Wczoraj, wieczorem, odbył się program Prime MMA, znany jako „ściana płaczu”, którego format jest dość specyficzny. Zawodnicy siedzą, odpowiadają na pytania prowadzącego oraz osób, które dzwonią. Ten program miał być wyjątkowy, ale zupełnie inny niż się spodziewano. Jednym z największych zaskoczeń była nieobecność Adama Soroko, polskiego streamera Twitch.
Prowadzący program Prime MMA poinformował widzów, że Adam Soroko nie pojawi się na programie, wyjaśniając, że dostał informację o jego nieobecności kilka minut przed transmisją. Widzowie byli zaskoczeni, ponieważ nie otrzymali żadnej informacji o przyczynach jego nieobecności.
Wkrótce potem, na ekranie pojawił się film z Adamem Soroko, który wyjaśnił, że nie może przybyć na program, ponieważ jest na obróbkach na lodowisku. Wyjaśnił, że preferuje spędzić czas na ćwiczeniach niż iść do więzienia. Widzowie byli zdziwieni tak nietypową przyczyną nieobecności, która jest chyba pierwszym przypadkiem w historiiPrime MMA.
Ten nonkonformistyczny powód nieobecności Adama Soroko sprawił, że program prime MMA stał się jeszcze bardziej ekscytujący. Większość osób nie mogła uwierzyć, że ktoś może nie pojawić się na programie z tak nietypowego powodu. Adam Soroko już wcześniej pokazał, że jest nietypową postacią, ale tym razem przekroczył oczekiwania.
Warto zauważyć, że Prime MMA to jeden z najpopularniejszych programów w Polsce, transmitowany na żywo w internecie. Program ten przyciągnął już wielu sławnych gości, ale ten epizod z Adamem Soroko jest chyba najbardziej niezwykły.
Warto również zauważyć, że obróbki na lodowisku są coraz bardziej popularne w Polsce. Według danych z 2022 roku, ponad 30% Polaków uprawia sporty zimowe, a aantal osób korzystających z lodowisk i basenów jest coraz większe.
W każdym razie, ten epizod z Adamem Soroko pokazał, że życie może być pełne niespodzianek i że nawet niespodziewane nieobecności mogą stać się czymś ekscytującym.