Niemiecka gospodarka, która przez lata była postrzegana jako stabilna i silna, znajduje się obecnie w recesji. Według danych Niemieckiego Urzędu Statystycznego Destatis, PKB Niemiec spadł o 0,3 procent w 2023 roku i o kolejne 0,2 procent w 2024 roku. To już drugi rok recesji z rzędu, a prognozy na 2025 rok nie są optymistyczne.
Przyczyny niemieckiego kryzysu są złożone i wielowymiarowe. Jednym z kluczowych czynników jest znaczący spadek eksportu, szczególnie w relacjach z Chinami. Państwo Środka, dotychczas największy odbiorca niemieckich produktów, systematycznie ogranicza import i stawia na rozwój własnych technologii. To szczególnie mocno uderza w niemiecki sektor motoryzacyjny i przemysł chemiczny, które przez dekady stanowiły o sile niemieckiej gospodarki.
Kolejnym problemem jest malejąca konkurencyjność niemieckiego przemysłu. Szczególnie widoczne jest to w sektorze motoryzacyjnym, gdzie niemieccy producenci przegrywają wyścig o rynek pojazdów elektrycznych z chińskimi konkurentami. Kryzys pogłębiają także strukturalne problemy niemieckiej gospodarki, takie jak wysokie koszty pracy, niewystarczający poziom inwestycji w nowe technologie oraz rosnące ceny energii.
Wpływ na polską gospodarkę może być znaczący. Niemcy pozostają największym partnerem handlowym Polski, a ich problemy gospodarcze bezpośrednio przekładają się na sytuację polskich przedsiębiorstw. Szczególnie narażone są firmy z sektora motoryzacyjnego, które są ściśle powiązane z niemieckim przemysłem samochodowym poprzez łańcuchy dostaw.
Osłabienie niemieckiej gospodarki może prowadzić do zmniejszenia zamówień dla polskich poddostawców, co w konsekwencji może wpłynąć na poziom zatrudnienia i wynagrodzenia w polskich firmach. Dotyczy to nie tylko sektora motoryzacyjnego, ale także np. budownictwa.
Sytuacja ta stawia przed polską gospodarką nowe wyzwania, ale także szanse. Z jednej strony, silne uzależnienie od niemieckiego rynku może być źródłem problemów w krótkiej perspektywie. Z drugiej jednak strony, obecne trudności niemieckiej gospodarki mogą stać się impulsem do większej dywersyfikacji polskiego eksportu i poszukiwania nowych rynków zbytu.
Część międzynarodowych koncernów może rozważać przeniesienie części produkcji z Niemiec do krajów o niższych kosztach wytwarzania, co może stworzyć szanse dla Polski. Nasz kraj może przyciągnąć nowe inwestycje dzięki konkurencyjnym kosztom pracy, wykwalifikowanej sile roboczej i strategicznej lokalizacji w centrum Europy.
Dodatkowo, problemy niemieckiego przemysłu motoryzacyjnego w kontekście transformacji w kierunku elektromobilności mogą stworzyć szansę dla Polski na rozwój własnego przemysłu pojazdów elektrycznych i ich komponentów. Już teraz Polska jest jednym z największych w Europie producentów baterii do samochodów elektrycznych, co może stanowić fundament pod dalszy rozwój tego sektora.
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, w 2022 roku wartość polskiego eksportu do Niemiec wyniosła 183,6 mld euro, co stanowiło 27,6% całkowitego polskiego eksportu. Wartość importu z Niemiec wyniosła 164,8 mld euro, co stanowiło 23,4% całkowitego polskiego importu.
W związku z tym, że Niemcy są największym partnerem handlowym Polski, sytuacja niemieckiej gospodarki ma bezpośredni wpływ na polską gospodarkę. Według danych Banku Światowego, w 2022 roku Polska zajmowała 23. miejsce na świecie pod względem PKB, z wartością 546 mld dolarów. Niemcy zajmowały 4. miejsce, z wartością 4,24 bln dolarów.
Wynika z tego, że polska gospodarka jest ściśle związana z niemiecką gospodarką, a sytuacja jednego z tych krajów może mieć znaczący wpływ na drugi. Dlatego też, ważne jest, aby polskie władze i przedsiębiorstwa były świadome potentialnego wpływu recesji w Niemczech na polską gospodarkę i podejmowały odpowiednie działania, aby zminimalizować negatywne skutki i wykorzystać pojawiające się szanse.