7 maja 2025 roku Komisja Europejska złożyła przeciwko Polsce dwa oddzielne pozwy do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE). Oba dotyczą poważnych opóźnień w implementacji unijnych przepisów – jednego z zakresu usług cyfrowych, drugiego związanego z systemem opłat drogowych uzależnionych od emisji CO2.
Pozew za niewdrożenie Aktu o usługach cyfrowych (DSA)
Pierwszy z pozwów dotyczy niewdrożenia Aktu o usługach cyfrowych, znanego jako DSA (Digital Services Act). Polska, w przeciwieństwie do większości państw członkowskich, nie wyznaczyła koordynatora ds. usług cyfrowych, ani nie przyznała mu wymaganych kompetencji, co stanowi rażące naruszenie zobowiązań unijnych.
Termin wdrożenia: 17 lutego 2024 roku.
Zgodnie z rozporządzeniem, każdy kraj członkowski miał obowiązek ustanowić niezależny organ nadzoru, który we współpracy z Komisją Europejską miałby egzekwować przepisy dotyczące m.in. moderacji treści w internecie, przejrzystości algorytmów czy regulacji reklam politycznych.
Obok Polski, podobne zastrzeżenia KE skierowała także do:
- Czech,
- Cypru,
- Hiszpanii,
- Portugalii.
W opinii Komisji Europejskiej, brak implementacji DSA zagraża spójności i skuteczności przepisów chroniących użytkowników internetu w całej UE. Koordynatorzy mieli być kluczowym elementem zapewniającym jednolite stosowanie prawa we wspólnocie cyfrowej.
Drugi pozew: brak harmonogramu wdrażania nowych opłat drogowych
Tego samego dnia Polska została pozwana po raz drugi – tym razem w związku z niewypełnieniem obowiązku przedstawienia harmonogramu wdrażania opłat drogowych uzależnionych od emisji dwutlenku węgla (CO2). Komisja Europejska przypomina, że termin na jego przedstawienie upłynął 25 marca 2024 roku.
Zarzut dotyczy nie tylko Polski. KE pozwała także:
- Grecję,
- Bułgarię.
Nowe przepisy wynikają z unijnej dyrektywy z 2022 roku, potocznie nazywanej dyrektywą o eurowiniecie. Na jej podstawie wszystkie państwa członkowskie mają obowiązek różnicowania opłat drogowych dla pojazdów w zależności od ich wpływu na środowisko.
Co zakładają unijne przepisy?
- Rozszerzenie obowiązku opłat emisyjnych – wcześniej dotyczyły one tylko pojazdów ciężarowych powyżej 3,5 tony, obecnie mają objąć wszystkie pojazdy.
- Zróżnicowanie opłat – pojazdy emitujące więcej CO2 mają ponosić wyższe koszty użytkowania infrastruktury drogowej.
- Obowiązkowe opłaty za tzw. koszty zewnętrzne – głównie za zanieczyszczenie powietrza i emisję gazów cieplarnianych.
Celem tych zmian jest zachęcanie do korzystania z bardziej ekologicznych środków transportu, a także zinternalizowanie kosztów środowiskowych w ramach rynku transportowego UE.
Konsekwencje dla Polski
Pozwy złożone do TSUE mogą skutkować sankcjami finansowymi nałożonymi na Polskę, jeśli Trybunał stwierdzi, że nasz kraj naruszył zobowiązania traktatowe. W podobnych przypadkach, np. dotyczących niewdrożenia dyrektyw środowiskowych czy cyfrowych, TSUE wielokrotnie orzekał na niekorzyść państw członkowskich, nakładając kary ryczałtowe i okresowe grzywny.
Brak koordynatora ds. usług cyfrowych oznacza również, że Polska nie ma aktywnego udziału w unijnym mechanizmie nadzoru nad treściami internetowymi, co może osłabić pozycję naszego kraju w procesie kształtowania europejskiej polityki cyfrowej.
Z kolei brak wdrożenia opłat emisyjnych może opóźnić lub zablokować dostęp do funduszy wspierających transformację energetyczną w sektorze transportu.
Perspektywa na przyszłość
Oba pozwy podkreślają rosnącą presję ze strony instytucji unijnych na przestrzeganie wspólnych regulacji – zarówno w zakresie cyfryzacji, jak i ochrony środowiska. W obliczu rosnącego znaczenia zielonej transformacji oraz regulacji rynku cyfrowego, Polska stoi przed koniecznością pilnego dostosowania się do unijnych wymogów, aby uniknąć dalszych postępowań i sankcji.