Tomasz Jakubiak, znany kucharz, prowadzący programy kulinarne i uczestnik „MasterChefa”, zmarł 30 kwietnia po długiej walce z nowotworem. Informacja o jego śmierci poruszyła zarówno środowisko gastronomiczne, jak i tysiące wiernych widzów. Choć od jego odejścia minęło już kilka dni, termin pogrzebu nadal nie został ustalony. Powodem są skomplikowane formalności związane ze śmiercią za granicą.

Zmarł w Atenach po długiej walce z nowotworem

Tomasz Jakubiak zmarł w szpitalu w Atenach, gdzie trafił na kilka dni przed śmiercią w wyniku gwałtownego pogorszenia stanu zdrowia. Walka z chorobą trwała od wielu miesięcy i – jak się później okazało – miała dramatyczny przebieg. Początkowo fani zwracali uwagę na znaczną utratę wagi kucharza. Nie podejrzewali jednak, że za zmianą wyglądu stoi rozsiany nowotwór złośliwy, który został zdiagnozowany dopiero po wykonaniu rezonansu magnetycznego.

Jakubiak planował leczenie w Izraelu, a fani zorganizowali zbiórkę, która w krótkim czasie przyniosła ponad milion złotych. Niestety, choroba była już w zbyt zaawansowanym stadium, by udało się wdrożyć skuteczne leczenie.

Wzruszające pożegnanie rodziny

Rodzina Tomasza Jakubiaka poinformowała o jego śmierci w poruszającym oświadczeniu opublikowanym na Instagramie:

„Z ogromnym bólem informujemy, że odszedł Tomek Jakubiak — ukochany Tata, Mąż, Kucharz i Człowiek, którego serce biło dla innych — w domu, przy stole, w codzienności. Jego odejście zostawiło pustkę, której nie da się opisać słowami. Rodzina prosi o pełne uszanowanie prywatności i spokoju w tym niezwykle trudnym czasie”.

Wciąż jednak nie ogłoszono, kiedy i gdzie odbędzie się pogrzeb, co wzbudza pytania ze strony fanów i znajomych z branży.

Transport ciała z Grecji to skomplikowana procedura

Głównym powodem braku daty pogrzebu jest konieczność załatwienia wielu międzynarodowych formalności. Zgon nastąpił na terytorium Grecji, co oznacza, że przed przewiezieniem ciała do Polski, rodzina musi przejść przez wieloetapowy proces administracyjny:

  • Wystawienie aktu zgonu przez greckie władze
  • Przetłumaczenie dokumentów na język polski przez tłumacza przysięgłego
  • Zgoda na transport zwłok wydana przez lokalne władze i konsulat
  • W przypadku kremacji – przeprowadzenie jej na miejscu w Grecji, co dodatkowo opóźnia cały proces

Jak podkreśla Markus Steinberger, właściciel firmy zajmującej się międzynarodowym transportem zmarłych:

– Większość rodzin decyduje się na skorzystanie z usług wyspecjalizowanych firm, takich jak nasza. Koszty są uzależnione od kraju, z którego sprowadzane jest ciało, i zazwyczaj mieszczą się w przedziale od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Po podpisaniu odpowiednich pełnomocnictw przejmujemy wszystkie obowiązki związane z procedurami – a te, w zależności od kraju, mogą znacznie się różnić.

Rodzina nie podaje daty pogrzebu. Wciąż trwa organizacja

Jak na razie rodzina Tomasza Jakubiaka nie podała publicznie żadnych informacji dotyczących daty ani miejsca pogrzebu. Wszystko wskazuje na to, że trwa obecnie proces organizacyjny sprowadzenia ciała do Polski, a jego zakończenie może potrwać jeszcze kilka dni lub nawet tygodni.

Dopiero po uzyskaniu niezbędnych dokumentów możliwe będzie zorganizowanie ceremonii pogrzebowej lub ewentualnego pożegnania w formie publicznej. W takich przypadkach standardowe terminy, w jakich organizowane są pogrzeby w Polsce, mogą zostać znacznie wydłużone.

Perspektywa na najbliższe dni

Biorąc pod uwagę charakter formalności międzynarodowych oraz specyfikę procedur w Grecji, pogrzeb Tomasza Jakubiaka najprawdopodobniej odbędzie się nie wcześniej niż w drugiej połowie maja. Ostateczny termin zależy od wielu czynników, w tym szybkości działania greckich urzędów i polskiego konsulatu.

Dla fanów i bliskich oznacza to przedłużający się czas oczekiwania na możliwość symbolicznego pożegnania kucharza, który przez lata wnosił do domów Polaków smak, pasję i radość z gotowania.

Share.
Napisz komentarz

Exit mobile version