Zaledwie dzień po swoim zaprzysiężeniu, nowy prezydent Karol Nawrocki wykonał zdecydowany ruch w sprawie Centralnego Portu Komunikacyjnego. W symbolicznym geście udał się do Kalisza, miasta-symbolu sporu o kształt inwestycji, gdzie przedstawił swoją pierwszą inicjatywę ustawodawczą. Projekt ustawy o CPK ma na celu zakończenie rządowej polityki „okrajania” projektu i powrót do pierwotnej, ambitnej koncepcji budowy lotniska wraz z siecią Kolei Dużych Prędkości oplatającą całą Polskę. To bezpośrednie rzucenie rękawicy koalicji rządzącej i zapowiedź twardego starcia o przyszłość największego projektu infrastrukturalnego w historii kraju.
Prezydencka ustawa, oparta na obywatelskim projekcie stowarzyszenia „Tak dla CPK”, który zebrał ponad 200 tysięcy podpisów, jest kompleksową wizją mającą przywrócić inwestycji pierwotny rozmach. Karol Nawrocki nie ukrywa, że jego celem jest zatrzymanie procesu, który określił jako „niszczenie, eliminowanie, okrajanie i opóźnianie” CPK przez obecny rząd. Ta inicjatywa legislacyjna to jasny sygnał, że Pałac Prezydencki zamierza aktywnie recenzować i wpływać na strategiczne decyzje gabinetu Donalda Tuska.
Kalisz w centrum sporu. Dlaczego prezydent zaczął właśnie tutaj?
Wybór Kalisza na miejsce ogłoszenia pierwszej prezydenckiej ustawy nie był przypadkowy. To miasto stało się w ostatnich miesiącach symbolem niepewności i kontrowersji wokół projektu CPK. Po zmianie władzy w 2023 roku, rząd Donalda Tuska porzucił koncepcję tzw. „szprych”, czyli linii kolejowych zbiegających się w CPK z całej Polski, na rzecz skromniejszego wariantu „igrek”, łączącego jedynie Warszawę z Łodzią, Poznaniem i Wrocławiem. W tej okrojonej wizji Kalisz miał zostać ominięty przez Kolej Dużych Prędkości, a pociągi miały przejeżdżać przez miasto bez zatrzymywania się.
Taka perspektywa wywołała ogromne protesty społeczne i niezadowolenie lokalnych władz. Chociaż 6 sierpnia spółka CPK i władze Kalisza zawarły porozumienie zakładające budowę węzła multimodalnego, prezydent Nawrocki uznał to za niewystarczające. Jego wizyta i prezentacja ustawy w Kaliszu to mocny sygnał polityczny, że nie zgadza się na fragmentaryczne i okrojone rozwiązania. Prezydent staje po stronie miast średniej wielkości, które w pierwotnej koncepcji miały być największymi beneficjentami rewolucji transportowej.
Prezydent Nawrocki w swoim przemówieniu podkreślił, że jego celem jest powrót do idei zrównoważonego rozwoju. „W moim projekcie przygotowanym i podpisanym przed momentem domagam się jednoznacznie powrotu do zrównoważonego rozwoju i do tego, aby Centralny Port Komunikacyjny nie był kołem bez szprych, a był kołem ze wszystkimi szprychami. A miasto Kalisz nie może być rozjechane przez szybką kolej” – stwierdził prezydent, nawiązując do obaw mieszkańców.
Prezydencka ustawa o CPK. Co zakłada kluczowy projekt?
Projekt ustawy „o zapewnieniu realizacji inwestycji Centralnego Portu Komunikacyjnego” to kompleksowy dokument, który ma zagwarantować realizację inwestycji w jej pełnym, ambitnym kształcie. Dokument jest w dużej mierze oparty na obywatelskiej inicjatywie ustawodawczej stowarzyszenia „Tak dla CPK”, którą koalicja rządząca próbowała zablokować w Sejmie. Prezydent, podpisując projekt, nadał mu najwyższą rangę polityczną.
Najważniejsze założenia prezydenckiej ustawy o CPK to:
- Powrót do koncepcji „szprych”: Projekt zakłada przebudowę całego systemu transportu kolejowego, który ma objąć obszar całej Polski, a nie tylko wybrane metropolie.
- Ambitny cel dla lotniska: CPK ma znaleźć się w „pierwszej dziesiątce najlepszych portów lotniczych na świecie”.
- Konkretne terminy: Zgody na uruchomienie operacji lotniczych mają zostać uzyskane najpóźniej do końca 2031 roku. Z kolei kluczowe elementy kolejowe, jak tunel w Łodzi i połączenie KDP Warszawa-Łódź, mają być gotowe do końca 2030 roku.
- Wygaszenie Lotniska Chopina: Ustawa przewiduje całkowite zakończenie cywilnego ruchu lotniczego na warszawskim Okęciu najpóźniej do końca 2032 roku.
- Polski tabor KDP: Projekt zakłada powrót do badań i rozwoju nad polskim taborem dużych prędkości, czyli tzw. „poolem taborowym”, od czego rząd chciał ostatnio odstąpić.
Inicjatywa prezydencka stanowi więc całościową wizję, która ma zakończyć okres niepewności i ciągłych zmian koncepcji, narzucając rządowi konkretny harmonogram i zakres prac.
Koniec z omijaniem miast. Płock, Grudziądz i Kalisz wracają na mapę
Jednym z kluczowych i najbardziej odczuwalnych społecznie zapisów prezydenckiej ustawy jest gwarancja włączenia do sieci Kolei Dużych Prędkości miast średniej wielkości. Projekt nakłada obowiązek realizacji prac projektowych w taki sposób, aby zapewnić dostęp do nowej infrastruktury dla wszystkich miejscowości powyżej 50 tysięcy mieszkańców leżących na planowanych trasach.
W dokumencie wprost wymieniono miasta, które stały się symbolami obaw o wykluczenie komunikacyjne: Kalisz, Płock i Grudziądz. Zgodnie z prezydencką ustawą, w tych miastach linie KDP muszą przebiegać przez stacje kolejowe, zapewniając pełną obsługę pasażerską. To fundamentalna zmiana w stosunku do rządowych planów, które często zakładały prowadzenie torów poza centrami miast lub całkowite ich ominięcie w celu maksymalizacji prędkości przejazdu między metropoliami.
Dla mieszkańców tych regionów to obietnica realnych korzyści. Dostęp do szybkiej kolei to nie tylko skrócenie czasu podróży do największych miast, ale także potężny impuls rozwojowy, szansa na przyciągnięcie nowych inwestorów i zatrzymanie negatywnych trendów demograficznych. Prezydent Nawrocki, wpisując ten postulat do ustawy, staje się rzecznikiem Polski regionalnej w sporze o kształt CPK.
Większa transparentność i kontrola. Prezydent chce patrzeć rządowi na ręce
Prezydencki projekt ustawy o CPK to nie tylko wizja inwestycyjna, ale również próba wprowadzenia mechanizmów kontrolnych nad realizacją projektu. Karol Nawrocki w swoim projekcie proponuje zmiany w strukturze samej spółki CPK oraz nałożenie na nią regularnego obowiązku sprawozdawczego. Celem jest uczynienie prac nad inwestycją w pełni transparentnymi dla opinii publicznej.
To bezpośrednia odpowiedź na zarzuty o brak transparentności, które od miesięcy kierowane są w stronę spółki CPK, rządu i pełnomocnika ds. CPK, Macieja Laska. Krytycy wskazywali na niejasne kryteria audytów, brak komunikacji o postępach i podejmowanie kluczowych decyzji za zamkniętymi drzwiami. Prezydencka ustawa ma to zmienić, zmuszając rządzących do regularnego informowania Polaków o postępach, kosztach i ewentualnych problemach.
Wprowadzenie mechanizmów kontrolnych i sprawozdawczych ma zagwarantować, że projekt o wartości setek miliardów złotych będzie realizowany w sposób przejrzysty i efektywny. Inicjatywa prezydenta Nawrockiego rozpoczyna nowy, burzliwy rozdział w historii Centralnego Portu Komunikacyjnego. Los ustawy, a wraz z nią ostateczny kształt inwestycji, rozstrzygnie się teraz w parlamencie, co zapowiada zaciętą batalię polityczną.