Świąteczne koperty z gotówką wręczane „do ręki” w Wigilię mogą mieć poważne konsekwencje podatkowe. Choć darowizny pieniężne w najbliższej rodzinie są w Polsce zwolnione z podatku, to tylko pod ściśle określonymi warunkami. Kluczowe znaczenie ma forma przekazania pieniędzy – gotówka, nawet między rodzicami a dziećmi, może oznaczać obowiązek zapłaty podatku. W praktyce wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że świąteczna tradycja może stać się podatkową pułapką.
Temat wraca co roku, ale w ostatnich latach zyskuje na znaczeniu w związku z rosnącymi kwotami darowizn, cyfryzacją kontroli skarbowych i większą aktywnością Krajowej Administracji Skarbowej. Przepisy są jednoznaczne, a błędy – kosztowne.
Darowizna w rodzinie a prawo podatkowe. Co dokładnie mówią przepisy
Zasady opodatkowania darowizn reguluje ustawa o podatku od spadków i darowizn. Przewiduje ona szczególne preferencje dla tzw. grupy zerowej, czyli najbliższej rodziny. Do tej grupy należą m.in. małżonek, dzieci, wnuki, rodzice, dziadkowie, rodzeństwo, pasierb, ojczym i macocha.
W przypadku tych osób możliwe jest całkowite zwolnienie z podatku, nawet przy wysokich kwotach. Od 2024 roku limit darowizn wolnych od podatku w ramach zgłoszenia wynosi 36 120 zł od jednej osoby w ciągu 5 lat. Oznacza to, że rodzic może przekazać dziecku taką kwotę bez podatku, ale tylko pod warunkiem spełnienia określonych wymogów formalnych.
Najważniejszy z nich dotyczy sposobu przekazania pieniędzy. Przepisy jasno wskazują, że darowizna pieniężna musi być:
- przekazana przelewem bankowym,
- przekazana przekazem pocztowym,
- udokumentowana w sposób umożliwiający identyfikację stron i kwoty.
Gotówka wręczona „do ręki”, nawet w obecności świadków, nie spełnia tego warunku. W takim przypadku fiskus uznaje, że zwolnienie z podatku nie przysługuje.
Dodatkowo obdarowany ma obowiązek zgłoszenia darowizny do urzędu skarbowego na formularzu SD-Z2 w terminie 6 miesięcy od jej otrzymania. Brak zgłoszenia lub brak odpowiedniej formy przekazania pieniędzy skutkuje utratą zwolnienia.
Eksperci podatkowi podkreślają, że przepisy w tym zakresie są konsekwentnie interpretowane przez organy skarbowe i sądy administracyjne. W orzecznictwie wielokrotnie wskazywano, że intencja stron nie ma znaczenia, jeśli nie została spełniona forma przewidziana w ustawie.
Gotówka w Wigilię a konsekwencje podatkowe. Dlaczego fiskus jest bezwzględny
W praktyce najwięcej problemów pojawia się w okresie świątecznym. Wigilia i Boże Narodzenie to czas rodzinnych spotkań, podczas których przekazywanie pieniędzy – jako wsparcie, pomoc lub prezent – jest powszechną praktyką. Często dotyczy to kwot znacznie przekraczających 36 120 zł, np. przy wsparciu na zakup mieszkania, remont czy spłatę kredytu.
Z punktu widzenia prawa podatkowego okoliczność świąt nie ma żadnego znaczenia. Liczy się wyłącznie fakt przekazania pieniędzy i forma, w jakiej to nastąpiło. Jeśli urząd skarbowy ustali, że darowizna została przekazana w gotówce, obdarowany traci prawo do zwolnienia i musi zapłacić podatek według skali właściwej dla I grupy podatkowej.
Stawki podatku w tej grupie wynoszą obecnie:
- 3% od nadwyżki do 11 833 zł,
- 5% od nadwyżki od 11 833 zł do 23 665 zł,
- 7% od nadwyżki powyżej 23 665 zł.
W przypadku dużych kwot oznacza to realne obciążenie finansowe. Co więcej, jeśli darowizna nie zostanie zgłoszona, a fiskus wykryje ją samodzielnie – np. podczas kontroli rachunku bankowego lub postępowania sprawdzającego – może zastosować sankcyjną stawkę podatku w wysokości 20%.
Źródłem wiedzy urzędu skarbowego nie są wyłącznie donosy czy kontrole krzyżowe. Coraz częściej impulsem do zainteresowania się darowizną są inne czynności, np.:
- analiza historii rachunków bankowych,
- postępowania dotyczące źródeł finansowania zakupu nieruchomości,
- czynności sprawdzające przy rozliczeniach PIT,
- informacje uzyskane przy okazji innych kontroli.
W takim przypadku tłumaczenie, że pieniądze były „świątecznym prezentem od rodziny”, nie wystarczy. Fiskus żąda dowodów – a tych przy gotówce zazwyczaj brakuje.
Doradcy podatkowi zwracają uwagę, że ustawodawca celowo wprowadził wymóg przelewu lub przekazu pocztowego, aby ograniczyć fikcyjne darowizny i legalizowanie nieujawnionych dochodów. Z perspektywy administracji skarbowej gotówka jest trudna do zweryfikowania, dlatego została wyłączona z preferencji podatkowych.
W efekcie powstaje paradoks: pieniądze przekazane przelewem w drugi dzień świąt są bezpieczne podatkowo, natomiast identyczna kwota wręczona w kopercie przy wigilijnym stole – już nie.
Specjaliści zalecają, aby nawet w przypadku tradycyjnych, rodzinnych darowizn stosować najprostsze i najbezpieczniejsze rozwiązanie, czyli przelew bankowy z jednoznacznym tytułem, np. „darowizna pieniężna”. Pozwala to uniknąć sporów z urzędem skarbowym i chroni obdarowanego przed nieprzewidzianymi kosztami.
W dobie rosnącej cyfryzacji finansów i coraz większej skuteczności fiskusa, świąteczne zwyczaje coraz częściej muszą ustępować miejsca formalnym wymogom prawa podatkowego. Dla wielu rodzin to zaskakujące, ale przepisy w tym zakresie są jednoznaczne i nie pozostawiają pola do interpretacji.

