Planujesz egzotyczne wakacje na Zanzibarze lub w Tanzanii? Od 1 listopada 2025 roku musisz przygotować się na znaczący wzrost kosztów. Władze Tanzanii wprowadziły nową, obowiązkową opłatę lotniskową, która mocno uderzy w budżety podróżnych. Do tej pory postrzegane jako stosunkowo dostępne, te popularne kierunki w Afryce Wschodniej staną się droższe o setki złotych od osoby. To kolejna finansowa bariera dla turystów, która wpisuje się w globalny trend rosnących opłat w branży turystycznej. Co dokładnie się zmienia i jak wpłynie to na Twoje przyszłe podróże?
Koniec tanich wakacji w Afryce Wschodniej? Nowe regulacje od 1 listopada
Afryka Wschodnia, a w szczególności wyspiarskie raje takie jak Zanzibar, od lat przyciągają turystów z całego świata marzących o słońcu, białych plażach i egzotycznej kulturze. Jeszcze niedawno wiele osób mogło liczyć na względnie przystępne ceny biletów lotniczych, co czyniło te destynacje osiągalnymi dla szerszej grupy podróżnych. Jednak te czasy wydają się dobiegać końca. W ostatnich miesiącach pojawia się coraz więcej sygnałów, że beztroskie wakacje będą wymagały znacznie większego nakładu finansowego.
Władze Tanzanii, do której należy uwielbiany przez turystów Zanzibar, podjęły decyzję o wprowadzeniu dodatkowych regulacji fiskalnych związanych z transportem lotniczym. Oficjalnym celem tych działań jest zwiększenie bezpieczeństwa podróżnych oraz rozwój infrastruktury granicznej. Niestety, koszty tych ambitnych planów zostaną w całości przerzucone na pasażerów. To sprawia, że podróżowanie do tych egzotycznych destynacji zaczyna zmieniać się w luksus dostępny wyłącznie dla osób z grubszym portfelem. Pierwsze analizy sugerują, że zmiany dotkną znaczną część turystów planujących wyjazd na długo wyczekiwane wakacje, podważając dotychczasową dostępność regionu.
Tanzania i Zanzibar: Konkretne stawki i narastające koszty
Kluczowe zmiany, które wejdą w życie od 1 listopada 2025 roku, dotyczą Tanzanii i Zanzibaru. Od tej daty każdy pasażer będzie musiał uiścić nową opłatę dodawaną do biletu lotniczego. Wyniesie ona 45 dolarów amerykańskich (ponad 150 zł) w jedną stronę, co oznacza aż 90 dolarów (ponad 300 zł) w przypadku podróży w obie strony. Z dodatkowej daniny zwolnione będą jedynie niemowlęta poniżej drugiego roku życia oraz członkowie załogi. Ta kwota, choć na pierwszy rzut oka może wydawać się niewielka, w połączeniu z innymi opłatami znacząco podnosi całkowity koszt wyjazdu.
Co więcej, nowa opłata nakłada się na wprowadzone zaledwie dwa miesiące wcześniej obowiązkowe ubezpieczenie zdrowotne w wysokości 44 dolarów dla wszystkich cudzoziemców wjeżdżających do kraju. Ubezpieczenie to jest ważne przez dwa miesiące od daty zakupu. W praktyce oznacza to, że koszty podróży do Tanzanii – a tym samym na Zanzibar – rosną o co najmniej 134 dolary (ponad 500 zł) od osoby za podróż w obie strony, wliczając w to ubezpieczenie. Dla rodzin podróżujących z dziećmi różnica w cenie biletów może sięgać nawet kilku tysięcy złotych, co czyni egzotyczne wakacje znacznie droższym przedsięwzięciem.
Branża lotnicza protestuje. Czy turystyka ucierpi?
Decyzja władz Tanzanii spotkała się z ostrą krytyką ze strony branży lotniczej. Kamil Al Awadhi, wiceprezes regionalny Międzynarodowego Zrzeszenia Przewoźników Powietrznych (IATA), w rozmowie z mediami nie krył swojego zaniepokojenia. Podkreślił, że „W Afryce podatki, opłaty i należności są już o 12–15 proc. wyższe od średniej światowej, co czyni ją jednym z najdroższych regionów dla linii lotniczych.” Dalsze, jego zdaniem nieuzasadnione podwyżki, jedynie zwiększają obciążenie pasażerów i podważają kluczową rolę lotnictwa w łączeniu ludzi i gospodarek. IATA obawia się, że systematyczne nakładanie dodatkowych opłat może zniechęcić wielu potencjalnych podróżnych.
W konsekwencji, linie lotnicze i hotele, które w dużej mierze utrzymują się z międzynarodowego ruchu turystycznego, mogą zacząć odczuwać spadek zainteresowania i popytu. Eksperci wskazują, że Tanzania ryzykuje osłabieniem swojej pozycji jako jednego z liderów turystyki w Afryce, stając się mniej konkurencyjna w porównaniu do innych egzotycznych destynacji. Z drugiej strony, rządy krajów rozwijających się często postrzegają tego typu regulacje jako źródło stabilnych dochodów i narzędzie kontroli nad coraz większym przepływem podróżnych, co stawia je w trudnej sytuacji między potrzebą finansowania a utrzymaniem atrakcyjności turystycznej.
Globalny trend czy lokalny problem? Co to oznacza dla Twojego portfela
Nowe przepisy w Tanzanii wpisują się w szerszy, globalny trend, w którym branża turystyczna staje się obszarem szczególnie podatnym na dodatkowe opłaty. Władze wielu krajów decydują się na wprowadzanie nowych podatków, tłumacząc to koniecznością finansowania usług publicznych, ochrony środowiska czy inwestycji w infrastrukturę. Podróżni odwiedzający Afrykę już wcześniej musieli liczyć się z niemałymi wydatkami związanymi z wizami, szczepieniami czy lokalnymi podatkami turystycznymi. Teraz do tej listy dochodzą kolejne zobowiązania, które znacząco podnoszą całkowity koszt podróży.
Dla polskiego turysty oznacza to, że planując wakacje na Zanzibarze czy w kontynentalnej Tanzanii po 1 listopada 2025 roku, należy szczególnie dokładnie zaplanować budżet. Dodatkowe kilkaset złotych od osoby to znaczący wydatek, który może przesądzić o wyborze innej destynacji, zwłaszcza w przypadku rodzin. Warto więc śledzić aktualne regulacje i kalkulować wszystkie koszty z góry, aby uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek. Egzotyczne wakacje, które dotychczas były marzeniem wielu, stają się coraz bardziej luksusowym przedsięwzięciem, wymagającym większego zaangażowania finansowego i starannego przygotowania.
Zmiany wprowadzone przez Tanzanię, a zwłaszcza nowa opłata lotniskowa w wysokości 90 dolarów za podróż w obie strony, w połączeniu z obowiązkowym ubezpieczeniem zdrowotnym, znacząco podnoszą koszty podróży na Zanzibar i do kontynentalnej Tanzanii. Od 1 listopada 2025 roku turyści będą musieli liczyć się z wydatkiem wyższym o ponad 300 zł za sam bilet, nie wspominając o innych opłatach. Ta decyzja, choć uzasadniana rozwojem infrastruktury, budzi obawy branży lotniczej o spadek popytu i zmianę pozycji Tanzanii na globalnej mapie turystyki. Dla podróżnych oznacza to jedno: wakacje w tym afrykańskim raju staną się znacznie droższe i wymagają starannego planowania budżetu.