Właściciele domów i mieszkań w Polsce stają w obliczu nieuniknionych zmian, które uderzą w ich portfele już od stycznia 2026 roku. Podatek od nieruchomości znacząco wzrośnie, a w większości dużych miast osiągnie swoje maksymalne stawki. To realna podwyżka o około 4,5 procent, która dla wielu gospodarstw domowych oznaczać będzie setki złotych dodatkowych kosztów rocznie. Według najnowszej analizy portalu GetHome.pl, aż 13 z 18 stolic województw zdecydowało się na zastosowanie górnych granic opłat, co jest wyraźnym sygnałem rosnącej presji na budżety samorządów. Przygotuj się na to, co nadejdzie – sprawdzamy, ile dokładnie zapłacisz i dlaczego ta zmiana jest nieunikniona.

Ile dokładnie zapłacisz w 2026 roku? Nowe stawki i brutalna rzeczywistość.

Obwieszczenie Ministra Finansów i Gospodarki z 1 sierpnia 2025 roku rozwiewa wszelkie wątpliwości – maksymalne stawki kwotowe podatków lokalnych idą w górę. Od przyszłego roku, za każdy metr kwadratowy powierzchni użytkowej budynku mieszkalnego, gminy będą mogły naliczyć do 1,25 złotych. To zauważalny wzrost o 6 groszy w porównaniu z obowiązującymi obecnie 1,19 złotych. Dla gruntów pod budynkami mieszkalnymi stawka maksymalna wzrośnie z 0,73 złotych do 0,77 złotych za metr kwadratowy, co stanowi podwyżkę o 4 grosze. Te zmiany są bezpośrednią konsekwencją wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych za pierwsze półrocze 2025 roku, ogłoszonego przez Główny Urząd Statystyczny 15 lipca, który wyniósł około 4,5 procent.

Przedsiębiorcy również odczują podwyżki. Maksymalna stawka podatku od budynków związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej wzrośnie z 34 złotych do 35,53 złotych za metr kwadratowy. Co to oznacza w praktyce dla typowego Kowalskiego? Właściciel domu o powierzchni 200 metrów kwadratowych, posadowionego na działce o powierzchni 1000 metrów kwadratowych, w miastach stosujących maksymalne stawki, zapłaci rocznie aż 1020 złotych. To o 52 złote więcej niż w roku bieżącym. Mieszkanie o powierzchni 65 metrów kwadratowych to koszt 81,25 złotych rocznie. Te liczby dobitnie pokazują, że nadchodzące zmiany to konkretna presja na domowe budżety.

Mapa podwyżek: Gdzie radni nie oszczędzali, a gdzie możesz odetchnąć?

Analiza uchwał rad gmin w 18 stolicach województw, przeprowadzona przez GetHome.pl, ujawnia jasny trend: coraz więcej miast sięga po maksymalne stawki. W nadchodzącym roku aż trzynaście z nich – w tym Warszawa, Kraków, Wrocław, Poznań, Gdańsk, Łódź, Katowice, Lublin, Białystok, Szczecin, Bydgoszcz, Toruń i Olsztyn – przyjęło uchwały ustalające podatek od nieruchomości na najwyższym dopuszczalnym poziomie. Mieszkańcy tych metropolii odczują pełen wymiar podwyżek, płacąc np. wspomniane 1020 złotych za standardowy dom.

Są jednak wyjątki. Po raz drugi z rzędu Opole wyróżnia się jako najbardziej przyjazne fiskalnie duże miasto. Tam właściciele nieruchomości zapłacą w przyszłym roku zaledwie 1,06 złotych za metr kwadratowy budynku mieszkalnego i 0,55 złotych za metr gruntu. Dla przykładowego właściciela domu 200 mkw. na 1000 mkw. działce, oznacza to roczny podatek w wysokości 762 złotych (+28 złotych). Zielona Góra to kolejna oaza stabilności, gdzie radni zdecydowali o pozostawieniu opłat na poziomie z roku bieżącego: 0,99 i 0,68 złotych (878 złotych, bez zmian). W Gorzowie Wielkopolskim podatek wzrośnie do 920 złotych (+52 złote), w Rzeszowie do 888 złotych (+40 złotych), a w Kielcach do 968 złotych. Te różnice pokazują, jak lokalna polityka wpływa na realne obciążenia mieszkańców.

Dlaczego gminy podnoszą podatki? Eksperci biją na alarm.

Podatek od nieruchomości to dla gmin prawdziwa żyła złota – wpływy z niego zasilają bezpośrednio ich budżety. To właśnie rady gmin mają ostateczne słowo w kwestii wysokości stawek, choć nie mogą przekroczyć limitów wyznaczonych przez Ministra Finansów. Fakty są jednak bezlitosne: coraz więcej samorządów, pod presją rosnących kosztów i niedoborów budżetowych, sięga po najwyższe możliwe stawki. Trend jest wyraźny: w 2022 roku tylko osiem miast wojewódzkich stosowało maksymalne stawki podatku od mieszkań i domów, w bieżącym roku liczba ta wzrosła do czternastu, a na 2026 rok utrzyma się na wysokim poziomie trzynastu miast.

Dla samorządów taka podwyżka o 4,5 procent to niebagatelne pieniądze. Przykładowo, Kraków zyska w ten sposób około 28 milionów złotych, co stanowi znaczący zastrzyk gotówki na lokalne inwestycje i pokrycie bieżących wydatków. Marek Wielgo, ceniony ekspert portalu GetHome.pl, trafnie zauważa, że podnoszenie podatków jest często najprostszym i najszybszym sposobem na załatanie dziur budżetowych. Jednakże, radni muszą także brać pod uwagę rosnące koszty utrzymania nieruchomości, które również obciążają mieszkańców. Według Głównego Urzędu Statystycznego, opłaty mieszkaniowe w październiku były średnio o 4,2 procent wyższe rok do roku, przy inflacji na poziomie 2,8 procent. To pokazuje, że właściciele nieruchomości mierzą się z podwójnym uderzeniem – wyższym podatkiem i droższymi rachunkami.

Co musisz zrobić? Praktyczny przewodnik dla właścicieli.

W obliczu nadchodzących zmian kluczowe jest, abyś wiedział, jakie kroki powinieneś podjąć. Podatek od nieruchomości zazwyczaj płaci się w czterech ratach: do 15 marca, 15 maja, 15 września i 15 listopada. Pamiętaj, że jeśli łączna wysokość podatku nie przekracza 100 złotych, należy go uiścić jednorazowo w terminie pierwszej raty. Osoby fizyczne otrzymają od gminy decyzję określającą wysokość podatku, więc uważnie sprawdzaj swoją korespondencję. Przedsiębiorcy mają nieco więcej obowiązków – muszą samodzielnie złożyć deklarację na podatek od nieruchomości do 31 stycznia 2026 roku.

Najważniejsza rada? Sprawdź, jakie stawki obowiązują w Twojej gminie! Informacje te są publicznie dostępne w Biuletynie Informacji Publicznej (BIP) lub na oficjalnej stronie internetowej urzędu gminy. Uchwały w sprawie stawek podatku na 2026 rok większość rad przyjmowała w ostatnich miesiącach 2025 roku, więc dane są już aktualne. Jeśli jesteś nowym właścicielem nieruchomości, zmieniła się jej powierzchnia lub sposób użytkowania, pamiętaj o złożeniu formularza IN-1 w ciągu 14 dni od powstania obowiązku podatkowego. Przedsiębiorcy z kolei muszą złożyć deklarację DN-1 z odpowiednimi załącznikami. Nie ignoruj tych terminów – unikniesz niepotrzebnych problemów i kar. Bądź świadomym właścicielem i zabezpiecz swój budżet domowy przed nieoczekiwanymi wydatkami.

Share.
Napisz komentarz

Exit mobile version