na miejscu będą obecne znaczne siły porządkowe, w tym oddziały prewencji, grupy antykonfliktowe oraz monitoring z użyciem dronów.
Funkcjonariusze mają m.in. za zadanie:
- kontrolować przepływ uczestników i przeciwdziałać próbom blokowania tras,
- zapewnić rozdzielenie marszów i uniknięcie bezpośrednich konfrontacji,
- szybko reagować na ewentualne prowokacje i zakłócenia porządku.
Kontekst polityczny: końcówka kampanii w ostrym tonie
Oba marsze wpisują się w finalny etap kampanii prezydenckiej, która nabiera tempa. Po pierwszej turze, w której żaden z kandydatów nie uzyskał wymaganej większości, Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki zmierzą się w bezpośrednim starciu 1 czerwca 2025 roku.
Według analiz politologów, mobilizacja elektoratu w ostatnich dniach kampanii może przesądzić o wyniku. Marsze w Warszawie mają nie tylko symboliczny, ale też realny wpływ na aktywizację niezdecydowanych wyborców.
Dr hab. Marta Kozłowska, politolożka z UW, komentuje dla TVN24:
– To, co widzimy, to próba zbudowania politycznego momentum. Takie marsze pełnią funkcję emocjonalną i integracyjną, ale też medialną. Przypominają wyborcom, że nadchodząca niedziela to nie jest zwykły dzień – to decyzja o kierunku, w jakim pójdzie Polska.
Rekomendacje dla mieszkańców i turystów
W związku z wydarzeniami, mieszkańcy Warszawy powinni spodziewać się poważnych utrudnień w ruchu drogowym i komunikacji miejskiej w centralnych dzielnicach stolicy, w szczególności:
- Śródmieściu,
- rejonie Alej Jerozolimskich,
- placu Konstytucji,
- Krakowskiego Przedmieścia i Nowego Światu.
Zalecane jest korzystanie z metra oraz wcześniejsze zaplanowanie tras przejazdu. Szczegółowe informacje o zmianach w komunikacji dostępne są na stronie ZTM Warszawa.
Perspektywa na nadchodzący tydzień
Niedzielne marsze to nie tylko demonstracja poparcia, ale także test organizacyjny dla służb i polityczne preludium do ostatnich dni kampanii. Obie strony liczą na efekt domina – widoczność w mediach, masowość, zaangażowanie emocjonalne – które mogą przełożyć się na frekwencję 1 czerwca.
Decydująca walka rozegra się przy urnach, ale dzisiejsze wydarzenia mogą znacząco wpłynąć na mobilizację i narrację ostatniego tygodnia kampanii.