W ostatnich dniach w środowisku polskich streamerów pojawił się temat, który szybko trafił także do branżowych mediów. Aleksander „RandomBruceTV”, znany z działalności na platformach Twitch i Kick, miał otrzymać propozycję udziału w gali od dwóch największych federacji freak fight w Polsce – Fame MMA i Prime MMA. W internecie pojawiła się również kwota rzekomej gaży – 600 tysięcy złotych – która natychmiast wzbudziła dyskusje i wątpliwości.
Kim jest RandomBruceTV?
RandomBruceTV, znany również jako „Brus”, to polski streamer, który choć nie należy do największych twórców na Twitchu czy Kicku, zyskał rozpoznawalność dzięki charyzmatycznemu stylowi bycia i kontrowersyjnym, pełnym energii transmisjom. Ostatnio zrobiło się o nim głośniej za sprawą relacji z wyjazdu ze znajomymi streamerami.
Mimo że jego widownia nie jest rekordowa, jego osobowość budzi emocje, co z perspektywy federacji freak fight jest istotne – zawodnik wzbudzający zainteresowanie może przyciągnąć nowych widzów i generować dodatkowe zasięgi.
Skąd wzięła się kwota 600 tys. zł?
Informacja o rzekomej propozycji 600 tysięcy złotych dla RandomBruceTV pojawiła się podczas transmisji innego streamera – Delorda. To on, w trakcie rozmowy na swoim kanale, wspomniał o takiej sumie, mówiąc o możliwej ofercie ze strony Fame MMA.
Widzowie szybko podchwycili temat, a kwota zaczęła pojawiać się w mediach branżowych i na forach internetowych. Część internautów reagowała sceptycznie, sugerując, że mogło dojść do pomyłki – być może „ktoś dodał jedno zero” i realna oferta jest znacznie niższa.
Rozmowy dopiero przed „Brusem”
Według dostępnych informacji, RandomBruceTV ma rozmawiać z przedstawicielami Fame MMA i Prime MMA dopiero w przyszłym tygodniu. Oznacza to, że na ten moment nie ma oficjalnego potwierdzenia wysokości oferty, ani nawet tego, czy jakakolwiek propozycja finansowa padła.
Mimo to, sam fakt zainteresowania dwoma największymi federacjami freak fight w Polsce jest dla streamera sygnałem, że jego rozpoznawalność w sieci ma realną wartość rynkową.
Dlaczego federacje interesują się streamerami?
Z perspektywy Fame MMA i Prime MMA, angażowanie osób znanych z internetu to sprawdzony sposób na przyciągnięcie nowych grup odbiorców. Streamerzy, youtuberzy czy influencerzy potrafią zmobilizować swoich fanów do zakupu dostępu PPV lub oglądania transmisji, co bezpośrednio przekłada się na wyniki finansowe gali.
RandomBruceTV, mimo że nie ma największej bazy widzów, może liczyć na wysoką zaangażowaną społeczność, a jego występ mógłby stać się wydarzeniem szeroko komentowanym w środowisku Twitcha i Kicka.
Jak działa mechanizm medialny wokół plotek?
Sytuacja z kwotą 600 tys. zł pokazuje, jak szybko niezweryfikowana informacja może nabrać rozgłosu. Wystarczy jedno zdanie wypowiedziane w trakcie streamu, aby stało się ono podstawą dla nagłówków w mediach branżowych.
W tym przypadku istotne jest, że źródłem doniesień jest wypowiedź innego streamera, a nie oficjalne oświadczenie którejkolwiek z federacji. Z punktu widzenia rzetelności dziennikarskiej, warto podkreślać, że do momentu podpisania kontraktu i ujawnienia warunków przez obie strony, mówimy wyłącznie o spekulacjach.
Co może oznaczać występ „Brusa” w klatce?
Jeśli negocjacje zakończyłyby się podpisaniem kontraktu, dla RandomBruceTV byłaby to szansa na znaczące zwiększenie rozpoznawalności – zarówno w środowisku streamerów, jak i wśród widzów freak fightów.
Dla federacji byłaby to natomiast okazja, by poszerzyć swoją widownię o fanów Twitcha i Kicka. Potencjalne zestawienie „Brusa” z innym influencerem mogłoby wygenerować wysoki poziom zainteresowania i dodatkową sprzedaż PPV.
Na ten moment brakuje oficjalnego potwierdzenia zarówno ze strony Fame MMA, jak i Prime MMA w sprawie wysokości oferty dla RandomBruceTV. Wiadomo jednak, że rozmowy mają się odbyć w najbliższym czasie, a zainteresowanie wokół streamera jest faktem.
Bez względu na to, czy kwota 600 tys. zł okaże się prawdziwa, sam fakt, że temat trafił do mediów, pokazuje, jak duży potencjał marketingowy mogą mieć twórcy internetowi w świecie sportów freak fight.