Rok szkolny 2024/2025 zakończy się później niż zazwyczaj – 27 czerwca 2025 roku. W rezultacie wakacje rozpoczną się dopiero 28 czerwca i zakończą tradycyjnie 31 sierpnia, co oznacza wyraźne skrócenie letniego wypoczynku. Dla uczniów i nauczycieli będzie to jeden z najdłuższych okresów nauki ostatnich lat – aż 188 dni szkolnych. Rodziny muszą przygotować się na zmiany w planowaniu urlopów, a eksperci zwracają uwagę na potencjalne skutki psychiczne i organizacyjne tego wydłużonego cyklu edukacyjnego.
Dłuższy rok szkolny 2024/2025 – o tydzień więcej nauki
Zakończenie roku szkolnego 2024/2025 przypada na piątek, 27 czerwca, co w porównaniu z wcześniejszymi latami oznacza przesunięcie o kilka dni. Dla porównania:
- w 2023 roku ostatni dzień nauki przypadał na 23 czerwca,
- w 2024 roku – 21 czerwca,
- teraz uczniowie będą musieli chodzić do szkoły aż do końca czwartego tygodnia czerwca.
To oznacza rok szkolny trwający aż 188 dni zajęć dydaktycznych – o kilka dni więcej niż średnia z poprzednich lat. Wzrost ten wynika głównie z układu kalendarzowego i braku dodatkowych dni wolnych.
Skrócone wakacje – tylko 65 dni wypoczynku
Wakacje letnie 2025 rozpoczną się 28 czerwca (sobota) i potrwają do 31 sierpnia (niedziela). Formalnie to nadal ponad dwa miesiące przerwy, jednak w praktyce:
- czas odpoczynku będzie krótszy o około tydzień w porównaniu do wcześniejszych lat,
- dzieci i młodzież będą mieć mniej czasu na regenerację, kolonie czy wyjazdy rodzinne,
- rodzice muszą zmodyfikować plany urlopowe lub poszukać alternatywnych rozwiązań w opiece nad dziećmi.
Dla nauczycieli również oznacza to mniej dni wolnych, co może mieć wpływ na ich zaangażowanie i motywację w kolejnym cyklu edukacyjnym.
Kolejny rok szkolny bez większych zmian
Rok szkolny 2025/2026 nie przyniesie ulgi. Rozpocznie się 1 września 2025 roku (poniedziałek), a pierwszy dzień nauki przypadnie na wtorek, 2 września. Choć nieco krótszy od poprzedniego, także będzie wymagał dużej wytrwałości:
- zakończenie: 26 czerwca 2026 (piątek),
- wakacje potrwają od 27 czerwca do 31 sierpnia 2026 – czyli również dokładnie 65 dni,
- dni wolne w roku szkolnym 2025/2026 pozostają niemal bez zmian – z wyjątkiem zimowych ferii, które zostaną skrócone z czterech do trzech tur.
Dodatkowo Dzień Wszystkich Świętych (1 listopada) przypada w sobotę, więc uczniowie pierwszy raz wolne będą mieli dopiero 11 listopada (wtorek) – co oznacza dłuższy czas bez przerwy tuż po rozpoczęciu szkoły.
Skutki dla uczniów, nauczycieli i rodziców
Zmiany w kalendarzu mogą mieć realny wpływ na organizację życia rodzinnego i edukacyjnego. Krótsze wakacje oznaczają:
- mniej czasu na wyjazdy i obozy letnie,
- większy nacisk na planowanie z wyprzedzeniem,
- więcej wyzwań w pogodzeniu pracy i opieki nad dziećmi.
Z kolei nauczyciele będą musieli pracować dłużej przed przerwą letnią, co może wpłynąć na zmęczenie kadry i poziom efektywności nauczania pod koniec roku szkolnego. Nie bez znaczenia są również kwestie psychologiczne – uczniowie po niemal 190 dniach nauki mogą być bardziej zestresowani i zmęczeni.
Brak zmian w dni wolne od nauki
Mimo wydłużonego roku szkolnego, liczba dni wolnych w trakcie semestrów nie uległa zwiększeniu. Obowiązują standardowe dni ustawowo wolne od pracy oraz ferie zimowe, które w 2026 roku odbędą się w trzech turach zamiast czterech – co może wpłynąć na gorsze rozłożenie ruchu turystycznego i dostępności usług dla rodzin.
Dni świąteczne wypadają niekorzystnie, np. wspomniany 1 listopada w sobotę, co dodatkowo ogranicza liczbę przerw w nauce.
Czy możliwe są dalsze zmiany w kalendarzu?
Ministerstwo Edukacji Narodowej nie ogłosiło jak dotąd planów skracania roku szkolnego czy przywracania dłuższych wakacji. Wszystko wskazuje na to, że obecna konstrukcja kalendarza będzie obowiązywać także w kolejnych latach.
Eksperci sugerują, że w przyszłości konieczne może być ponowne przeanalizowanie długości roku szkolnego i wakacji w kontekście zmieniających się warunków społecznych, klimatycznych i gospodarczych.