PGE i Tauron, dwaj najwięksi dostawcy energii elektrycznej w Polsce, rozpoczęli masowe kontrole liczników energii. Celem działań jest wykrycie nielegalnego poboru prądu, który w ostatnich latach przybrał na sile. Za nieprawidłowości grożą kary finansowe sięgające nawet 10 000 zł. Skala operacji i jej potencjalne konsekwencje powodują wzmożone zainteresowanie zarówno wśród klientów indywidualnych, jak i przedsiębiorstw.
Dlaczego PGE i Tauron prowadzą kontrole liczników?
Według oficjalnych komunikatów spółek, decyzja o wzmożeniu kontroli wynika z obserwowanego wzrostu przypadków manipulacji licznikami energii oraz prób nielegalnego poboru prądu. Rosnące ceny energii i kryzys gospodarczy zwiększyły presję na konsumentów, a tym samym liczbę prób oszustw.
Eksperci rynku energetycznego wskazują, że dla dostawców takich jak PGE i Tauron, straty wynikające z nielegalnego poboru energii mogą sięgać milionów złotych rocznie. Stąd działania mające na celu ochronę legalnych odbiorców i ograniczenie strat.

Na czym polegają kontrole liczników?
Pracownicy spółek energetycznych, uprawnieni do przeprowadzania inspekcji, weryfikują:
- Stan techniczny liczników,
- Zabezpieczenia plomb,
- Niezgodności w rejestracji zużycia energii,
- Ewentualne manipulacje układami pomiarowymi.
Kontrole przeprowadzane są zarówno w domach prywatnych, jak i w przedsiębiorstwach. W przypadku wykrycia nieprawidłowości inspektorzy sporządzają protokół, który może stać się podstawą do nałożenia sankcji.
Co istotne, kontrole odbywają się bez wcześniejszego uprzedzenia odbiorców, aby uniknąć sytuacji ukrywania nieprawidłowości.
Jakie konsekwencje grożą za nielegalny pobór prądu?
W przypadku stwierdzenia nieprawidłowości, odbiorcy grożą:
- Kary finansowe do 10 000 zł,
- Wypowiedzenie umowy na dostawę energii,
- Obciążenie kosztami wymiany lub naprawy urządzeń pomiarowych,
- Zgłoszenie sprawy organom ścigania, jeśli doszło do przestępstwa.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, nielegalny pobór energii elektrycznej może być traktowany jako kradzież, co oznacza dodatkową odpowiedzialność karną – w tym grzywnę lub karę pozbawienia wolności do 5 lat.
Jak się przygotować do kontroli?
Aby uniknąć nieprzyjemnych konsekwencji, odbiorcy energii powinni:
- Regularnie sprawdzać stan plomb na licznikach,
- Nie dokonywać samodzielnych ingerencji w urządzenia pomiarowe,
- W przypadku zauważenia uszkodzenia liczników, niezwłocznie zgłaszać ten fakt dostawcy energii.
Warto również zapoznać się z treścią umowy z dostawcą energii, aby znać swoje prawa i obowiązki w zakresie korzystania z infrastruktury energetycznej.
Komentarz eksperta
Według analityków branży energetycznej, akcja prowadzona przez PGE i Tauron ma nie tylko wymiar kontrolny, ale również prewencyjny. Widmo wysokich kar i ryzyka prawnego ma zniechęcić potencjalnych sprawców do manipulacji licznikami.
— Masowe kontrole to jasny sygnał dla rynku: dostawcy energii nie będą tolerować nieuczciwych praktyk, które szkodzą zarówno firmom, jak i uczciwym odbiorcom — mówi ekspert ds. rynku energii.
Perspektywy na przyszłość
Kontrole liczników energii prawdopodobnie będą kontynuowane również w nadchodzących miesiącach. Co więcej, rozwój technologii, takich jak liczniki zdalnego odczytu (AMI), może w przyszłości jeszcze bardziej ograniczyć możliwości nielegalnego poboru prądu.
Dla klientów oznacza to jedno: uczciwość w korzystaniu z energii elektrycznej będzie coraz bardziej monitorowana, a konsekwencje nielegalnych działań – surowsze i bardziej nieuchronne.