Polski rynek pracy stoi u progu istotnych zmian, które mogą wpłynąć na przyszłość gospodarczą kraju. Eksperci i specjaliści zgodnie twierdzą, że dotychczasowe podejście do imigracji zarobkowej, polegające na masowym zatrudnianiu tanich pracowników z zagranicy, przestaje być efektywne i może prowadzić do katastrofalnych skutków, takich jak te, które znamy z krajów zachodnich.

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), w 2022 roku liczba cudzoziemców zatrudnionych w Polsce przekroczyła 1,5 miliona osób. To oznacza, że co piąty pracownik w Polsce to obcokrajowiec. Jednak, jak podkreślają eksperci, ten model rozwoju oparty na taniej sile roboczej nie jest już zadowalający.

Nowe podejście do imigracji zarobkowej mogłoby obejmować przyciąganie wyłącznie wysoko wykwalifikowanych specjalistów, którzy mogliby wnieść wartość dodaną do polskiej gospodarki. Henryka Mościcka-Dendys z Ministerstwa Spraw Zagranicznych (MSZ) ostrzega, że przez ostatnie 30 lat Polska opierała swój rozwój na taniej sile roboczej, jednak ten model przestaje działać.

Bezrobocie w Polsce jest jednym z największych problemów, z którymi musi się zmagać rząd. Pomimo niskiej oficjalnej stopy bezrobocia (5,4%), wciąż ponad 800 tysięcy Polaków pozostaje bez pracy. W niektórych regionach sytuacja jest dramatyczna – w Szydłowcu bezrobocie sięga 20%. To pokazuje, że zamiast ściągać pracowników z zagranicy, rząd powinien skupić się na aktywizacji Polaków.

Eksperci podkreślają, że profil zagranicznych pracowników zmienia się – coraz więcej z nich posiada kwalifikacje i certyfikaty, a ich celem jest dłuższy pobyt w Polsce. Wciąż jednak istnieją luki w kluczowych branżach, takich jak spawalnictwo, gdzie znalezienie wykwalifikowanych Polaków jest niemal niemożliwe.

Czy to koniec masowej imigracji zarobkowej? Debata zakończyła się jednoznacznym wnioskiem – Polska musi zakończyć erę taniej siły roboczej i skupić się na aktywizacji polskich pracowników oraz przyciąganiu wyłącznie wysoko wykwalifikowanych specjalistów. Zmiany na rynku pracy są nieuniknione – Polska stoi u progu historycznej rewolucji.

Według danych Oxford Economics, polska gospodarka może stracić nawet 2,5% PKB do 2025 roku, jeśli nie zmieni swojego podejścia do imigracji zarobkowej. To oznacza, że Polska musi szybko znaleźć nowe rozwiązania, aby uniknąć katastrofalnych skutków.

Rząd polski powinien bardziej skupić się na aktywizacji Polaków, szczególnie w regionach, gdzie bezrobocie jest najwyższe. Można to osiągnąć poprzez programy szkoleniowe, stypendia i wsparcie dla przedsiębiorców, którzy chcą zatrudniać polskich pracowników.

Polska stoi u progu istotnych zmian, które mogą wpłynąć na przyszłość gospodarczą kraju. Eksperci i specjaliści zgodnie twierdzą, że nowe podejście do imigracji zarobkowej, polegające na przyciąganiu wyłącznie wysoko wykwalifikowanych specjalistów, może być kluczem do sukcesu. Czy Polska jest gotowa na tę rewolucję? Tylko czas pokaże.

Share.

Comments are closed.

Exit mobile version