Unia Europejska wprowadza bezprecedensową decyzję, która zmieni sposób ogrzewania europejskich domów w najbliższych dekadach. Stopniowe wycofywanie wszystkich urządzeń grzewczych opartych na paliwach kopalnych, w tym powszechnie używanych pieców gazowych, rozpocznie się już w 2025 roku i zakończy się całkowitym zakazem ich użytkowania w 2040 roku.
Plan transformacji rozpoczyna się od natychmiastowego wstrzymania wsparcia finansowego na zakup tradycyjnych pieców gazowych. Jedyny wyjątek stanowić będą systemy hybrydowe, które łączą technologię gazową z odnawialnymi źródłami energii. Jest to szczególnie istotne dla milionów Polaków, którzy w ostatnich latach, korzystając z programów takich jak „Czyste Powietrze”, zainwestowali w wymianę starych pieców węglowych na gazowe.
Przełomowym momentem będzie rok 2030, kiedy wszystkie nowo powstające budynki w UE będą musiały spełniać rygorystyczny standard zeroemisyjny. Oznacza to całkowity zakaz instalacji jakichkolwiek urządzeń grzewczych wykorzystujących paliwa kopalne w nowym budownictwie. Według danych Komisji Europejskiej, dzięki tym zmianom, Europa może zaoszczędzić aż 2,2 miliarda ton emisji dwutlenku węgla rocznie.
Sytuację dodatkowo komplikuje planowane wprowadzenie w 2027 roku systemu handlu emisjami EU ETS 2. Mimo że opłaty nie będą nakładane bezpośrednio na konsumentów, przewiduje się, że dostawcy paliw przerzucą dodatkowe koszty na odbiorców końcowych, co nieuchronnie doprowadzi do wzrostu cen gazu. Jak podaje Bank Światowy, w 2020 roku cena gazu ziemnego w Europie wynosiła średnio 18,4 euro za megawatogodzinę.
Polski rząd podejmuje działania mające na celu złagodzenie skutków tych zmian dla obywateli, prowadząc negocjacje o trzyletnie opóźnienie wprowadzenia systemu ETS 2. Jednak eksperci jednogłośnie zalecają, by już teraz planować przejście na alternatywne źródła ogrzewania. Szczególnie paradykalna jest sytuacja osób, które niedawno zainwestowały w piece gazowe, korzystając z rządowych programów wsparcia. Teraz staną przed koniecznością kolejnej kosztownej modernizacji systemu grzewczego, tym razem w kierunku rozwiązań całkowicie bezemisyjnych.
Eksperci energetyczni rekomendują, by przy planowaniu nowych instalacji grzewczych uwzględniać przyszłe wymogi unijne. Szczególnie polecane są systemy hybrydowe łączące różne źródła energii odnawialnej, które nie tylko będą zgodne z przyszłymi regulacjami, ale również mogą nadal korzystać ze wsparcia finansowego. Jak podaje Ministerstwo Klimatu i Środowiska, w 2020 roku aż 65% energii cieplnej w Polsce pochodziło z paliw kopalnych.
Te radykalne zmiany są elementem szerszej strategii klimatycznej UE zawartej w pakiecie Fit for 55, którego celem jest redukcja emisji CO2 o minimum 55% do 2030 roku w porównaniu z poziomem z 1990 roku. Ostatecznym celem jest osiągnięcie pełnej neutralności klimatycznej do 2050 roku. Dzięki tym zmianom, Europa może nie tylko ochronić środowisko, ale również zwiększyć swoją konkurencyjność na rynku międzynarodowym.