10 maja 2025 roku rodzina, przyjaciele i tłumy wielbicieli pożegnały Tomasza Jakubiaka – znanego kucharza, prezentera i restauratora. Choć od tej chwili minęło już kilka tygodni, emocje nie opadły. W dniu, w którym Jakubiak obchodziłby swoje 42. urodziny, jego żona – Anastazja – opublikowała w mediach społecznościowych przejmujące wspomnienie.
Kolorowy pogrzeb zgodny z wolą zmarłego
Uroczystości pogrzebowe Tomasza Jakubiaka odbyły się 10 maja i rozpoczęły o godz. 13:30 mszą świętą w kościele pw. św. Ignacego Loyoli w Warszawie. Po nabożeństwie urna z prochami zmarłego została złożona na Cmentarzu Komunalnym Północnym.
Pogrzeb wyróżniał się od tradycyjnych ceremonii – zgodnie z ostatnią wolą Tomasza Jakubiaka urna była kolorowa, a żałobnicy poproszeni zostali o zrezygnowanie z czerni na rzecz kolorowych strojów. Ten symboliczny gest odzwierciedlał styl życia i osobowość zmarłego – człowieka pełnego pasji, radości i energii.
Przy ołtarzu ustawiono wiązanki kwiatów oraz uśmiechnięte zdjęcie Tomasza, jeszcze z czasów przed chorobą. Na pogrzebie obecni byli zarówno bliscy, jak i liczne grono przyjaciół i współpracowników. Pożegnać kucharza przyszli m.in. Marzena Rogalska, Kurt Scheller, Daria Ładocha oraz wiele innych osób z branży medialno-kulinarnej.
Żona Jakubiaka: „Dzisiaj, kochanie, świętuję twoje urodziny razem z tobą”
Po śmierci męża Anastazja Jakubiak wycofała się z życia publicznego i mediów społecznościowych. Jedynym wyjątkiem była publikacja informacji o pogrzebie. Jednak w sobotę 21 czerwca, czyli w dniu, w którym Tomasz Jakubiak skończyłby 42 lata, żona zdecydowała się opublikować na Instagramie symboliczny wpis.
Do zdjęcia tortu z zapaloną świeczką dołączyła prosty, ale przejmujący podpis:
„Dzisiaj kochanie świętuję twoje urodziny razem z tobą”.
To pierwsza publiczna, osobista wiadomość od Anastazji Jakubiak od momentu śmierci męża – i od razu wyjątkowo poruszająca. Wpis spotkał się z ogromnym odzewem ze strony fanów, znajomych i mediów – pełnym współczucia, empatii i wsparcia.
Ostatnia rozmowa i wspomnienie dla syna
W dniu urodzin Jakubiaka w programie „Dzień Dobry TVN” wyemitowano również wywiad Ewy Drzyzgi z Anastazją Jakubiak. Rozmowa dostarczyła wyjątkowo emocjonalnego wglądu w ostatnie chwile zmarłego.
Żona kucharza wspominała, że jeszcze przed jego śmiercią odebrała od niego telefon z prośbą o zgodę na odejście:
„Poprosił mnie o zgodę na odejście. I to był chyba najtrudniejszy telefon w moim życiu” – wyznała.
Wzruszającym momentem była również opowieść o ich synku, który przez ojca był nazywany „Bąbelkiem”. Tomasz Jakubiak, zanim odszedł, przekazał żonie słowa, które miała przekazać ich dziecku:
„Powiedział mi, co mam przekazać Bąbelkowi. Gdzie się zobaczą następnym razem. Myślę, że bardzo dużo z tego zrozumiał. I że spotkają się w kosmosie” – wspominała wdowa.
Dla małego Tomka – syna pary – „latanie w kosmos” miało wyjątkowe znaczenie. Był to ich rytuał, wspólna zabawa, podczas której chłopiec mówił do ojca: „Tata, lecimy w kosmos”. Po śmierci ojca chłopiec codziennie stawał na balkonie z pistoletem wypuszczającym bańki mydlane:
„Wiesz, mamo, te bańki lecą w kosmos” – mówił do Anastazji.
Poruszający list przeczytany na pogrzebie
Jednym z najbardziej zapamiętanych momentów uroczystości pogrzebowej było odczytanie listu od żony do zmarłego męża. Słowa napisane przez Anastazję Jakubiak zostały odczytane przez bliską znajomą rodziny i poruszyły wszystkich obecnych:
„Mój mąż, miłość mojego życia… Dziś razem z wami próbuję go pożegnać, ale jak pożegnać kogoś, kto był tak bardzo życiem… Był darem, który otrzymałam od Boga” – zaczynał list.
W kolejnych fragmentach Anastazja opowiadała o wspólnym życiu, marzeniach, planach i silnym partnerstwie, jakie tworzyli jako para.
„Był marzycielem, każdy pomysł konsultował ze mną, byliśmy razem, silni, zjednoczeni. […] Wierzę, że Tomek tam, gdzie teraz jest, mówi nam wszystkim: żyjcie pełnią życia, kochajcie, smakujcie każdą chwilę, jakby jutra miało nie być”
Najtrudniejsze słowa dotyczyły przyszłości:
„Dla mnie dzisiaj myśl o jutrze jest zbyt trudna, nie wiem jeszcze, jak będzie wyglądało życie bez mojego Tomka, ale wiem, że muszę być silna za nas dwoje, bo nasz Bąbel ma już tylko mnie”
Dziedzictwo: smak życia, miłość i siła
Śmierć Tomasza Jakubiaka poruszyła nie tylko jego najbliższych, ale także tysiące widzów, czytelników i miłośników jego kuchni. Znany z autentyczności, naturalnego stylu i pasji do gotowania, Jakubiak przez lata zbudował silną więź z odbiorcami.
Dla wielu pozostanie symbolem życia smakowanego w pełni, człowiekiem, który łączył kulinaria z radością istnienia, zarażał uśmiechem i inspirował do sięgania po więcej – nie tylko w kuchni, ale i w codzienności.
Wspomnienia jego bliskich pokazują, jak głęboko zapuścił korzenie w sercach tych, którzy znali go osobiście – i jak wielką pustkę pozostawił po sobie.