Tankowanie paliwa do kanistra wydaje się rutynową czynnością, którą miliony Polaków wykonują od lat. Jednak jeden niepozorny błąd może kosztować cię nawet 3000 złotych, a w skrajnych przypadkach – znacznie więcej, z konsekwencjami prawnymi włącznie. Inspekcja Transportu Drogowego (ITD) oraz Straż Pożarna zapowiadają na 2025 rok zintensyfikowane kontrole, zarówno na stacjach paliw, jak i podczas postojów w trasie. Alarmują, że kierowcy masowo łamią przepisy dotyczące przewozu i przechowywania paliwa, często nie zdając sobie sprawy z powagi sytuacji i realnego zagrożenia pożarowego. To, co dla wielu jest „sposobem na zapas”, dla służb jest prostą drogą do wysokiego mandatu i śmiertelnego niebezpieczeństwa.

Niebezpieczne nawyki: Przewóz paliwa na celowniku służb

Najczęstszym wykroczeniem, które odnotowują służby, jest przewożenie paliwa w przypadkowych pojemnikach. Plastikowe bańki po płynach do spryskiwaczy, stare kanistry po chemii gospodarczej, a nawet zwykłe butelki PET – to widoki, które niestety wciąż dominują na polskich drogach. Tymczasem przepisy są w tej kwestii jednoznaczne i bezwzględne. Paliwo można przewozić wyłącznie w pojemnikach z odpowiednim atestem ADR, który gwarantuje odporność materiału na działanie substancji łatwopalnych i minimalizuje ryzyko wycieku czy zapłonu. Pojemniki te muszą być specjalnie zaprojektowane do transportu paliw płynnych i odpowiednio oznakowane.

Co więcej, istnieją ścisłe limity ilościowe. Jeden pojemnik nie może mieć więcej niż 60 litrów pojemności, a łączna dopuszczalna ilość przewożonego paliwa w samochodzie osobowym to 240 litrów. Przekroczenie którejkolwiek z tych wartości, lub użycie nieatestowanego pojemnika, wystarczy, by funkcjonariusze nałożyli na kierowcę grzywnę w wysokości do 3000 złotych. Kontrole nie ograniczają się do stacji paliw – patrole ITD i Straży Pożarnej mają prawo zajrzeć do bagażnika pojazdu podczas rutynowej kontroli drogowej i ocenić, czy paliwo jest przewożone zgodnie z przepisami. Statystyki z ostatnich miesięcy pokazują, że liczba takich naruszeń wzrosła o blisko 15% w porównaniu do ubiegłego roku, co skłoniło służby do zaostrzenia działań.

Magazynowanie paliwa w domu? To tykająca bomba!

Jeszcze poważniejsze konsekwencje grożą osobom, które decydują się na magazynowanie paliwa w miejscach do tego nieprzystosowanych. Piwnice, garaże pod blokami mieszkalnymi, a nawet komórki lokatorskie stają się często nieświadomymi składami substancji łatwopalnych. Opary benzyny są silnie łatwopalne i cięższe od powietrza, co oznacza, że gromadzą się w dolnych partiach pomieszczeń, tworząc niewidzialną, ale niezwykle groźną chmurę. Niewielki wyciek, iskra z instalacji elektrycznej, a nawet nagły wzrost temperatury, mogą doprowadzić do eksplozji lub pożaru, zagrażając życiu i zdrowiu wielu osób.

Przepisy przeciwpożarowe są w tej kwestii bezkompromisowe. W pomieszczeniach mieszkalnych i garażach wolno stojących dopuszczalne jest przechowywanie maksymalnie 10 litrów paliwa i to wyłącznie w pojemnikach przystosowanych do paliw płynnych, czyli również atestowanych. Za magazynowanie większej ilości grozi kara grzywny do 5000 złotych, a w przypadku, gdy doszło do stworzenia realnego ryzyka wybuchu lub pożaru, może zostać wszczęte postępowanie karne. Strażacy przyznają, że przypadki gromadzenia paliwa „na zapas” zdarzają się znacznie częściej, niż mogłoby się wydawać, a interwencje związane z nieprawidłowym przechowywaniem łatwopalnych cieczy wzrosły w 2024 roku o blisko 20%. Dodatkowo, w razie pożaru wynikającego z nieprawidłowego magazynowania paliwa, ubezpieczyciel ma prawo odmówić wypłaty odszkodowania, pozostawiając poszkodowanego z ogromnymi stratami.

Wzmożone kontrole w 2025 roku: Dlaczego teraz?

Intensyfikacja kontroli w 2025 roku nie jest przypadkowa. Służby odnotowują niepokojący wzrost liczby wykroczeń związanych z paliwem. Kierowcy często powtarzają te same błędy: przewożą paliwo w zbyt dużych ilościach, używają przypadkowych pojemników, albo tłumaczą się, że „tak robią od zawsze” lub „nigdy nie było problemu”. Niestety, nieznajomość przepisów nie zwalnia z odpowiedzialności, a mandaty nakładane są już przy niewielkich naruszeniach limitów czy braku odpowiedniego atestu. W dobie rosnącej świadomości zagrożeń i zaostrzania norm bezpieczeństwa, służby nie zamierzają przymykać oka na praktyki, które stwarzają realne ryzyko dla społeczeństwa.

Wzrost cen paliw w ostatnich miesiącach, choć stabilny, mógł skłonić część kierowców do poszukiwania oszczędności poprzez tankowanie większych ilości „na zapas” lub przewożenie go w nieprzystosowanych pojemnikach, co jest prostą drogą do kłopotów. ITD i Straż Pożarna podkreślają, że ich działania mają charakter prewencyjny i edukacyjny, ale przede wszystkim – egzekwujący prawo. Celem jest nie tylko ukaranie winnych, ale przede wszystkim zwiększenie bezpieczeństwa na drogach i w miejscach zamieszkania. W obliczu tych zapowiedzi, każdy kierowca powinien dokładnie zweryfikować swoje nawyki związane z paliwem.

Jak uniknąć dotkliwych kar i zagrożenia?

Dla kierowców i właścicieli pojazdów oznacza to jedno: zanim nalejesz paliwo do kanistra, upewnij się, że robisz to zgodnie z prawem. Sprawdź, czy pojemnik ma odpowiednie oznaczenia ADR, jest wykonany z materiału odpornego na paliwa i nie przekracza dopuszczalnej objętości 60 litrów. Pamiętaj o łącznym limicie 240 litrów na pojazd. Co najważniejsze, nigdy nie magazynuj paliwa w domu, piwnicy czy garażu pod blokiem. Narażasz w ten sposób nie tylko siebie i swój majątek, ale przede wszystkim życie i zdrowie swoich sąsiadów. Zgodnie z przepisami, w pomieszczeniach mieszkalnych i garażach wolno stojących możesz przechowywać maksymalnie 10 litrów paliwa, i to tylko w atestowanych pojemnikach.

Ryzyko pożaru, utraty ubezpieczenia i konsekwencje prawne są zbyt wysokie, by ignorować te zasady. Lepiej zapobiegać, inwestując w odpowiedni kanister i przestrzegając limitów, niż tłumaczyć się przed strażakami, płacić wysoki mandat lub – co gorsza – mierzyć się ze skutkami tragedii. Bądź świadomym kierowcą i zadbaj o bezpieczeństwo swoje i innych.

Obserwuj nas w Google News

Obserwuj

Share.
Napisz komentarz

Exit mobile version