Coraz więcej obywateli zgłasza nieprawidłowości dotyczące kart do głosowania w wyborach prezydenckich. Najczęściej powtarzającym się problemem jest brak pieczątki komisji obwodowej, co skutkuje automatycznym unieważnieniem głosu. W wielu przypadkach sytuację udaje się wychwycić i skorygować przed wrzuceniem karty do urny, jednak są też osoby, których głos został utracony bezpowrotnie. Sprawdziliśmy najgłośniejsze zgłoszenia i zebraliśmy relacje wyborców z różnych części kraju.

Relacje z komisji: „Stos kartek bez pieczątki leżał na stole”

Jedna z pierwszych relacji nadeszła od czytelnika głosującego w jednym z komisariatów na Mazowszu. Jak relacjonuje:

„Z małżonką dostaliśmy nieważne karty do głosowania. Ja na szczęście w porę zauważyłem i wymienili mi kartę, małżonka niestety oddała głos nieważny. Po prawej stronie mieli stos kartek bez pieczątki, a jak się upomniałem, to nagle z lewej strony wyciągnięto kartę z pieczątką. Dla mnie to nie przypadek.”

Takie sytuacje budzą uzasadnione podejrzenia co do należytej staranności w pracy komisji oraz procedur bezpieczeństwa podczas wydawania kart wyborczych. Zgodnie z przepisami, każda karta musi posiadać pieczęć obwodowej komisji wyborczej, aby głos mógł zostać uznany za ważny.

Głos nieważny mimo obecności w lokalu. „Nie wiedziałam, że trzeba to sprawdzić”

Kolejna historia pochodzi z Poznania. Pani Marta, 34-letnia urzędniczka, głosowała jak co wybory:

„Dostałam kartę, zagłosowałam i wrzuciłam do urny. Dopiero przy wyjściu z lokalu znajomy zapytał, czy sprawdziłam pieczątkę. Nie przyszło mi to do głowy. Teraz wiem, że mój głos prawdopodobnie nie zostanie policzony.”

To przypadek, który pokazuje, jak istotne jest świadome uczestnictwo w wyborach i znajomość podstawowych zasad. Choć to komisja odpowiada za poprawne przygotowanie karty, to wyborca ma prawo (i obowiązek) ją skontrolować przed oddaniem głosu.

Lublin, Kraków, Białystok – kolejne przypadki z całej Polski

W mediach społecznościowych i redakcyjnych skrzynkach kontaktowych pojawiają się kolejne relacje. W Lublinie zgłoszono sytuację, w której trzy kolejne osoby otrzymały karty bez pieczęci. Dopiero czwarty wyborca zareagował i spowodował interwencję przewodniczącego komisji.

W Krakowie z kolei członek komisji pomylił stosy kart i wydawał przez kilka minut nieważne druki. Gdy sytuację odkryto, nie było już możliwe zidentyfikowanie, ile takich kart trafiło do urny.

W Białymstoku natomiast zgłoszono przypadek, w którym komisja nie miała pieczątki przy stole wydawczym – musiała ją przynieść przewodnicząca po interwencji wyborcy.

Co mówi prawo? Pieczątka to warunek ważności głosu

Zgodnie z Kodeksem wyborczym, karta do głosowania jest ważna tylko wtedy, gdy zawiera pieczęć komisji obwodowej. W razie braku tego elementu, głos oddany na takiej karcie nie jest brany pod uwagę przy liczeniu wyników.

Obowiązek zapewnienia ważnych kart spoczywa na członkach komisji, ale świadomi wyborcy powinni także sprawdzić, czy karta spełnia wszystkie wymogi. To szczególnie ważne w świetle relacji, które wskazują na możliwe uchybienia proceduralne.

Apel o czujność i rzetelność

Organizacje pozarządowe oraz niektóre media prowadzą monitoring uczciwości wyborów i apelują do obywateli o czujność. Niezależnie od poglądów politycznych, uczciwy i transparentny proces wyborczy leży w interesie każdego obywatela.

W wielu relacjach pojawia się wspólny wniosek: brak pieczątki nie musi oznaczać złej woli, ale niedbalstwo lub brak przeszkolenia komisji mogą realnie wpływać na wyniki wyborów.

Co możesz zrobić jako wyborca?

Aby uniknąć sytuacji, w której Twój głos zostanie unieważniony:

  • Zawsze sprawdź, czy karta do głosowania zawiera pieczęć komisji
  • Jeśli nie ma pieczątki – nie wrzucaj jej do urny, tylko natychmiast zgłoś problem
  • Zachęć innych do czujności, szczególnie osoby starsze lub głosujące po raz pierwszy
  • W przypadku podejrzeń o celowe nieprawidłowości – zgłoś sytuację do delegatury PKW lub obserwatorów społecznych

Zgłoszenia o nieważnych kartach do głosowania napływają z różnych regionów Polski. Wspólnym mianownikiem jest brak pieczęci komisji, co skutkuje automatycznym unieważnieniem oddanych głosów. Choć część przypadków może być wynikiem nieumyślnych błędów, powtarzalność sygnałów skłania do zadania pytania o jakość przygotowania części komisji.

Świadome i odpowiedzialne głosowanie wymaga nie tylko obecności przy urnie, ale też znajomości zasad, które decydują o ważności głosu. W obliczu rosnącej liczby zgłoszeń, apel o czujność wydaje się nie tylko uzasadniony, ale i konieczny.

Share.

3 komentarze

  1. Po sprawdzeniu mojego dowodu tożsamości pani zaczęła rozmowę, ja nie byłam zainteresowana pogawędką więc poprosiłam o kartę do głosowania. Pani jakby nieco wyrwana z innego świata podała mi w końcu kartę. Zauważyłam brak pieczątki i powiedziałam, że tej nie przyjmę. Pani próbowała mi wmówić że ona jest ważna. Dopiero gdy powiedziałam, że wczoraj na stronie PKW sprawdzałam jak ma wyglądać karta, pani wymieniła kartę na opieczetowaną właściwie.

  2. Skoro wiadomo,w ktorych likalach zgłoszono nieprawidłowości to już powinny być skontrolowane np przez policję.

Napisz komentarz

Exit mobile version