Marianna Schreiber, znana z kontrowersyjnych wypowiedzi oraz aktywności medialnej, przeszła operację powiększenia piersi, której efekty właśnie zaprezentowała publicznie. Cały proces – od przygotowań, przez sam zabieg, aż po rekonwalescencję – szczegółowo dokumentowała w mediach społecznościowych. Zdjęcia „przed i po” wywołały poruszenie i szeroką dyskusję wśród internautów.
Zabieg w Stambule: dlaczego Turcja?
Marianna Schreiber zdecydowała się na przeprowadzenie zabiegu w Stambule, w jednej z uznanych tureckich klinik chirurgii plastycznej. To popularny kierunek dla wielu pacjentek z Europy, głównie ze względu na niższe koszty i wysoką jakość usług medycznych. W relacjach podkreślała, że wybór kliniki był poprzedzony dokładnym researchem i konsultacjami.
Jak sama wyjaśniła, decyzja była w pełni świadoma: „Od lat miałam kompleks z powodu niesymetrycznych piersi i rozmiaru, który nie był dla mnie komfortowy” – mówiła Schreiber w jednym z nagrań. Przed operacją nosiła rozmiar miseczki B, a po zabiegu uzyskała rozmiar D, co – według niej – lepiej współgra z jej sylwetką.
Relacja krok po kroku: od przygotowań po rekonwalescencję
Cały proces operacji był szczegółowo dokumentowany na jej profilach w mediach społecznościowych. Marianna pokazała nie tylko kulisy samego zabiegu, ale także:
- konsultacje medyczne przed operacją,
- proces wyboru implantu,
- pierwsze dni po zabiegu wraz z oznakami rekonwalescencji,
- oraz efekty końcowe, które zaprezentowała kilka dni po powrocie z Turcji.
Szczerość i transparentność spotkały się z mieszanym odbiorem. Jedni chwalili ją za odwagę i „odtabuizowanie” tematów związanych z chirurgią estetyczną, inni zarzucali próbę zwrócenia na siebie uwagi w medialny sposób.
Zdjęcia „przed i po”: fala komentarzy
Największe zainteresowanie wzbudziły jednak zdjęcia, które Marianna Schreiber opublikowała na swoim profilu w serwisie X (dawniej Twitter). Pokazała tam zestawienie zdjęć sprzed zabiegu oraz po jego zakończeniu. Choć zdjęcia były zachowawcze, sugerujące zmianę w sylwetce, niektóre elementy prezentacji wzbudziły kpiny.
Krzysztof Stanowski, dziennikarz i komentator sportowy, skomentował zdjęcie słowami:
„Lampki na baterie?”, co wywołało lawinę reakcji.
Internauci szybko podchwycili temat, ironizując, że „efekt końcowy wygląda bardziej jak instalacja świąteczna niż rezultat operacji plastycznej”. Wiele osób jednak przyznało, że ze względu na sposób ubierania się Marianny oraz retusz zdjęć, „zmiana i tak nie byłaby zauważalna bez tej relacji”.
Dlaczego reakcje są tak skrajne?
Operacje plastyczne, mimo swojej powszechności, wciąż wywołują kontrowersje – szczególnie gdy przeprowadzają je osoby publiczne i relacjonują to na żywo. W przypadku Marianny Schreiber emocje podgrzewa dodatkowo jej dotychczasowa działalność medialna oraz polityczne koneksje – w tym fakt, że jest żoną posła PiS Łukasza Schreibera.
Jej decyzja o operacji oraz sposób jej pokazania może być interpretowany jako świadomy zabieg wizerunkowy. Schreiber od dawna próbuje pozycjonować się jako influencerka niezależna, a jednocześnie kobieta walcząca o akceptację i autentyczność.
Co mówi sama Marianna?
W odpowiedzi na zarzuty i komentarze, Marianna opublikowała krótkie oświadczenie, w którym napisała:
„To była moja osobista decyzja, której nie żałuję. Zrobiłam to dla siebie, nie dla lajków”.
Podkreśliła również, że operacja nie była „kaprysem”, ale efektem lat niezadowolenia z własnego ciała i chęci poprawy komfortu psychicznego. Zapowiedziała, że nie zamierza ukrywać żadnych aspektów swojej przemiany i będzie dalej mówić o samoakceptacji – zarówno w kontekście chirurgii estetycznej, jak i presji społecznej wobec kobiet.
Czy operacja biustu nadal budzi takie emocje?
Z danych Polskiego Towarzystwa Chirurgii Plastycznej wynika, że operacje powiększania piersi są jednym z najczęściej wykonywanych zabiegów estetycznych w Polsce. Mimo to, nadal budzą kontrowersje – zwłaszcza w kontekście osób publicznych, które mają wpływ na opinie innych.
W przypadku Marianny Schreiber operacja staje się nie tylko faktem medycznym, ale i wydarzeniem medialnym. Sposób, w jaki ją przedstawia – z pełną otwartością – podkreśla rosnący trend „normalizowania” chirurgii estetycznej w przestrzeni publicznej.
Perspektywa na przyszłość
Niezależnie od oceny estetycznej efektów operacji, przykład Marianny Schreiber pokazuje, jak bardzo granice między życiem prywatnym a publicznym zacierają się w erze social mediów. Wpływowe postaci – niezależnie od intencji – stają się katalizatorem debat społecznych.
W tym przypadku warto zadać pytanie: czy relacjonowanie zabiegów medycznych w mediach społecznościowych wpływa pozytywnie na świadomość zdrowotną i akceptację, czy raczej wzmacnia presję wyglądu i „kult ciała”? Odpowiedź pozostaje kwestią indywidualną, ale temat z pewnością jeszcze powróci.
Tagi SEO: Marianna Schreiber, operacja biustu, chirurgia plastyczna, Turcja, zdjęcia przed i po, Stambuł, influencerki, zabiegi estetyczne, kontrowersje w mediach, komentarze internautów
Jeden komentarz
Mózg se zoperoj