Wokół Denisa Załęckiego po raz kolejny narosło medialne zamieszanie. W sieci pojawiły się relacje o dramatycznych wydarzeniach w Toruniu, w których miał on brać udział. Informacje są jednak sprzeczne – każda ze stron przedstawia swoją wersję, a policja prowadzi intensywne czynności w terenie.

Sprzeczne relacje z nocy

Pierwszą wiadomość podał Szalony Reporter, znany z publikowania materiałów o środowisku freak fightów i lokalnych konfliktach. Według jego relacji, w nocy Załęcki miał gonić inne auto, a następnie je staranować. Wokół bloku, w którym mieszka Denis, pojawiły się policyjne radiowozy, a funkcjonariusze przeszukiwali także pobliskie lasy. Na miejscu – według doniesień – widziano również Sandrę, partnerkę Załęckiego, która czekała przed budynkiem.

Sam Denis Załęcki szybko odpowiedział na zarzuty, nazywając całą historię „sianiem fermentu” i próbą wzbudzania sensacji. W internecie zaczęły krążyć zdjęcia tablic rejestracyjnych pojazdu rzekomo biorącego udział w zdarzeniu, co miało podważyć część relacji Reportera.

Transmisja Sandry na TikToku

W tym samym czasie, gdy w sieci rozchodziły się pierwsze informacje, Sandra uruchomiła transmisję na TikToku, w której przedstawiła swoją wersję wydarzeń. Według niej, do hotelu Hilton w Toruniu, gdzie przebywała, mieli podjechać zamaskowani mężczyźni uzbrojeni w maczety.

„Wysiadają nagle z tymi maczetami, zamaskowani, pod hotelem Hiltonem, gdzie są kamery. A jeszcze do tego staranowali jakiegoś dziada. Ten zadzwonił na policję i mają przypał” – mówiła Sandra na nagraniu.

Jej relacja jednak z czasem się zmieniała – raz akcja miała miejsce przed hotelem, innym razem pod blokiem Denisa. Pojawiły się też wzmianki o uderzaniu maczetami w drzwi mieszkania. Chaos w wypowiedziach sprawił, że internauci zaczęli kwestionować wiarygodność tej wersji.

@londonstrikenews #bad_girl_sandra#sandra #denis #deniszałecki #dc ♬ dźwięk oryginalny – London News

Wątek zielonego Audi RSQ3

W sieci od kilku dni krążyła także sprawa zielonego Audi RSQ3, które miało być powiązane z wydarzeniami. Wyjaśniło się, że samochód należy do Sandry. Kobieta nie zdecydowała się zgłaszać incydentu na policję, co dodatkowo wzmocniło spekulacje, że całe zamieszanie może mieć drugie dno.

Sandra w swoich nagraniach wyrażała frustrację i oburzenie, pytając retorycznie, co by się stało, gdyby w mieszkaniu razem z nią była córka Denisa, a na miejscu pojawili się napastnicy z maczetami. Wprost skrytykowała fakt, że w konflikt angażowane są kobiety.

Policja bada sprawę, fani wątpią w ustawkę

Policja wciąż prowadzi czynności, a oficjalne stanowisko w sprawie może pojawić się w najbliższych dniach. Tymczasem w internecie nie milkną dyskusje. Choć część internautów jeszcze niedawno podejrzewała, że sytuacje wokół Załęckiego to ustawki medialne, teraz coraz więcej osób twierdzi, że wydarzenia wymykają się spod kontroli i trudno je uznać za zaplanowany spektakl.

Pojawiają się również pytania o sportową przyszłość Denisa. Jeśli konflikt eskaluje, jego potencjalna walka może odbyć się nie w Polsce, a za granicą – na przykład w federacji Clash MMA, która już wcześniej była wymieniana jako możliwe miejsce jego występu.

Share.
Napisz komentarz

Exit mobile version