Indie pogrążone w żałobie po jednej z najtragiczniejszych katastrof lotniczych ostatnich lat. Samolot linii Air India, lecący z Ahmedabadu do Londynu Gatwick, rozbił się zaledwie kilka minut po starcie z lotniska Sardar Vallabhbhai Patel International Airport. Na pokładzie znajdowało się 242 osoby, w tym dzieci, załoga pokładowa oraz piloci. Według najnowszych informacji, zginęło co najmniej 110 pasażerów. Dodatkowo, co najmniej 30 ciał wydobyto z hostelu dla lekarzy, na który spadła maszyna.
Tragiczny przebieg katastrofy
Do katastrofy doszło tuż po starcie, gdy kapitan maszyny wysłał sygnał alarmowy „mayday”, sygnalizując krytyczne problemy techniczne. Kilka sekund później samolot Boeing 787-8 Dreamliner runął na ziemię, uderzając w zabudowania mieszkalne poza terenem lotniska.
Moment katastrofy został zarejestrowany na nagraniu, które błyskawicznie obiegło sieć. Na wideo widać, jak samolot gwałtownie obniża lot, znika za linią budynków, a po chwili wybucha ogromna kula ognia.
Najbardziej ucierpiał hostel dla lekarzy, w którym w chwili uderzenia znajdowało się kilkadziesiąt osób. Indyjskie służby ratunkowe poinformowały, że z jego ruin wydobyto ciała co najmniej 30 ofiar. Kolejne osoby są uznane za zaginione lub uwięzione pod gruzami.
Skład narodowościowy pasażerów
Air India potwierdziło, że na pokładzie samolotu znajdowało się:
- 169 obywateli Indii
- 53 obywateli Wielkiej Brytanii
- 7 obywateli Portugalii
- 1 obywatel Kanady
Spośród wszystkich pasażerów, 217 to osoby dorosłe, a 11 – dzieci. Na pokładzie znajdowało się również dziesięcioro członków personelu pokładowego oraz dwóch pilotów.
Do tej pory nie ma informacji, by wśród ofiar znajdowali się obywatele Polski, choć lokalne służby wciąż identyfikują ofiary.
Doświadczenie załogi nie zapobiegło tragedii
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Indyjską Dyrekcję Generalną Lotnictwa Cywilnego, za sterami Dreamlinera znajdował się doświadczony kapitan z nalotem 8200 godzin, a wspierał go drugi pilot posiadający 1100 godzin doświadczenia.
Choć załoga nadała sygnał awaryjny, czas od jego wysłania do katastrofy był zbyt krótki, by zapobiec tragedii. Nie są jeszcze znane szczegóły dotyczące przyczyn awarii, ale spekuluje się o problemach technicznych lub błędzie systemu kontroli lotu. Śledztwo prowadzi zespół ekspertów krajowych i międzynarodowych.
Dramatyczna akcja ratunkowa
Ratownicy działają w trudnych warunkach. W ruinach hostelu panują wysokie temperatury spowodowane eksplozją paliwa lotniczego, a konstrukcja budynku została znacznie uszkodzona. Jak podaje agencja Reuters, więcej osób może wciąż znajdować się pod gruzami, a rany wielu poszkodowanych są bardzo poważne.
Ponad 100 ciał zostało przetransportowanych do lokalnych szpitali i kostnic. Akcja poszukiwawczo-ratunkowa trwa nieprzerwanie od chwili katastrofy.
Głos przewoźnika i władz państwowych
W specjalnym oświadczeniu prezes Air India, Natarajan Chandrasekaran, wyraził głęboki żal:
- Nasze myśli są z rodzinami i bliskimi wszystkich osób dotkniętych tym druzgocącym wydarzeniem. Składamy najgłębsze kondolencje – napisał.
Również premier Indii, Narendra Modi, odniósł się do tragedii:
- Tragedia w Ahmadabadzie jest szokująca i zasmuciła nas wszystkich; łamie serce i pozostawia nas bez słów – stwierdził w komunikacie opublikowanym przez jego biuro.
Aktualizacja: Szanse na przeżycie są minimalne
Jak poinformowały indyjskie służby ratunkowe o godzinie 14:38 czasu lokalnego, szanse na odnalezienie żywych osób są obecnie minimalne. Wskazano, że oprócz wszystkich pasażerów i załogi, ofiary to także osoby przebywające w hostelu oraz w najbliższym sąsiedztwie miejsca uderzenia.
Biorąc pod uwagę rozmiar eksplozji i pożaru, skala zniszczeń budynku jest katastrofalna, a wiele ciał pozostaje nierozpoznanych. Lokalne władze zapowiedziały utworzenie punktu identyfikacyjnego i centrum informacyjnego dla rodzin ofiar.
Co wiemy o Boeingach 787-8 Dreamliner?
Model samolotu, który rozbił się w Indiach, to Boeing 787-8 Dreamliner – jeden z najnowocześniejszych i najbardziej efektywnych samolotów dalekodystansowych na świecie. Jest użytkowany przez wiele linii lotniczych ze względu na niski poziom emisji i wysoką wydajność.
W przeszłości Dreamlinery notowały usterki techniczne, ale nigdy wcześniej nie doszło do katastrofy o tak dużej liczbie ofiar związanej z tym konkretnym modelem.
Śledczy badają teraz czarne skrzynki, które mają pomóc w odtworzeniu ostatnich minut lotu i zidentyfikowaniu przyczyn awarii.
Perspektywa i oczekiwania
Indyjska Komisja ds. Wypadków Lotniczych (AAIB) rozpoczyna szczegółowe dochodzenie we współpracy z Boeingiem i międzynarodowymi agencjami bezpieczeństwa lotniczego. Wyniki śledztwa będą miały istotny wpływ na bezpieczeństwo lotów komercyjnych w regionie Azji Południowej.
Rodziny ofiar oczekują transparentności, a społeczeństwo – konkretnych działań, które zapobiegną podobnym tragediom w przyszłości.
W obliczu tej katastrofy rodzą się pytania o procedury awaryjne, jakość obsługi technicznej maszyn oraz przygotowanie służb lotniskowych. Odpowiedzi mogą zająć tygodnie, jeśli nie miesiące – ale stawką jest zaufanie do jednej z największych linii lotniczych Azji.