Miliony Polaków od lat mierzą się z systemem umawiania wizyt u specjalistów NFZ, który częściej przypomina loterię niż sprawnie działającą procedurę. Godziny spędzone na telefonie, odległe terminy i zapisy „na zeszyt” stały się niestety bolesną normą. Tej patologicznej rzeczywistości ma położyć kres prawdziwa rewolucja cyfrowa, której zielone światło dał Prezydent RP Karol Nawrocki, podpisując w listopadzie 2025 roku kluczową ustawę. Od 1 stycznia 2026 roku, sposób umawiania wizyt zmieni się diametralnie, co ma realnie wpłynąć na dostępność świadczeń dla wszystkich ubezpieczonych. Koniec z polowaniem na termin – nadchodzi era Centralnej e-Rejestracji.
Nowe zasady wizyt u specjalisty NFZ: Koniec z loterią?
Problem przewlekłych kolejek do lekarzy specjalistów i badań diagnostycznych jest jednym z najpoważniejszych wyzwań polskiego systemu ochrony zdrowia. Mimo iż na papierze polski system gwarantuje powszechny dostęp do świadczeń dla każdej osoby objętej ubezpieczeniem zdrowotnym, w praktyce dostępność ta bywa iluzoryczna. Wizyty odległe o rok czy dwa, czy konieczność dzwonienia do dziesiątek placówek w poszukiwaniu wolnego terminu to codzienna frustracja wielu pacjentów.
Prawo do bezpłatnych wizyt lekarskich, leczenia szpitalnego czy refundacji leków przysługuje gigantycznej, wielomilionowej grupie Polaków, która obejmuje m.in.:
- Pracowników zatrudnionych na umowę o pracę;
- Zleceniobiorców, od których odprowadzana jest składka zdrowotna;
- Przedsiębiorców prowadzących działalność gospodarczą;
- Rolników ubezpieczonych w KRUS;
- Emerytów i rencistów;
- Osoby bezrobotne, zarejestrowane w Urzędzie Pracy;
- Członków rodzin osób ubezpieczonych (w tym dzieci i małżonków);
- Dzieci i młodzież uczącą się do 26. roku życia.
Dodatkowo, szczególne uprawnienia do świadczeń poza kolejnością mają kobiety w okresie ciąży i połogu oraz dzieci do 18. roku życia. Jednak samo posiadanie prawa do leczenia od lat zderza się z brutalną barierą dostępności, która sprawia, że powszechne prawo w wielu przypadkach pozostaje jedynie fikcją.
Rewolucja cyfrowa: Centralna e-Rejestracja NFZ już od 2026 roku
Od lat politycy obiecywali „uzdrowienie” systemu i „skrócenie kolejek”. Większość partii była zgodna co do jednego – kluczem do poprawy sytuacji musi być pełna cyfryzacja i centralizacja zarządzania kolejkami. Po miesiącach intensywnych prac legislacyjnych, ustawa wprowadzająca te rewolucyjne zmiany trafiła na biurko Prezydenta RP Karola Nawrockiego i, jak informuje Ministerstwo Zdrowia, została podpisana w listopadzie 2025 roku. Jest to zielone światło dla największej informatycznej rewolucji w NFZ od czasu wprowadzenia e-recepty.
Czym jest Centralna e-Rejestracja? To ogólnopolski, scentralizowany system informatyczny, który będzie gromadził w jednym miejscu informacje o wszystkich dostępnych terminach wizyt u lekarzy specjalistów oraz na badania diagnostyczne (np. rezonans, tomografia) finansowane przez NFZ w całej Polsce. Od 1 stycznia 2026 roku, kiedy to system ma być wdrażany etapami, jego główne funkcje staną się dostępne dla pacjentów, gruntownie zmieniając proces umawiania wizyt.
Jak to zadziała w praktyce?
- Koniec z dzwonieniem: Pacjent nie będzie już musiał przeszukiwać dziesięciu różnych przychodni w poszukiwaniu wolnego terminu.
- Dostęp przez IKP lub infolinię: Zaloguje się na swoje Internetowe Konto Pacjenta (IKP) lub zadzwoni na specjalną, ogólnopolską infolinię.
- Wszystkie terminy w jednym miejscu: Po wybraniu specjalisty (np. ortopeda) i preferowanej lokalizacji, system wyświetli pełną listę WSZYSTKICH dostępnych terminów we wszystkich placówkach mających kontrakt z NFZ.
- Swobodny wybór: Pacjent zobaczy, że w jednej przychodni termin jest za rok, w innej za kilka miesięcy, ale np. w szpitalu powiatowym 30 km dalej wolne miejsce jest już za trzy tygodnie.
- Rezerwacja jednym kliknięciem: Pacjent rezerwuje najkorzystniejszy dla siebie termin, bez zbędnych formalności.
Koniec z „martwymi duszami”: Jak system ukróci blokowanie kolejek?
Jedną z najbardziej oczekiwanych zmian, którą wprowadza nowa ustawa, jest ukrócenie procederu tzw. „martwych dusz” w kolejkach. Do tej pory pacjenci często zapisywali się do kilku specjalistów jednocześnie „na wszelki wypadek”, blokując terminy innym potrzebującym. Nowa Centralna e-Rejestracja ma temu skutecznie zapobiegać:
- Jedna wizyta danego rodzaju: Pacjent będzie mógł być zapisany w danym czasie tylko na jedno świadczenie danego rodzaju (np. tylko do jednego kardiologa) w ramach NFZ.
- Automatyczne anulowanie: Jeśli system wykryje, że pacjent jest już zapisany na wizytę w placówce A i spróbuje zarezerwować termin w placówce B u tego samego specjalisty, pierwszy termin zostanie automatycznie anulowany. System może również poprosić o anulowanie poprzedniej rezerwacji przed dokonaniem nowej.
- Obowiązkowe potwierdzenie wizyty: System będzie wymagał od pacjentów potwierdzenia terminu wizyty na kilka dni przed jej planowaną datą (np. poprzez wiadomość SMS lub e-mail).
- Zwolnienie terminu: Brak potwierdzenia będzie skutkował automatycznym anulowaniem terminu, co pozwoli na zwolnienie go dla innego oczekującego pacjenta, znacząco zwiększając efektywność zarządzania kolejkami.
Co to oznacza dla milionów Polaków? Nadzieje i wyzwania nowej ery NFZ
Wprowadzenie Centralnej e-Rejestracji od 1 stycznia 2026 roku to moment przełomowy dla polskiego systemu ochrony zdrowia. Dla milionów Polaków oznacza to przede wszystkim koniec z frustrującą „loterią” i chaotycznym poszukiwaniem terminów. Nowy system ma przynieść większą transparentność, ułatwiając dostęp do informacji o wolnych terminach i umożliwiając pacjentom świadomy wybór, często skracając czas oczekiwania poprzez znalezienie najbliższego dostępnego miejsca w całej Polsce.
Choć cyfryzacja niesie ze sobą ogromne nadzieje na poprawę efektywności, wiąże się również z pewnymi wyzwaniami. Należy zadbać o edukację pacjentów, zwłaszcza tych starszych lub z ograniczonym dostępem do internetu, aby nikt nie został wykluczony z nowego, cyfrowego systemu. Kluczowe będzie również zapewnienie stabilności i bezpieczeństwa działania samej platformy. Podpisana przez Prezydenta ustawa to jednak potężny krok w kierunku unowocześnienia NFZ i poprawy komfortu pacjentów, którzy od lat oczekiwali na realne zmiany. Rewolucja w systemie umawiania wizyt ma szansę znacząco poprawić dostępność świadczeń i odciążyć zarówno pacjentów, jak i personel medyczny.

