Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej i kandydat na prezydenta Gdańska wspierany przez PiS, 14 maja 2025 roku podpisał akt notarialny, na mocy którego przekazał posiadaną kawalerkę Chrześcijańskiemu Stowarzyszeniu Dobroczynnemu w Gdyni. Informację potwierdziła Interia, która dotarła do treści dokumentu.
Mieszkanie dla organizacji dobroczynnej, ale z prawem dożywocia
Przekazana nieruchomość to kawalerka w Gdańsku, która wcześniej należała do Jerzego Ż. i była mieszkaniem komunalnym. Karol Nawrocki wraz z żoną, Martą Nawrocką, nabyli lokal w 2017 roku na podstawie umowy dożywocia, co oznaczało, że w zamian za przekazanie nieruchomości mieli zapewnić właścicielowi opiekę i utrzymanie. Tymczasem, jak wynika z późniejszych publikacji, Jerzy Ż. trafił do Domu Pomocy Społecznej, co stało się początkiem medialnej burzy.
W podpisanym akcie darowizny znalazł się kluczowy zapis, zgodnie z którym:
„Stowarzyszenie jest zobowiązane do umożliwienia Jerzemu Ż. zamieszkiwania w przekazanym lokalu do końca życia”.
Potwierdziła to także członkini zarządu organizacji, Katarzyna Palmowska, mówiąc:
– Z całego serca dziękuję pani Marcie i panu Karolowi Nawrockim za ich piękny gest. To mieszkanie będzie służyło osobom w trudnej sytuacji. Tak jak zapisano w akcie notarialnym, pan Jerzy może tam mieszkać do końca życia.
Organizacja wspiera osoby bezdomne i wykluczone
Obdarowany podmiot, Chrześcijańskie Stowarzyszenie Dobroczynne z Gdyni, specjalizuje się w działaniach pomocowych na rzecz osób w kryzysie bezdomności, ubóstwa oraz wykluczenia społecznego. Przekazana nieruchomość ma stanowić wsparcie infrastrukturalne dla dalszej działalności stowarzyszenia, jednak nie kosztem dotychczasowego lokatora.
Tło sprawy: medialne publikacje i afera mieszkaniowa
Decyzja Nawrockiego o przekazaniu mieszkania nie została podjęta w próżni. Jest bezpośrednim następstwem serii publikacji portalu Onet, który ujawnił, że polityk nie posiada jednego, ale dwa mieszkania w Gdańsku, wbrew wcześniejszym deklaracjom.
Dziennikarze wskazali, że:
- Jedno z mieszkań, kawalerka, została nabyta od Jerzego Ż. na zasadach dożywocia.
- Pomimo zobowiązania do opieki, Jerzy Ż. miał żyć w nędzy, a jego losem miały się interesować jedynie pracowniczki opieki społecznej.
- Jedna z opiekunek miała nawet wysłać list do Karola Nawrockiego, pytając o powody braku wsparcia dla starszego mężczyzny.
Sprawa wywołała duże kontrowersje. W odpowiedzi Nawrocki stwierdził, że nabycie mieszkania było w pełni zgodne z prawem, a kwestie opieki i własności są, jego zdaniem, „oddzielnymi sprawami”.
Treść aktu notarialnego: konkretne zobowiązania i egzekucja
Z dokumentu, do którego dotarła Interia, wynika, że darowizna ma charakter nieodwołalny i że:
- Marta Nawrocka, działając również w imieniu męża, zobowiązała się do wydania mieszkania stowarzyszeniu do 16 maja 2025 roku.
- Obie strony poddały się egzekucji zgodnie z art. 777 §1 pkt 4 Kodeksu postępowania cywilnego, co oznacza, że w razie niewywiązania się z umowy można ją egzekwować bez procesu sądowego.
W praktyce daje to pełne zabezpieczenie dla stowarzyszenia, a także gwarancję, że Jerzy Ż. nie zostanie z lokalu usunięty.
Wnioski i znaczenie sprawy
Choć formalnie przekazanie mieszkania na cele charytatywne może być postrzegane jako pozytywny gest, jego kontekst sprawia, że trudno go oddzielić od wcześniejszej krytyki. Przekazanie kawalerki odbyło się bowiem po nagłośnieniu sprawy przez media, a nie w jej naturalnym toku.
W świetle zbliżających się wyborów samorządowych, sprawa może mieć wpływ na wizerunek Karola Nawrockiego. Choć nie złamano prawa, to publiczne oczekiwania wobec transparentności i moralności działań osób publicznych rosną, szczególnie w kontekście mieszkań komunalnych i opieki nad seniorami.